Historia mojego niefortunnego życia - rozdziały 7-8

797Report
Historia mojego niefortunnego życia - rozdziały 7-8

Rozdział 7
---------------------------
Kiedy Ulrich ostrożnie położył nieprzytomnego i chrapiącego teraz Odda na swoim łóżku, zerknął na Yumi i Aelitę, a następnie znów spojrzał na swojego chłopaka. Grupa, poza Oddem, który (z jakiegoś powodu) zemdlał, była lekko wstrząśnięta widokiem Sero i Jeremiego całujących się namiętnie w pokoju Jeremiego w akademiku. Tym, co zaskoczyło Ulricha, była reakcja Odda. Pomyślał, że reakcja Odda będzie bardziej dojrzała, ponieważ spotykają się od początku stycznia. W ich związku było wiele dobrych i wielu złych wydarzeń, jak na przykład moment, gdy Jeremie zemdlał, gdy natknął się na kochanków podczas ich pierwszego seksu.

„Hej, Ulrich, zdajesz sobie sprawę, że wciąż masz przy sobie jedzenie na cały lunch, prawda?” Powiedziała Aelita z lekkim chichotem, który ukryła.

„O cholera, zupełnie zapomniałem, dzięki Aelita. Hej, czy wy dwoje moglibyście popilnować Odda, kiedy będę brał prysznic? Muszę zrzucić ze siebie to jedzenie”. – powiedział Ulrich, szukając zestawu zapasowych ubrań, nie wcześniej niż biorąc ręcznik. Opiekowanie się chrapającym, śpiącym Dziwnym z jedzeniem na koszuli było czymś, czego nie miał dziś ochoty robić.

„To żaden problem Ulrich, już nam pomogłeś, więc powinniśmy się odwdzięczyć. A teraz idź, zanim ktoś zapyta, dlaczego masz na koszuli pasztet pasterski z mlekiem”. Yumi powiedziała z uśmiechem. Ulrich zawsze lubił mieć niezawodnych przyjaciół na takie niekomfortowe chwile jak ta.

Kiedy Ulrich dotarł do pustej łazienki, podszedł do kabiny niedaleko jednego z czterech rogów i rozebrał się do nagości, kładąc swoje czyste, pozbawione jedzenia ubrania na ławce. Rozglądając się, odkręcił prysznic i pomyślał. Korzystając z okazji, usiadł na kafelkowej podłodze i powoli zaczął się masturbować. On i Odd nie mieli czasu sprawiać sobie przyjemności przez ostatnie dwa tygodnie z powodu testów, ataków XANA i innych wydarzeń, takich jak dołączenie Sero do gangu.

Odkładając te myśli na bok, skupił się na sobie i swoim niewydanym orgazmie. Zaczął stopniowo przyspieszać, jęknął, gdy przyspieszył. Niedługo potem jego ręka szybko poruszała się w górę i w dół po penisie, jęcząc głośniej, niż sobie tego życzył. Próbując skupić swój umysł na czymś innym, aby wydłużyć czas, przypadkowo pomyślał o Oddzie i nim całującym się, co sprawiło, że jęknął głośno i wytryskał, rozlewając nasienie, które spłynęło do odpływu. „Cholera, Odd i ja musimy mieć więcej wolnego czasu”. Ulrich powiedział sobie między oddechami, zauważając dość dużą ilość nasienia, które wypuścił. Pamiętając, dlaczego brał prysznic, szybko umył i oczyścił swoje ciało. Zakręcił prysznic, wytarł się i szybko ubrał, zanim ktoś mógł wejść. Po wyjściu z łazienki rozejrzał się dookoła, zanim wrócił do swojego pokoju.

