Została wyszkolona na niewolnicę. Miała na imię Claire, jej nowy pan nazywa ją po prostu suką lub pizdą i innymi brudnymi rzeczami.
***
„Claire!” – zawołał jej chłopak na górze. – Nadal idziemy dziś wieczorem na to przyjęcie?
"Tak!" odkrzyknęła: „Idź do samochodu, muszę tylko złapać torebkę i sikać”.
Usłyszała zamykanie drzwi, poszła do łazienki i usiadła na sedesie, pocierając uda, ściągając spódniczkę mini. Jedynym zamiarem Claire było zmoczenie się, jej chłopak był ogromny, kiedy był twardy i bez jej „naturalnego lubrykantu” nie przeleciałby jej.
Położyła kciuk na łechtaczce i dwa palce w ciasnej dziurce. Pracowała ze dwie, trzy minuty, nawet jęczała. Może dlatego nie usłyszała, jak drzwi na dole ponownie się otwierają, albo nie zwracała uwagi na kroki zbliżające się do łazienki.
Czuła się gotowa na orgazm, więc niechętnie podciągnęła z powrotem swoją krótką spódniczkę – nie miała na sobie majtek. Spojrzała na siebie w lustrze.
Claire była trochę próżna, uwielbiała swoje soczyste piersi 48D i soczysty duży tyłek. Była chuda i uwielbiała patrzeć na siebie z boku w lustrze, jej cycki i tyłek wyglądały jak dwa progi spowalniające na płaskiej drodze. Przesunęła dłońmi po swoim napiętym tyłku i ponownie cicho jęknęła. Uwielbiała dostawać klapsy, uwielbiała niewolę i odgrywanie ról niewolników. W ten sposób poznała swojego chłopaka Marka.
Jej cipka pulsowała, gdy myślała o tym, co będą robić dziś wieczorem. Mark właśnie przyniósł szpicrutę, a dziś była koniem. Jeszcze raz przesunęła dłońmi po swoim ciele, zanim otworzyła drzwi. Kilka rąk chwyciło ją za ramiona. Krzyczała.
– Nie ma takiej potrzeby – głęboki męski głos z południowym akcentem powiedział jej cicho do ucha. „Nikt cię teraz nie usłyszy. Biedny Mark próbował mnie powstrzymać przed wejściem, chłopak nie wiedział, co go uderzyło.
– Co mu zrobiłeś? — zawołała, a łzy popłynęły jej po twarzy. Walczyła, by wyrwać się z uścisku mężczyzny, ale był silny, teraz trzymał oba jej nadgarstki w swoich dłoniach, a drugim obmacywał jej klatkę piersiową.
– Nie musisz się o to martwić, ty ślicznotko.
"Kim jesteś?!" głos jej się załamał, zwiesiła głowę, wiedząc, że walka nie ma sensu.
– Teraz jestem twoim panem – powiedział, przesuwając dłonią po jej ciele, wchodząc pod majtki.
"NIE!" ona płakała.
– Nie próbuj teraz ze mną walczyć – powiedział rozkazującym tonem. "Jesteś mój."
***
Pobił ją i zgwałcił tamtej nocy. Zabił Marka. Porwał ją. Obudziła się następnego ranka obolała z siniakami. Był większy od Marka i poczuła ulgę, że była mokra – gdyby nie, mógłby ją rozerwać.
Odlicza dni. Jest jego pupilkiem od prawie dwóch miesięcy. Używał jej kiedy tylko chciał, miał też inne zwierzaki: Stellę i Zuzannę.
Claire nauczyła się lubić to, co robił ich trójce. Dobrze ją wyszkolił, a ona szybko się uczyła. Przypomniała sobie swoją pierwszą noc w domu.
***
Założyłby jej obrożę. Był różowy, miał metalowe kółko do zaczepienia smyczy. Siedziała posłusznie u jego stóp, nie poruszając się tak, jak kazał. Nie miała na sobie ubrania, czuła się odsłonięta. Właśnie zadzwonił do Susany i Stelli, żeby spotkały się z nową towarzyszką zabaw.
Byli bliźniakami, oboje mieli fantastyczne ciała, żadne z nich też nie było zakryte. To, czego brakowało im w dupie, nadrabiali cyckami. Claire oceniła, że jeśli chodzi o rozmiar stanika, były w DD, ich ciała były opalone i błyszczące od oleju, a może od potu.
- Witaj mistrzu - powiedzieli razem. „Zrobiliśmy tak, jak prosiłeś”.
