Siedziała przy biurku z komputerem jak każdego dnia po długim dniu w pracy. Pokój z oknami wychodzącymi na jej podwórko dawał jej doskonały widok i prywatność na to, co będzie dalej robić. Tak jak robiła to każdego dnia.
Siedziała w swojej roboczej spódnicy i śnieżnobiałej bluzce. Ale to nie trwało długo. Kiedy usiadła przy biurku, rozpięła spódnicę i kopnęła ją na bok. Następnie powoli rozpięła koszulę i również ją rzuciła na podłogę. Zdjęła buty i włączyła komputer.
Od jakiegoś czasu nie miała chłopaka, ponieważ jej napięty harmonogram tak naprawdę nie pozwalał jej spotykać odpowiednich mężczyzn. Znalazła więc sposób na złagodzenie seksualnego napięcia, które bulgotało w niej w regularnych odstępach czasu w ciągu dnia. Była bardzo piękną kobietą w niekonwencjonalny sposób, z długimi blond włosami w nijakim stylu, ale z twarzą, która często zatrzymywałaby mężczyzn w ich śladach, gdyby udało im się zobaczyć poniżej długiej grzywki, która skrywała jej zielone oczy.
Zwykle patrzyła w dół, gdy szła, próbując dostać się do następnej lokalizacji w ruchliwym mieście. A potem łapanie pociągu do domu i granie w jej ulubioną grę. Ale to działało tylko wtedy, gdy w pociągu było dużo ludzi. Niestety, dzisiaj było dość pusto i tylko raz udało się zdobyć odwagę, by spojrzeć jednemu mężczyźnie prosto w oczy. Niestety siedział obok swojej dziewczyny, więc zamiast tego wyjrzała przez okno.
Ale w końcu była w domu z włączonym komputerem. Na jej białych majtkach było tylko kilka plam od tej jednej elektryzującej chwili, kiedy spojrzała w oczy zabranym nieznajomym. Zaczęła przeglądać swoje ulubione strony z pornografią i erotyką, kiedy natknęła się na historię o literotice, zatytułowaną Zippy. Czytając, stała się bardziej podniecona na samą myśl o bracie z tej historii, który udaje psa, żeby powąchać cipkę swojej siostry.
Otworzyła szufladę na biurku i wyjęła swój ulubiony wibrator królika i zaczęła pozwalać, by wibracje zalewały jej teraz przegrzaną cipkę. Brzęczał w górę iw dół na materiale jej majtek. Pozwalając jej dotknąć jej łechtaczki przez nieznośną tkaninę. Zwykle rozkoszowała się tym razem, gdy jej majtki były przemoczone, aby mogła cieszyć się kolejnym etapem jej nocnego rytuału. Ale dziś wieczorem jej żądza dobrego pieprzenia się z wibratorem przewyższyła cierpliwość, którą zwykle musiała mieć, aby zrobić to dobrze.
Szybko zdjęła majtki i włożyła je prosto do ust, żeby móc je ssać. Następnie mocno i szybko wepchnęła wibrujące dildo w swoją ociekającą cipkę. Kiedy zadzwonił dzwonek do drzwi, gdy zaczynała osiągać maksimum. Zeszła na ziemię i zawołała. „Poczekaj chwilę, zaraz tam będę”.
Odezwał się znajomy głos”. Nie ma problemu, zaraz będziemy na zewnątrz. Szybko wyjęła majtki z ust i założyła spódniczkę, zrzuciła stanik i założyła koszulę, zapinając tylko kilka guzików, więc jeśli się pochyli, jej gość może zobaczyć mały błysk pierś.
Podbiegła do drzwi i otworzyła je „Blake'owi”, towarzyszowi spacerów, którego spotkała w sąsiedztwie, i jego psu o imieniu LL Cool Dane. Ślicznemu dogowi koloru piaskowego, którego towarzystwo podobało jej się podczas ich prawie codziennych wczesnych godzin porannych. poranne spacery.
Jego gładkość i sposób, w jaki trzymał wysoko uniesioną głowę, zawsze ją fascynowały. A przy kilku okazjach muskał nosem jej krocze po całym tym chodzeniu, które uważał za stosowne. Zawsze go od siebie odpychała. Blake zawsze go odciągał, gdy tylko mówiła stop, ale nigdy nie powiedział nic, co mogłoby go powstrzymać.
Raz kilka tygodni temu miała na sobie dość obcisłe krótkie spodenki. A psu udało się wylizać jej cipkę, kiedy leżała na trawie po szczególnie długim spacerze. Natychmiast złączyła nogi, ale wciąż pamiętała sposób, w jaki język psa zdołał prześlizgnąć się przez materiał jej szortów i przesunąć go po jej łechtaczce i wargach sromowych. Blake zauważył to i uśmiechnął się. Był coraz bliżej swojego celu.