Dziwny obudził się z szoku. Pocierając głowę, przypomniał sobie coś o Jeremie i Sero robiących coś razem. Rozglądając się, zobaczył Aelitę i Yumi siedzące na łóżku Ulricha i oglądające coś na komputerze Aelity. Kiedy Yumi zauważyła, że ​​Odd nie śpi, wyjęła słuchawki z uszu i poklepała Aelitę po ramieniu, co cicho kazało jej zdjąć słuchawki. Odd zapytał kochanków: „Co-co-co się stało? Ostatnią rzeczą, jaką pamiętam, byli Sero i Jeremie i…”

„Nic więcej. Nie martw się, Rose po prostu postanowiła z tobą zażartować, twierdząc, że w szkole skończyło się jedzenie, przez co zemdlałeś”. – powiedziała Aelita, przerywając Oddowi. „Jesteś pewien? Bo przypomniałem sobie, że działo się coś innego”. Odd ponownie zapytał kochanków, chcąc uzyskać więcej informacji. „Tak, wydarzyło się coś jeszcze. Kiedy zemdlałeś, rozlałeś na MNIE całe jedzenie, które miałeś zamiar dać Sero i Jeremiemu!” – powiedział Ulrich, wchodząc do pokoju. „Na szczęście Yumi i Aelita zgodziły się cię pilnować, gdyby stało się coś złego, więc wziąłem szybki prysznic, aby się oczyścić”. – dodał jego chłopak, spoglądając na niego z lekką dezaprobatą. „Och, i dziękuję Aelicie i Yumi za opiekę nad moim śpiącym Oddem”. Powiedział jaśniejszym tonem, przemycając krótki pocałunek w policzek Odda.

„Nie ma żadnego problemu, Ulrich. Cóż, myślę, że poczekamy, Jeremie wysłał mi wiadomość”. Powiedziała Aelita, skupiając się na komputerze. „Mówi, że XANA atakuje, ale nie może opuścić swojego pokoju, ponieważ XANA próbuje go otworzyć! Musimy jechać do fabryki”.

„No cóż, na co w takim razie czekamy? Aelita może aktywować komputer, a gołąbki poradzą sobie same, więc pospieszmy się!” Odd powiedział, chcąc, żeby ten dzień się już skończył.

Nierozłączki nie miały szczęścia z Polimorficznym Klonem, który przybrał postać Sero, drwiąc z niego i jego słabej budowy fizycznej. Jeśli była jedna rzecz, w której Sero nie był dobry, to była to samoobrona, a jedyną rzeczą gorszą od tego jest to, że teraz walczy ze znacznie silniejszą wersją siebie. Niemniej jednak Sero nie ustępował XANIE. „Jeremie, musisz dostać się do fabryki, aby pomóc innym! Myślę, że mogę powstrzymać XANĘ”. Powiedział Sero, szybko unikając ciosu klona. Jeśli Sero miał jedną zaletę, to była to jego zwinna szybkość i szybkie reakcje. Jeremie tylko skinął głową na znak zgody i wybiegł za drzwi, tylko po to, by wpaść na resztę gangu. „Jeremie, co się dzieje? Czy Sero go potrzebuje…UWAGA!” Sero przerwał Aelicie. Jeremie obejrzał się za siebie i zobaczył, że Sero doznał całkowitego szoku od swojego klona. "NIE!" Jeremie krzyknął, chcąc rzucić się na klona, ​​ale został złapany przez Ulricha.

„Czy zwariowałeś Einsteinie? Sero sobie poradzi. Musimy jechać do fabryki, dezaktywować wieżę i wrócić do przeszłości!” Ulrich prawie na niego krzyknął. „Jeremie, idź! Poradzę sobie”. - powiedział Sero, wstając z ziemi w swojej koniczynowo-zielonej koszuli lekko zwęglonej przez prąd. Gang złapał Jeremiego i pobiegł do fabryki. Odwracając się za nim, Sero rzucił się na klona, ​​by przelecieć przez niego. „OK, może nie mam nad tym kontroli”. powiedział Sero, biorąc duży wdech, po czym wybiegł z pokoju Jeremiego i poszedł korytarzem. Patrząc za siebie zobaczył, że XANA go goni. Wpadłszy na pomysł, pobiegł prosto w stronę klona, ​​gdy ten zaczął ładować elektro-kulę. „Mam nadzieję, że ten plan zadziała tak, jak myślałem”. Powiedział do siebie. Po tym jak Polimorf uruchomił swój elektryczny atak, Sero szybko uniknął piłki, odsuwając ją na bok. Klon wyglądał na wściekłego, gdy zobaczył, jak jego wróg to robi, i zdecydował się na szarżę na niego, zamiast wystrzelić kolejną piłkę.