– Dobrze, dobrze – powiedział. Wstał i był co najmniej dziewięć cali wyższy od dziewcząt, które miały blisko 5'4 wzrostu. „Opisz mi to”.
„Na początku masturbowaliśmy się, proszę pana”, powiedzieli, wciąż rozmawiając monotonnymi głosami, które przypomniały Claire niewolnicę, którą się stała. „Ale nie doszliśmy, tak jak prosiłeś. Potem spuszczaliśmy się, aż spuściliśmy się na swoje twarze. Nacieraliśmy się wzajemnie sokami na nasze ciała, a potem lubiliśmy się czysto i całowaliśmy”.
– Pokaż mi, jak się całowałeś – polecił.
Nie wahali się wcale, dziewczynka w czerwonym kołnierzyku, Stella, masowała piersi swojej bliźniaczki. Zuzanna, która miała na sobie kołnierz o ton jaśniejszy niż Stella, obmacywała pupę siostry. Susana włożyła palec w ciasny tyłek swojej siostry, co zauważył. Zwarli usta, najwyraźniej wymieniając się śliną przy mokrych dźwiękach. Stella uszczypnęła sutki Susany, a ona jęknęła. Susana waliła siostrę w dupę dwoma palcami, a Stella jęczała razem z siostrą.
Położył jedną rękę na obu ich tyłkach, pocierając je, włożył po trzy palce w każdą z ich cipek i jęknął, wijąc się. „Całujcie się dalej” – rozkazał, wijąc się jeszcze bardziej.
Claire zastanawiała się, czy teraz jest dobry moment, by spróbować się wymknąć, ale nie wiedziała, jak dojść do frontowych drzwi tego ogromnego domu.
„Możesz teraz dojść”, powiedział, obie dziewczyny westchnęły i zadrżały, gdy doszły unisono na rękach Mistrza. Z trudem utrzymywali się na nogach, gdy ogarniała ich fala za falą orgazmu, ale podtrzymywali się nawzajem.
Wyjął z nich palce, a one natychmiast zaczęły całować jego szyję.
„Dziękuję, Mistrzu” – powiedzieli razem między pocałunkami.
Skinął głową i obaj zatrzymali się, stojąc po jego bokach sztywni jak żołnierze.
- Chodź tu, brudna pizdo - powiedział, patrząc na Claire.
Podeszła do przodu.
– Umyj mi ręce – powiedział.
Claire była przerażona. Zawahała się, a Susana wyglądała na przestraszoną.
"Usłyszałeś mnie?!" powiedział głośno. „Powiedziałem ci, żebyś umył mi ręce!”
Claire zaczęła lizać jego palce, bliźniacy wyglądali na zdenerwowanych po jego bokach. Kiedy jedyną rzeczą, która została na rękach Mistrza, była jej ślina, Claire zatrzymała się.
„Ty brudna suko!” – wrzasnął Mistrz, uderzając ją w twarz. Jej oczy łzawiły. „Mówiłem ci przestać?! Czy ja?!"
– Nie – powiedziała cichym głosem.
Podniósł rękę, gotów uderzyć ją ponownie. "NIE. Co?"
– Nie, proszę pana – odparła, spuszczając wzrok.
Opuścił rękę. „Nie sądziłem”.
Pstryknął palcami na Susanę, a potem wskazał na Claire. – Oczyść ją – polecił. „Zabierz ją do pokoju. Jej cipka świeci. Ona to lubi. Ale nie pozwól jej dojść, trzymaj ją na krawędzi. To jest jej kara.
— Tak, Mistrzu — powiedziała Susana.
– Kiedy skończysz, opowiedz jej o swoim nowym życiu. Na razie zostaniesz u mnie – powiedział do Stelli. Zwrócił się do Susany. „Nie wracaj tu, dopóki cię nie wezwę”.
Skinęła głową, biorąc Claire za rękę i zostawiając siostrę i Mistrza samych.
Susana poprowadziła Claire przez labirynt korytarzy, w końcu zatrzymując się przy zamkniętych drzwiach.
"Gdzie jesteśmy?" – zapytała Claire. Zuzanna ją zignorowała. "Cześć? Słyszysz mnie?" Susana nie odpowiedziała, zamiast tego wciągnęła Claire do pokoju po tym, jak otworzyła drzwi.
Pokój był elegancko umeblowany, pod ścianą stało łóżko typu queen-size z puszystymi poduszkami i różową kołdrą. Dywan był biały i miękki.
- Połóż się - powiedziała Susana do Claire.
"Dlaczego tu jesteśmy?" – zapytała Claire. "Kim on jest? Co się dzieje?"
– Powiedziałam, połóż się – powtórzyła.
