Tattia Rozdział 2: Tat porywacz kobiet
Policja przyjechała dwadzieścia minut później. Świadkowie byli bezużyteczni. Jeden tylko usłyszał strzał i to wszystko. Inny widział coś, co opisali jako gigantycznego ptaka lub nietoperza wylatującego przez okno, niosącego dziewczynę. A potem była sprawa siostry, która straciła przytomność na miejscu zdarzenia. Była naćpana, kiedy znalazła ją policja. Szkicownik poprosił ją o opisanie tego, co zobaczyła.
„Opublikuj list gończy dla Draculi”. Powiedział kapitan policji tuż przed umieszczeniem szkicu w miejscu, w którym nigdy nie będzie go widać.
„Czy to byłby sam Dracula, czy starszy Dracul?” – zapytał oficer, który wręczył mu szkic.
„Lepiej zaciągnij każdego, kto biega nago z sześciocalowymi kłami, tak dla pewności”.
Ponieważ była to społeczność podmiejska, policja zepsuła miejsce zdarzenia przed zbadaniem sprawy i nawet nie pomyśleli o szukaniu nasienia, które mogło zostać skonsumowane przez zmarłego. Zamiast dokładnie zbadać sprawę, zdecydowali, że było to samobójstwo, ale akta pozostaną otwarte przez jakiś czas.
Wyższa starsza siostra Lin, Lien, lub Lee-Ann, jak wolała być nazywana, została zwolniona. Ta piękność będzie musiała stawić czoła strasznemu obowiązkowi ponownego poskładania swojego rozbitego domu. Niestety to nie było to, co chciała robić. Mężczyzna, który zabił jej jedną siostrę i który porwał jej drugą siostrę, gdzieś tam był. Lee-Ann później znajdzie swojego napastnika, ale to już inna historia i zostanie opowiedziana we właściwym czasie.
***
Lecąc przez noc, Tat trzymał w ramionach młodą Azjatkę. Miała krótkie, niebiesko-czarne włosy i jaskrawoczerwone paznokcie u rąk i nóg. Miała na sobie brązowe szorty i dawniej białą koszulkę. Teraz było na nim dużo krwi z niedawnej zabawy Tata.
Ta dziewczyna miała na imię Jade i była trochę chłopcem. Imprezowała z przyjaciółmi i dużo piła. Tat mogła to wywnioskować ze sposobu, w jaki jej zapach wskazywał na alkohol i pot.
Po uderzeniu o ziemię w opuszczonej wieży fabrycznej Tat ponownie przybrał swoją wyidealizowaną męską postać. Inna osoba mogłaby się dziwić przemianie i cudownym mocom, które zmieniły dziewczynę w cudowną i mocną istotę. Tat nie należał do tych osób. Tat po prostu całkowicie zaakceptował tę przemianę iw ten sposób został całkowicie przemieniony.
U stóp Tata stała kobieta. Ubrana była w różowe szorty moro, białą koszulkę z krwawym odciskiem dłoni na prawej piersi i skarpetki. Była młodą Azjatką z długimi, czarniejszymi niż czarne włosami, które opadały jej na plecy. Była wysoka i była szczupła. Jej piersi były górną miseczką A graniczącą z B, ale podskakiwały.
"Obudzić!"
Oczy Jade zatrzepotały, a jej sutki natychmiast zaczęły twardnieć. Jad wciąż był na jej wargach i mrowiły. Jej lewa ręka podkradła się, by uszczypnąć jej prawy sutek i poczuła lepką krew przyklejoną do jej koszuli.
Na podłodze przed nią leżała broń, z której zastrzelono jej siostrę. Zdała sobie sprawę, że może być w prawdziwym niebezpieczeństwie. To sprawiło, że jej serce zabiło szybciej, ale po prostu poczuła trochę więcej jadu. Jej umysł płynął.
„Co zamierzasz ze mną zrobić?” Zapytała. Wiedziała, że nie byłaby w stanie zrobić nic, by się uratować, gdyby to stworzenie chciało ją porwać, a potem zabić.
– Co chciałbyś, żebym ci zrobił?
– Chcę, żebyś mi powiedział, co mam robić. Słowa wyszły z jej ust bez jej kontroli i wiedziała, że wypowiadając je, nigdy więcej nie zobaczy nikogo, na kim jej zależy.
„Chodź tu i ssij mnie, kiedy będę rozważał twój los”. Transformatrix przemówiła, a jego słowa były rozkazami. Nie mówił głośno, ale spodziewał się, że jego głos będzie zgodny z prawem.