„To wszystko, co masz, XANA? Zostało mi mnóstwo energii!” – powiedział Sero, lekko sapiąc. Poczuł adrenalinę, która pchała go do szczytowej formy, a to wciąż było dla niego za mało. XANA parsknęła śmiechem, przekształcając się w dwumetrową wersję Sero, która wyglądała na bardziej umięśnioną i atletyczną niż wcześniej. – No cóż, cholera. – powiedział Sero. Wiedząc, że nie może ciągle unikać jego ataków, przebiegł tuż obok klona, ​​prowadząc go do szkolnego parku. „Przyjdź do mnie XANA, mogę to robić cały dzień!” - powiedział Sero, świszcząc w biegu. Mimo że adrenalina trzymała go przy życiu, astma Sero powstrzymywała go od wykorzystania pełnego potencjału. Niestety, Sero wyrzucił inhalator, zapisując się na haj Kadic, ponieważ powietrze było znacznie czystsze niż w Stanach Zjednoczonych. Patrząc za siebie, zobaczył klona szarżującego na niego bez żadnych problemów.

„No cóż, nie jestem zbyt wielkim wspinaczem, ale czas zacząć próbować”. powiedział Sero z większym sapnięciem, gdy powoli zaczął wspinać się na najwyższe drzewo w pobliżu. Kiedy dotarł do odpowiedniego miejsca na grubej gałęzi, usiadł i przyłożył dłonie do piersi z bólu, jakby jego płuca płonęły. Po zaczerpnięciu wystarczającej ilości powietrza, spojrzał w dół i zobaczył klona pod drzewem ładującego elektryczną kulę. Zdobywszy wystarczającą ilość energii, powoli wspiął się na szczyt drzewa, tak aby klon znalazł się poza jego polem widzenia. Kiedy klon wystrzelił elektryczną kulę, drzewo zatrzęsło się, prawie powodując upadek Sero, ale chwycił się gałęzi na całe życie, ponieważ z łatwością spadła z wysokości sześciu metrów od jego stóp. Polimorficzny Klon roześmiał się, wystrzeliwując kolejną kulę, ale u podstawy drzewa, a nie Sero. Słysząc, jak drzewo pęka i powoli się wali, próbował wspiąć się na gałąź, ale wysiłki Sero poszły na marne, gdy on upadł i drzewo upadło, a największa gałąź spadła mu na nogi, unieruchamiając go. Klon roześmiał się, przygotowując ostatnią kulę prądu.

„Wieża dezaktywowana”. Powiedziała Aelita, gdy aktywowana droga zmieniła się w bardziej przyjazną poświatę błękitu.

„Wróć teraz do przeszłości!” powiedział Jeremie niemal ze łzami w oczach, że zostawił swojego chłopaka z Xaną. Wypłakał pojedynczą łzę, gdy znajome białe światło ogarnęło fabrykę...

"To wszystko co masz?" - powiedział Sero z ogromnym bólem i świszczącym oddechem, ledwo utrzymując się przy życiu. jego kości nóg były całkowicie połamane i obficie krwawiły z powodu upadłej gałęzi drzewa na jego nogach. Klon przyłożył kulę elektryczną do swojej głowy, ale szczęście uśmiechnęło się do Sero, gdy klon nagle rozproszył kulę energii, gdy ten pojawiał się i znikał. Sero uśmiechnął się, gdy klon stał się swoją prawdziwą formą jako Widmo XANA, które odpłynęło. „Dzięki... Jeremie…” powiedział Sero, gdy zobaczył jasne światło otaczające jego i szkołę.