„Nie, ja-”
Susana złapała ją za nadgarstki i zaciągnęła do łóżka, przyszpiliła do łóżka. – Powiedziałem, połóż się.
Claire była w szoku, nie zdawała sobie sprawy, jak silna jest ta dziewczyna.
„Rozłóż nogi”.
W obawie przed przemocą Claire w milczeniu posłuchała.
Susana przesunęła się w dół łóżka, opuściła twarz tak, że znalazła się między nogami Claire.
Claire do tej pory nie zdawała sobie z tego sprawy, ale naprawdę była bardzo mokra. Jej łechtaczka pulsowała, a jej cipka domagała się uwagi.
Zuzanna poszła do pracy. Jej język wchodził i wychodził z Claire, a kciuk gorączkowo pocierał jej łechtaczkę. Claire jęczała i wiła się, owijając nogi wokół ramion Susany i wplatając palce w jej włosy. Susana przestała wsuwać i wysuwać język. Przejechała ustami po mokrej cipce Claire. Całowała dziurkę Susany lepiej niż całowała swoją siostrę. Jej kciuk nigdy nie puszczał łechtaczki Claire. Claire nie mogła już powiedzieć, gdzie kończy się jej ciało, a zaczyna język Susany. Dobrze wyćwiczony język Susany przebiegał po każdej części wnętrzności Claire, do której mógł dotrzeć. Claire była tak blisko, na krawędzi...
Wtedy Zuzanna zatrzymała się. Jej usta odsunęły się od dziurki Claire, a jej kciuk przestał dotykać jej guzka. Claire czuła narastające w niej napięcie seksualne, jej nogi się trzęsły i zaczęła poruszać rękami, żeby zrobić sobie palcówkę. Silne ramiona Susany przygwoździły nadgarstki Claire.
„Nie wolno ci sprzeciwiać się Mistrzowi” — powiedziała Susana. Claire wyciągnęła szyję w jej stronę, by sięgnąć ustami do ust Susany, ale jej się to nie udało. Pozwoliła jej opaść z powrotem na poduszki, jej cipka bolała z napięcia.
- Proszę - błagała Claire. „On nie musi wiedzieć. Proszę, wykończ mnie.
Susana uśmiechnęła się diabelskim uśmiechem. - Dobrze, ale najpierw musisz coś dla mnie zrobić.
Claire gorączkowo skinęła głową.
Susana usiadła i rozłożyła nogi, były w powietrzu. Jej lśniąca cipka była w pełni odsłonięta przed Claire, która była nieco przerażona. Nigdy nie dotknęła innej kobiety, nie mówiąc już o zjedzeniu jednej. Ale czy to nie ona umierała z pragnienia – która umierała z pragnienia – pocałowania Susany, żeby się wyrwać?
Claire odłożyła to na bok. Zbliżyła twarz do dziurki Zuzanny, głęboko odetchnęła, to był piękny zapach. Przejechała językiem wzdłuż rozcięcia Susany, trochę rozczarowana smakiem, ale nadal jej smakowała. Chłeptała chętnie soki Susany, ignorując smak, ale upewniając się, że przy każdej nadarzającej się okazji napełnia płuca zapachem.
„Możesz zrobić coś lepszego” — powiedziała Susana z niemal znudzonym wyrazem twarzy. Wtedy Claire zdała sobie sprawę, jak wolno pracowała nad cipką Susany.
– Chodzi mi o to, że jeśli nie chcesz, żebym ci pomagał, to idź śmiało z tym tempem.
Słowa Susany przypomniały Claire o niemal bolesnym bólu w jej śliskiej cipce, odpowiedziała prawie atakując miłosną dziurę Susany. Jej język wściekle pracował nad fałdami i energicznie wsuwał się i wysuwał z dziurki. Jedna ręka podniosła się do prawej piersi Susany, drażniąc sutek. Drugi zaczął bawić się spuchniętą łechtaczką Susany.
– Ach – jęknęła Susana. „O tak, tak, tak! To jest to, o Boże, kurwa tak! Och, mocniej, szybciej, och!
Susana zaczęła się wiercić, jej miednica poruszała się zgrzytliwie na ustach Claire.
Claire zatrzymała się, chcąc uzyskać trochę efektu dźwigni, aby uzyskać coś, czego zawsze pragnęła. Susana dyszała ciężko i głośno jęknęła, kiedy Claire się zatrzymała. - Nie - jęknęła, jej głos był uwodzicielski i piękny. „Nie przestawaj. Nigdy nie przestawaj. Kochaj mnie na zawsze, jesteś taki dobry”.
