Rozdział 2: Lauren i ja czekaliśmy, aż wózek zabierze nas do głównego budynku. Wyglądała promiennie. Dzięki morskiej bryzie jej włosy wyglądały teraz, jakby stała na silnym wietrze, zamiast wyglądać, jakby dostała sztywnego kutasa w tyłek. Chłodny wiatr sprawił, że jej sutki beztrosko wystawały przez przezroczysty materiał bikini i zdecydowanie nadal pachniała pieprzeniem. Wysokie obcasy napięły jej tyłek, a mięśnie pośladków stwardniały pod moją dłonią, gdy pieściłem jej policzki. Wsunąłem palce pod pasek jej stringów i wsunąłem palce głęboko w jej szczelinę. Przyłożyłem czubek palca do jej odbytu. Pokręciła tyłkiem na moim palcu i uśmiechnęła się do mnie. „Jimmy, jesteś taki niegrzeczny!...
1.1K Widoki
Likes 0