Kiedy Sero odzyskał przytomność, zobaczył, że z nagą klatką piersiową całuje Jeremiego, którego koszula leżała na podłodze. „Trzymaj się, mea amantur unum”. powiedział Sero, odrywając usta od ust Jeremiego i zamykając drzwi. – A teraz, gdzie byliśmy? Powiedział, zbliżając swoje usta do ust Jeremiego. „Byliśmy w miejscu, w którym próbowałeś rozpiąć mi spodnie. Przepraszam Sero, ale na razie moje spodnie zostają. - powiedział Jeremie z uśmiechem, wychodząc z pokoju z zapasowymi ubraniami, aby pójść pod prysznic. Sero jęknął ze złości, gdyż powrót do przeszłości nie tylko uratował mu życie, ale także przerwał jego miłosną sesję z Jeremim.

Rozdział 8
------------------------
Obudziłem się spokojnie, słuchając muzycznego budzika w moim iPodzie ustawionego na 5:30, który obudził mnie utworem „November Rain” Guns N' Roses. Kiedy już złapałem moje zwykłe ubranie, w którym zamiast bluzy znajdowała się higieniczna nakładka na usta, pocałowałem wciąż śpiącego Jeremiego w czoło, co spowodowało, że wymamrotał nieznaną mu teorię z fizyki. Wzięłam ręcznik, powoli otworzyłam drzwi i cicho je zamknęłam. Rozglądając się, skierowałem się w stronę pryszniców.

Idąc pod prysznic, myślałem o ostatnich wydarzeniach, które mi się przydarzyły. Dzisiaj minął trzeci dzień i noc (AN: nie biorąc pod uwagę nocy, w której doszło do wycieku z rury wodociągowej), a mój kochanek Jeremie przebywał w tym samym pokoju co ja dłużej, niż kiedykolwiek chciałem, co spowodowało, że Odd zemdlał podczas naszej sesji całowania i sprawiło, że doświadczyłam, jak BARDZO boli złamana każda kość w nogach. Kolejnym złym zbiegiem okoliczności było to, że dzieliliśmy wszystkie zajęcia, ale miało to tę zaletę, że mogliśmy razem pracować nad arkuszami ćwiczeń i zadaniami domowymi, które były wysyłane do akademika Jeremiego podczas naszej ciągłej choroby. Kolejną przyzwoitą rzeczą były raczej łagodne objawy grypy, którymi był głównie kaszel, katar i ból gardła.

Mój umysł wrócił do rzeczywistości, kiedy wszedłem prosto do drzwi prysznica dla chłopców. Pocierając z bólu głowę, otworzyłam drzwi do pryszniców. Kiedy spojrzałem w lustra, zauważyłem, jak wiele z moich codziennych zajęć zapomniałem utrzymać: mój trądzik był prawie tak dokuczliwy jak Herba, moje włosy były zlepione w wieczną fryzurę jak wezgłowie łóżka, a nawet moja naturalna zielona smuga włosy sięgały mi do nozdrzy, a reszta sięgała tuż nad oczami.

„Świetnie, nie ma czasu na osobiste odprężenie…” Powiedziałem z westchnieniem, wchodząc pod prysznice, aby znaleźć cichy kącik. Położyłem swoje codzienne ubrania na ławce i zacząłem się myć, pozbywając się wezgłowia. Skończywszy włosy, umyłam resztę ciała, ubrałam się i założyłam maseczkę higieniczną. Po zastosowaniu mojej raz dziennie kuracji na trądzik, spojrzałam na siebie po raz ostatni, zanim wyszłam z prysznica. Sprawdziłem, czy zabrałem ze sobą portfel, którego nie było w moim ciele. „Cholera, teraz muszę wracać do pokoju”. Powiedziałam bez emocji w głosie, wracając do pokoju Jeremiego.

Po wkradaniu się z powrotem do pokoju Jeremiego po portfel, poszłam zjeść wczesne śniadanie od Rosy, bo zbliżała się 6:20. Kiedy otrzymałem jedzenie, zjadłem je w takim tempie, że nawet Odd był zazdrosny, przez chwilę myślałem, że o czymś zapomniałem, ale po prostu to zignorowałem. Wycierając twarz do czysta, wyszłam z kampusu, żeby się ostrzyc.