- Och, będę - powiedziała Claire. – Ale chcę, żebyś coś dla mnie zrobił.
„Cokolwiek” jęknęła Susana, jej ręce zaczęły zbliżać się do swojej cipki, ale Claire je powstrzymała, a Susana nie stawiała oporu. „Proszę, cokolwiek, tylko nie przestawaj”.
– Mów do mnie sprośnie, Susana – powiedziała. „Powiedz najgorsze rzeczy, jakie możesz wymyślić. Nazywaj mnie brzydkimi, brudnymi wyzwiskami.
Zuzanna zgodziła się bez wahania. Umierała, by ją wykończyć, jej cipka pulsowała mocniej niż cipka Claire w tej chwili.
Claire od razu wróciła do pracy, ale nie tak ciężko jak wcześniej, chcąc, żeby to trwało.
– O tak, ty pieprzona brudna suko! Susana jęknęła, dość głośno. „Zjedz moją cipkę, jakbyś już nigdy nikogo nie pieprzył. Nigdy nie przestawaj, pieprzona dziwko. Wiesz, że kochasz mój pieprzony gust. Och, kurwa! Otóż to! Właśnie, kurwa, ty brudna, mokra, niechlujna pieprzona cipko. TAAAAK!”
Claire była miła, włożyła dwa palce, czyli wszystko, co mogła zmieścić, w cipkę Susany i zaczęła nią wściekle pracować, podczas gdy jej język i zęby zjadały łechtaczkę Susany. Był spuchnięty do punktu bliskiego bólu. Claire zastanawiała się przez chwilę, dlaczego Susana nie dochodzi, wiedziała, że musi się nieźle bawić, ponieważ jej słowa stały się bezsensownymi jękami.
„Spuść się, brudna suko!” Claire powiedziała, kształtując swój język, by pasował do wyprostowanej łechtaczki Susany.
„O FUUUUUUCK tak!” Susana krzyczała i jęczała, kładąc obie ręce na głowie Claire i mocno dociskając swoją cipkę do twarzy Claire, podczas gdy fala błogiego orgazmu zalewała ją. Wścibski Claire był przyciśnięty do guzka Susany, język wbił się tak głęboko, jak tylko mógł w jej cipkę, gdy jej soki płynęły swobodnie. A Claire nie poddała się, gdy zaczął się orgazm, ciągle poruszała językiem i marszczyła nos, więc ciągle drażnił cipkę Susany. Claire przeniosła obie ręce do wrażliwych piersi Susany, nieubłaganie pracując nad sutkami Susany.
Susana najwyraźniej miała wielokrotny orgazm. Minęło co najmniej trzydzieści sekund, odkąd zaczęła dochodzić, i Claire zaczęła podejrzewać, że została wyszkolona w dochodzeniu, dopóki nie była sucha lub dotyk jej narządów płciowych ustał. Claire, prawie niechętnie, odsunęła usta od wciąż płynącej dziury Susany.
Odchyliła się do tyłu i podziwiała to, co zrobiła, plecy Susany były wygięte w łuk i zobaczyła, jak palce Susany pracują nad jej własnym dupkiem w daremnej próbie utrzymania jej orgazmu. W końcu zaczęła się uspokajać, ale jej plecy pozostały wygięte w łuk, ponieważ jej palec pozostał w jej tyłku. Claire wyciągnęła ten palec, kładąc się na plecach i opuszczając biodra swojej nowej przyjaciółki w kierunku swojej twarzy, którą starannie ułożyła tak, że kiedy Susana się zgodziła, jej usta były na jej tyłku.
Właśnie wtedy drzwi się otworzyły. Żadna z dziewczyn nie zauważyła, dopóki nie uderzył w sąsiednią ścianę.
„Myślałeś, że ujdzie ci to na sucho?!” - krzyknął Mistrz.
***
Reszta tej nocy była ciężka. Mistrz ukarał obie dziewczyny. Związał je i wepchnął puste butelki po winie do ich cipek, aż szyjki butelek znalazły się głęboko w nich i połowa podstawy butelki też. Kazał im usiąść, dopóki nie napełnili butelek sikami, spermą i czymkolwiek innym. Na początku żadna z dziewczyn nie pomyślała, że to duża kara, ponieważ bawił się ich łechtaczkami i sutkami, doprowadzając je do spermy i sikania. Ale kiedy obie butelki były napełnione, podał butelkę Claire Susana i vice versa i po prostu nakazał „Pij”.
Kiedy skończyły, Stella wróciła i wszystkie trzy dziewczyny otrzymały dalsze instrukcje.