BLAKE
Ta kobieta zauroczyła go od chwili, gdy się poznali, i był zdeterminowany, by ją mieć. Na jego warunkach. Trzy miesiące temu wprowadził się do uroczego, dwupiętrowego, 4-pokojowego ceglanego domu z łatwym w utrzymaniu podwórkiem. Blake pokochał swój nowy dom i pierwszego wieczoru, kiedy się wprowadził, zabrał się do rozpakowywania. W oddali, za kilkoma podwórkami, zobaczył anioła wyłaniającego się z tylnego tarasu. Gorączkowo szukał pudełka, w którym znajdował się jego teleskop, a po zlokalizowaniu go zaczął go ustawiać. Musiał znaleźć się w określonej pozycji, żeby skupić się na całym jej pokoju na zapleczu. Ale tam właśnie stał teleskop i obserwował go każdej nocy
Czasami nie było bogini, ale przez większość nocy zachowywała się tak samo każdej nocy, obserwując, jak przychodzi i przychodzi i przychodzi po jedną lub więcej jej zabawek. Siedział tam i głaskał swojego kutasa. Uwielbiał, kiedy wkładała majtki do ust, prawie zawsze dochodził po raz pierwszy, kiedy to robiła. Potem w końcu osuwała się na krześle nasycona i całkowicie wyczerpana.
Obmyślił więc plan. I tak się złożyło, że wpadli na siebie na ulicy, gdy szedł z LL cool Duńczykiem. Jego długa smycz zdołała ją zaplątać i po wielu śmiechach rozwiązali się, przedstawili się i przeszli 3 mile, zanim zdali sobie sprawę, jak daleko zaszli. Potem było już łatwo. Prawie codziennie spędzał z nią czas w takiej czy innej formie.
Pies.
Dzisiejszy wieczór był zaplanowany co do sekundy. Upewniając się, że dotrze do niej, zanim ona przyjdzie po raz pierwszy. Otworzyła drzwi Blake'owi i powiedziała: „Hej, co tu robisz tak późno? Nasze spacery dopiero jutro o 6 rano – uśmiechnęła się i wprowadziła go i psa do środka.
Pies zawsze wrażliwy na jej zapach wyczuł zapach pochwy i poszedł szukać jego źródła i natknął się na jej białe pospiesznie odrzucone majtki i wziął jeden zapach i prawie zezował.
Nie wąchał ich tak świeżo, z wyjątkiem kilku sytuacji, kiedy udało mu się je zdobyć, gdy miała je na sobie. I tego wspaniałego dnia rzeczywiście spróbował jej z pierwszej ręki. Jego Mistrz dokonał dla niego dobrego wyboru. W domu sypiał z kilkoma parami jej brudnych majtek, które jego Mistrz był w stanie dla niego zdobyć.
Ale wąchanie i lizanie ich tak świeżych doprowadzało psa do szaleństwa i podniósł je do ust, podszedł do niej siedzącej na salonie i rozmawiającej ze swoim panem, i upuścił je u jej stóp.
Spojrzała na nich i westchnęła. Blake tylko się uśmiechnął i powiedział. Cóż, przynajmniej wiemy, że lubi kobiety. Roześmiała się lekko przez swój wiecznie czerwony rumieniec i skinęła głową. Podnosząc je i chowając za poduszką. Dopiero teraz zauważyła, że ma ze sobą torbę. „Co jest w torbie” – zapytała?
„Och, przyniosłem kilka butelek wina, jeśli zechciałbyś do mnie dołączyć i czy mógłbyś zdjąć ubranie robocze, podczas gdy ja nalewam wino”
. Wstała, chwyciła majtki i pobiegła do sypialni, włożyła najkrótsze jeansowe szorty, jakie mogła, bez majtek i narzuciła na siebie długi podkoszulek, który prawie zakrywał jej szorty.
Kiedy wyszła, Blake położył wino i mały talerz z serem i krakersami, które musiał ze sobą zabrać. Część z nich już starannie pokrojono i postawiono na talerzu obok jej kieliszka do wina.
Jedną z szachów posmarował odrobiną olejku THC. Usiadła i wpatrywała się w Blake'a, rozmawiając o swoim dniu i życiu w ogóle. Myślała o nim jak o dobrym przyjacielu, a czasem nawet myślała o stworzeniu z nim czegoś bardziej romantycznego.
Powoli zaczęła czuć się inaczej, jakby wszystko było trochę wolniejsze, ale trochę wyraźniejsze. Blake powiedział jej: „wyglądasz na zmęczoną, powinnaś się położyć”. Zgodziła się ziewając i zamykając oczy tylko na sekundę i położyła się na trenerze z lekko ugiętymi nogami i cipką lekko wystającą ze spodenek.
Blake spojrzał na psa i cicho powiedział. „Jedz chłopie”! A pies podszedł, wypatrzył, co jest do jedzenia, wsadził głowę między jej nogi i powoli przesunął językiem po całej jej pochwie. Jęknęła, a potem gwałtownie zacisnęła nogi, unikając zmiażdżenia psiej głowy między udami i szeroko otwierając oczy.
Przewróciła się i spojrzała w górę, a nad nią stał Blake. Pochylił się i powiedział. „Twoja teraz i tej nocy sprawię, że nie będziesz chciał niczego innego w tym życiu, jak tylko mnie i starego fajnego Duńczyka LL”.