Rozglądając się po ulicach niedaleko Kadic, udało mi się znaleźć zakład fryzjerski „Mains, Ciseaux, et les cheveux”. Wzruszając ramionami, wszedłem do lokalu i zastałem samotnego fryzjera czyściącego różne krzesła. Z ciekawością spojrzałem w górę, gdy usłyszałem dzwonek, ostrzegający właściciela o mojej obecności. „Bonjour! Skomentuj voulez-vous que votre coupe de cheveux?” Powiedział do mnie z autentycznym francuskim akcentem. Niestety poza następnym zwrotem znałem bardzo słabo francuski.

„Pouvez-vous parler anglais?” Nawet ja nie potrafiłabym wypowiedzieć tego wyrażenia idealnie, nie licząc maseczki higienicznej tłumiącej mój głos. Fryzjer początkowo wyglądał na zdezorientowanego, ale powiedział: „Och, tak. Jak chciałbyś obciąć swoje włosy?” Myśląc o tym, powiedziałem: „Chciałbym, żeby moje główne włosy zostały przycięte do około dwóch centymetrów, a zielone pasmo kończyło się między moimi oczami, jeśli to nie problem”. Fryzjer oczywiście nie był zbyt dobry w angielskim, ale w pewnym stopniu zrozumiał moją prośbę.

– W takim razie dobrze. Gdybyś mógł usiąść, kiedy chcesz, żebym zaczął. Powiedział, wskazując na rząd krzeseł ustawionych naprzeciwko ściany. Robiąc wdech, usiadłam na środkowym krześle i rozluźniłam ciało, gdy zaczął obcinać mi włosy...

„Il est parfait!” Powiedział fryzjer, podziwiając jego pracę i nawet ja byłem pod wrażeniem, mimo że nie wiedziałem, co powiedział. Sposób, w jaki strzygł moje włosy, przypomniał mi, jak wyglądały, kiedy po raz pierwszy przyjechałem do Kadic. „To będzie 7,99 euro”. Powiedział, uprzejmie wyciągając rękę i czekając na zapłatę. Było mi szkoda jego braku zajęć, więc zdecydowałem się dać mu banknot 20 euro. „Zachowaj resztę, potrzebujesz jej”. Powiedziałem, kładąc mu banknot w dłoni. Najwyraźniej nigdy nie widział takiej życzliwości ze strony obcokrajowca, mówiącego „Wielkie dzięki!” Jego oczy pełne radości. Uśmiechając się, wyszłam z salonu fryzjerskiego.

Sprawdziłem godzinę, która wskazywała 6:40. „Cholera, muszę się spieszyć”. Powiedziałem sam do siebie. Pobiegłem tak szybko, jak pozwalała mi moja astma, po cichu wszedłem do stołówki i zobaczyłem grupę bez Yumi (która była tylko studentką jednodniową) siedzącą przy stole. Jeremie siedział na lewo od Aelity, a Odd i Ulrich siedzieli naprzeciw nich. Ulrich i Odd spojrzeli na mnie, na co szybko powiedziałam do nich ciche „Cicho”, mówiąc im, aby w tajemnicy mnie ignorowali, podczas gdy będę skradać się za moim kochankiem. „Przepraszam, Jeremie, że się rozłączyłem. Co powiedziałeś?” – powiedział do niego Odd, wycierając nos, starając się mnie nie zauważyć. „Sero po prostu zniknął! Nie mam pojęcia, gdzie on jest i zaczynam się martwić. Muszę zacząć go szukać, bo zwariuję!” – zaniepokoił się Jeremie. Gdy tylko wstał i odwrócił się, jego twarz spotkała się z moją.