Na czworakach Jade czołgała się w kierunku Tata. Kiedy dotarła do opadającej głowy kutasa Tat, podniosła szyję i wzięła ją do ust. Od razu zaczęło twardnieć. Sama głowa wypełniła jej usta, a strużka spermy spłynęła po jej języku.
To też był swego rodzaju jad. Gdy Jade podążyła za podnoszącym się kutasem i zaczęła kiwać na nim głową w górę iw dół, cała jej osobowość była pochłaniana. To, co kiedyś było Jade, odpadało i zostało zastąpione przez coś, co stworzył Tat.
Tat lubił podskakiwać na nim ta kobieta, ale chciał więcej. Chciał wziąć kobiety siłą, ale chciał poczuć, jak ich wola nagina się, by zostać pochłonięta przez jego własną wolę.
Tat zmienił się jeszcze raz. Jad wypluwany przez jego kutasa sprawiał, że każda kobieta, którą wziął, pozostała jego. Jego sperma byłaby trucizną, która zdominowała ich umysły.
Tat musiał porozmawiać ze swoim służącym i poinstruować jej ciało, czego chce. Zepchnął ją ze swojej główki kutasa i pchnął ją na ziemię. Podobało jej się brutalne traktowanie i położyła się na plecach, służąc swojemu panu.
Ostre pazury zniszczyły materiał szortów i majtek Jade. Głowa penisa Tata ułożyła się na swoim miejscu i poczuła wilgotne ciepło wygłodniałej cipki.
Odrobina spermy Tata wypłynęła z jego główki i weszła do Jade. To rozwarło jej usta i przygotowało cipkę Jade na pełny wałek Tata.
„Chcę, żebyś opowiedział mi o tych, których znasz. Zabiorę kobiety z dolin między zielonymi górami.
„Słyszę i słucham- Unnnh” Kutas zanurzył się głęboko w ciele Jade. Dziesięć cali było miarą długości potwora, ale dał jej tylko osiem.
Usta Tat złączyły się z ustami Jade. Tat wyczuwał głód kobiety. Wziął jej myśli i zastąpił je wybranymi przez Tata. Transformatrix zmieniał teraz Jade, aby spełniała jego własne standardy.
Ciepło zalało ciało młodej Azjatki. Jej oczy rozszerzyły się, a usta rozchyliły, by przyjąć dociekliwy język swojego pana. Kutas wchodził i wychodził z niej, a ściany jej cipki były dojone ze wszystkich sił.
Mrowienie zaczęło się w jej sutkach i łechtaczce. Iskry rozeszły się po jej biodrach, piersiach i popłynęły po plecach. To było lepsze niż jakikolwiek orgazm, jaki kiedykolwiek miała.
"Mój mistrz!" Powiedziała z ekscytacją i uwielbieniem.
Cum wytrysnął do sługi Tat i wypełnił ją. Kulki wytwarzały i pompowały spermę tak długo, jak Tat im na to pozwalał.
Stwór był skończony. Odpoczął. Nie myślał o tym, co się stało. Nie odpoczywał w oczekiwaniu na następny dzień. Po prostu akceptował rzeczy takimi, jakie były i nadszedł czas na odpoczynek.
Transformatrix stoczyła się z młodej kobiety. Jego ostatnią czynnością przed zapadnięciem w głęboki sen było mamrotanie.
„Te ubrania ci nie pasują”.
„Jak sobie życzysz, mój panie”. Zakrwawione ubranie Jade obróciło się w pył i spadło z jej ciała. Jej ciało zostało zmienione przez jej pana i to ciało Jade sprawiło, że ubranie się rozpadło.
Zajrzała do wnętrza umysłu swojego pana. Jej wola została całkowicie zmieniona, ale nie była taka sama jak wola jej pana. Potrafiła myśleć naprzód i pamiętać przeszłość. Wciąż się zmieniała, gdy jej ciało myślało o tym, jak najlepiej może służyć swemu panu.
Przytuliła się do swojego pana z kolanem na jednej z jego nóg i ręką pieszczącą jego ciało. Odpoczęła i pozwoliła ciału kontynuować pracę. Metamorfoza zabrała jej więcej niż Tatowi.
Jej piersi puchły i stawały się ciężkie od mleka, kiedy spała. Mleko będzie potrzebne do utrzymania nowych sług jej pana i zapewnienia, że pozostaną posłuszni jego woli. Byłoby tak potężne, jak jadowity pocałunek mistrza.
Jej mięśnie rosły i napinały się. Jej kobieca postać pozostała kobieca, ale teraz była znacznie silniejsza niż wcześniej. Jej oczy przybrały hipnotyzującą zieleń. Przeszła teraz całkowitą przemianę. Zmieniłaby się bardziej, gdyby jej pan nakazał.