Próbowała usiąść, ale Blake przytrzymał ją, gdy pies wszedł swoim ciałem między jej nogi, zmuszając je do rozwarcia i zaczął lizać. Jęczała mocno i długo, gdy przytrzymywał ją, mówiąc… „Po prostu pozwól, aby dzisiejsza noc się wydarzyła, kochanie! Jeśli to nie wyjdzie. Wtedy nie będzie dramatu i odejdę”.
Rozważała przez chwilę swoje opcje i powiedziała: „Tak”… Puścił jej ramiona, podszedł i zaczął rozpinać jej szorty. na jej słodką, słodką cipkę.
Jęknęła, gdy język psa zaczął się w niej głęboko pochylać. Spojrzała na Blake'a, który się do niej uśmiechnął. Dobra dziewczynka, dobrze sobie radzisz. A teraz chodź po mnie, a LL wyleje na niego swoje soki”
.Po tym opuściła ostatnią ścianę i pozwoliła psom lizać i ssać, by doprowadzić ją do orgazmu. Kiedy to zrobiła, pies lizał coraz mocniej, wysysając wszystkie soki z pulsującej i pulsującej cipki. Blake puścił jej nogi i wyprowadził psa z salonu. Leżała tam dysząc, kiedy usłyszała, jak mówi.
Jadeit.
„Chodź tutaj i pozbądź się tego cholernego podkoszulka Jade”. Coś tak gorącego, jak zawsze powinieneś być nagi. Zrobiła, jak jej kazano, zdjęła ostatni strzęp ubrania i uklękła przed nim.
"Dobra dziewczynka. Teraz wstań i rozchyl te nogi, chcę zobaczyć tę ociekającą cipkę przede mną”. Warknął.
Wstała, a on natychmiast bez udawania wepchnął w nią 3 palce najmocniej jak potrafił. Jęknęła, gdy wślizgnęli się tak łatwo. Jej cipka była napompowana i gotowa na wszystko, co chciał w nią rzucić.
Wsuwał i wysuwał z niej palce, gdy stała tam z ugiętymi i rozwartymi kolanami tak daleko, jak tylko mógł, wciąż stojąc. Kołysała się w górę i w dół, gdy jego palce wbijały się w nią równomiernie.
Blake wiedział, że wybrał dla niego odpowiednią kobietę, kiedy spotkali się po raz pierwszy, ale fakt, że mógł zobaczyć, do czego była zdolna, sprawiał, że był tak szczęśliwy.
Wysunął przemoczone palce z jej dobrze napompowanej dziurki i skinął na nią, żeby się pochyliła. Jak szepnął jej do ucha. „Czy jesteś gotowy na tak ostre ruchanie, że pomyślisz, że to się nigdy nie skończy? “
Przełknęła trochę i powiedziała „tak”
Rozpiął spodnie i wyciągnął półtwardego fiuta. Miał 9 cali długości i był prawie tak gruby jak kij bejsbolowy. Był wybrykiem natury i jej oczy rozszerzyły się, gdy zobaczyła, co miało ją przebić.
Pociągnął ją na podłogę, zrzucając spodnie i przewracając ją na kolana. I zaczął lizać jej otwartą cipkę. Jej łechtaczkę ssał jak opętany mężczyzna, wciągając ją do ust i powodując po drodze kilka orgazmów.
Obrócił jej łechtaczkę wokół ust, ciągnąc ją w odstępach czasu, a innym razem po prostu wpychając w nią 4 palce, liżąc wokół otworu jej rozciągniętej cipki.
Polizał ją po raz ostatni, ukląkł i ustawił swojego kutasa na rozwarciu jej warg cipkowych.
Powoli pchał się cal po calu, podczas gdy ona piszczała i pchała się na niego. Kiedy był pewien, że wszedł jak najwięcej, nie uszkadzając jej. Zaczął powoli wsuwać się i wysuwać z jej rozciągniętej cipki.
Był powolny i skrupulatny w swoim rytmie, czując, jak jej ściany napinają się na jego najeżdżającego penisa. Musiał ją przyzwyczaić do rozmiarów, jeśli naprawdę zamierzał posiąść ją tak, jak chciał.
Poczuła fale przyjemności przebiegające przez jej ciało, gdy jego kutas pieprzył ją powoli. Przyspieszył tempo i pozwolił, by kolejny cal wsunął się w nią. Oparła się i pozwoliła mu pieprzyć się jak naczynie, jego naczynie, jego zabawka, jego obiekt do spełnienia jego pragnień.
Od chwili, gdy w nią wszedł. Wiedziała, że już nigdy nie będzie potrzebowała innego mężczyzny. Ponieważ ten mężczyzna i ten pies mieli wywrócić jej życie do góry nogami. A był dopiero wczesny piątkowy wieczór. I miała cały weekend, żeby pokazać mu, co jest gotowa zrobić, żeby mieć jego fiuta.
Ciąg dalszy nastąpi