– Więc, czy już mnie znalazłeś? Powiedziałam z lekkim uśmiechem, który zakryłam maską higieniczną. Gdy Jeremie mnie zobaczył, twarz Jeremiego była bliska łez. „G-gdzie-gdzie poszedłeś? Bez ciebie wariowałem!” Powiedział nie krępując się emocjami. „Nie martw się o to. Właśnie wyszłam z kampusu na strzyżenie, bo robiło się już długo”. Powiedziałam spokojnie, zapisując sobie, że mam powiedzieć Jeremiemu, kiedy gdzieś ucieknę. „Nadal powinieneś był coś powiedzieć! Ale naprawdę podoba mi się twoja fryzura…” Powiedział, przeczesując dłonią moje włosy. „Hej, Jeremie, zdajesz sobie sprawę, że nie jesteś w swoim pokoju, prawda?” - powiedziała Aelita, kaszląc, przerywając tę ​​chwilę. Rumieniąc się ja i mój kochanek, usiedliśmy z innymi.

- Chcesz coś do zjedzenia, Sero? – zawołał Ulrich, próbując zaproponować muffinkę, którą Odd bezmyślnie wyjął mu z ręki. „Wszystko w porządku, jadłem przed pójściem do fryzjera”. Powiedziałam, klepiąc się po pełnym brzuchu. - Więc o czym jeszcze mówiłeś poza moim zniknięciem? Zapytałem grupę. „Nie słyszałeś? W najnowszym numerze szkolnej gazetki napisano, że skoro grypa zainfekowała już praktycznie wszystkich, proces kwarantanny zostaje odwołany na cały rok!” – powiedział Ulrich, który bolał gardło, ale był szczęśliwy, że nie musi ukrywać się przed grypą. Słysząc to, ze szczęścia zdjąłem maskę. „I jeszcze jedna wiadomość dla ciebie, Sero. Jim przyszedł wcześniej do stołówki. Chciał ci powiedzieć, że szkody w twoim pokoju spowodowane przez wodę już prawie zniknęły, więc wkrótce będziesz mógł korzystać ze swojego pokoju.” – powiedziała Aelita, zakrywając kaszel.

„...Co oznacza, że ​​musisz teraz korzystać ze swojego pokoju, ponieważ twój pokój został naprawiony…” Jeremie powiedział z pewnym rozczarowaniem. Nie byłam pewna, jak przyjąć tę wiadomość. Chcę tylko jeszcze jeden dzień z nim. „...Ale dobra wiadomość jest taka, że ​​nadal dbają o najdrobniejsze szczegóły, więc mamy ostatni dzień niezręcznej bliskości ze sobą!” - powiedział Jeremie z uśmiechem na twarzy. Nie mogłem uwierzyć w dobre i/lub złe wieści. „I myślę, że jestem gotowy, aby przejść na wyższy poziom…” Jeremie szepnął do mnie seksownym głosem. Pozostali nie słyszeli, co powiedział do mnie mój kochanek, ale prawdopodobnie mają pojęcie, co powiedział Jeremie, patrząc na mój rumieniec na nowy poziom.

„Ledwo mogę powstrzymać podekscytowanie! To jest po prostu wspaniałe!” Powiedziałem, trzymając się za głowę w agonii. To nie powinno się zdarzyć, ale wtedy sobie przypomniałem. Moje leki... zapomniałem je dziś rano zażyć... każdy dźwięk... każde światło... dla mnie czysta tortura... "Sero! Wszystko w porządku?!" – zapytał Jeremie ze strachem w głosie, nie wiedząc, co robić. „Moja głowa... potrzebuję moich... leków.. Pod materacami...” To były moje ostatnie słowa, zanim opuściła mnie świadomość…

Podobne artykuły

Mój przyrodni brat

Myślę, że to takie słodkie, gdy mój przyrodni brat Kevin daje swojej dziewczynie swoje rzeczy. Dał jej swój ulubiony kapelusz, którego BARDZO chroni. Nigdy nie pozwala nikomu nawet tego dotknąć. Zawsze powtarza, że ​​jest idealny i że jest praktycznie dopasowany do jego głowy, i dał to jej. Dał jej także swoją ulubioną kurtkę i zawsze pozwala jej pożyczać swoje szczęśliwe koraliki karmy. Te rzeczy były jego szczęśliwym talizmanem przez trzy lata. Nigdy ich nie zdejmuje i nienawidzi, gdy ludzie ich dotykają. Zrobiłby wszystko, żeby okazać jej uczucie. On naprawdę ją kocha i tego mu zazdroszczę. Mój chłopak... on nic dla mnie...

895 Widoki

Likes 0

Podróże Alyssy

Siedząc samotnie w swoim pijackim stanie umysłu, Alyssa zastanawiała się, jaka była reakcja Johna na otrzymany właśnie tekst. Miał dziewczynę i ona o tym wiedziała, ale to nie tak, że nie zdradzał jej z innymi dziewczynami. O Boże Lyssa, zachowujesz się jak prawdziwa dziwka! Pomyślała sobie. Nagle pożałowała, że ​​kiedykolwiek wysłała tak pikantną, przypadkową wiadomość tekstową. A jeśli akurat był teraz ze swoją dziewczyną? A jeśli to zobaczyła? Chciała zachować to w tajemnicy, czy tak się stanie, czy nie. Och, powinienem był to przemyśleć! Powiedziała głośno do siebie. Jej telefon zawibrował raz. Daj jej znać odpowiedź na wszystkie jej pytania. Otworzyła...

1.5K Widoki

Likes 0

Przyłapany na gorącym uczynku_(0)

Złapany na gorącym uczynku Doświadczenie to dotyczyło mojego znajomego Bena. Mówię znajomy, bo spotkałem go wcześniej tylko raz, prawie nie rozmawialiśmy i nie był ze mną szczególnie związany – był synem mojej starszej przyjaciółki Vicky. Znałem Vicky, ponieważ byłem wolontariuszem w jej sklepie zoologicznym i nawet gdy skończyłem, do dziś pozostajemy bliskimi przyjaciółmi. Miałem wtedy 15 lat, a Ben 13. Vicky zaprosiła mnie na grilla z okazji swoich urodzin, więc zgodziłem się, wraz z wieloma innymi osobami, że byłem tam najmłodszym oprócz Bena, który został w jego pokój. Podczas gdy wszyscy byli na zewnątrz, on nie wyszedł ani razu, wszyscy po...

624 Widoki

Likes 0

Apple JEST nauczycielem...

Apple zaparkowała samochód około jednej przecznicy od plaży i podeszła do miejsca, w którym jej przyjaciele powiedzieli, że będzie impreza. Rebecca zaprosiła ją na początku tygodnia i powiedziała, że ​​ma kilku przyjaciół, których „naprawdę chciała poznać”, cokolwiek to oznaczało. Apple chciał tylko wyjść z domu po długim tygodniu, więc każda wymówka zadziałała. Impreza odbyła się w domu na plaży przyjaciół Rebeki i szła całkiem nieźle, zanim pojawiło się Apple. Dotarła na plażę jakieś pół mili wyżej i podeszła do domu od strony plaży, rozkoszując się zapachem i bryzą znad oceanu. To sprawiało, że była jednocześnie szczęśliwa i smutna. Szczęśliwa po prostu...

2.2K Widoki

Likes 0

Odwiedzanie specjalnego przyjaciela

Zapukałem w metalową bramę. Był to dość duży bungalow otoczony ceglanymi ścianami z oblodzeniem z drutu kolczastego. Moje serce biło. Wszystko, co czułem, to strach przed odrzuceniem czy coś takiego. Na szczęście drzwi otworzył jej starszy brat Suleman. Był facetem o chłodnym temperamencie i raczej muskularnej budowie, więc zachował swoją postawę. Spojrzał na mnie oceniająco przez chwilę, uśmiechnął się i uścisnął mi dłoń. „Ej, co ty tutaj robisz?” – Przyjechałem odwiedzić twoją siostrę… – urwałem, wiedząc, jakie to było dla mnie niezwykłe. Spojrzał na mnie, jakby próbował przesłać mi jakąś wiadomość między wierszami „Naprawdę?” i „Nie zadzieraj ze mną, obserwuję cię”...

1.6K Widoki

Likes 0

Tatuś dziewczyna Casey

Moja dziewczyna ma na imię Casey, tak samo jak imię mojego chłopca, mam metr osiemdziesiąt wzrostu, 125 mokrych włosów, brązowe włosy, szesnastolatek i jest to opowieść o czystej fantazji dla mojego wyjątkowego przyjaciela, którego chciałbym kocham któregoś dnia poznałem i dobrze wiesz i bądź jego dziewczyną! – Co nie tak, Casey? Zapytał mnie tata, kiedy wszedł do salonu i zobaczył, że płaczę. „To inni chłopcy w szkole; zawsze mnie czepiają, wyzywają, popychają, nazywają dziewczęcym chłopcem, czasami życzą sobie, żebym była dziewczynką, to zostawiliby mnie w spokoju, czyż nie?”. Tata uśmiechnął się i usiadł obok: „Słuchaj Casey, zawsze natkniesz się na takich...

2.8K Widoki

Likes 0

Dziewczyny na plaży Trójkąt

Zaczęło się wcześnie w niedzielę rano w weekend z okazji Dnia Pamięci (Memorial Day), kiedy wstałem po szklankę wody z kuchni. Wynajmowaliśmy domek na plaży w Outer Banks i byłem naprawdę spragniony od wegetariańskiej pizzy, którą zjedliśmy na obiad. Wyślizgnęłam się z łóżka i skierowałam do kuchni. Usłyszałam włączony telewizor w salonie i założyłam, że obie dziewczyny wróciły późno ze spotkania z chłopakami, z którymi wcześniej drażniły się na plaży, oglądały telewizję i zostawiły ją włączoną. Z przestrzeni między kuchnią a salonem rzuciłem okiem na telewizor i wyglądało na to, że grał późno w nocy miękkie porno Skinamax. Przechodziłam obok kuchni...

2.7K Widoki

Likes 0

Van - Pieprzyć moją żonę

Pewnego wieczoru jedliśmy z żoną obiad, pojawił się temat jednej z naszych fantazji. Nazwaliśmy to furgonetką. Powtarzającą się naszą fantazją było poderwać kilku facetów i kazać im zerżnąć moją żonę na tylnym siedzeniu furgonetki. Tym razem postanowiliśmy to zrobić, więc czekaliśmy na weekend. Wynajęliśmy na noc białą furgonetkę i pojechaliśmy do centrum w poszukiwaniu kilku przystojnych, zdrowych facetów. Miała na sobie czarną sukienkę mini z głębokim dekoltem i zasłane łóżko z tyłu. Jechaliśmy trochę i natknęliśmy się na jednego faceta idącego samotnie. Zatrzymałem się obok niego, a moja żona otworzyła drzwi i powiedziała „hej kochanie, chcesz mnie przelecieć? Pewnie! Powiedział z...

2.3K Widoki

Likes 1

Co kryje się pod 2

Jennifer pojechała tego ranka do pracy trochę szybciej niż zwykle, bojąc się, że się spóźni. Desperacko potrzebowała tej pracy dla swojej rodziny. Jako samotna matka dwójki dzieci i bez mężczyzny, była to jedyna praca, jaką mogła dostać. Proszę nie spóźnić się. pomyślała, wciskając jeszcze trochę gaz, ignorując shimmy na kierownicy. Przeleciała obok billboardu iw lusterku wstecznym zobaczyła, jak samochód policyjny wyjeżdża za nią i włącza dach. Jej serce zamarło w piersi i czuła smak popiołu w ustach, gdy zwolniła i zatrzymała się. Policjant wjechał za nią, ale siedział w samochodzie, nie wysiadając. No dalej, pośpiesz się! powiedziała głośno, ale potem zdała...

2.4K Widoki

Likes 0

Łąka - CZĘŚĆ I - Staw

Jesień przewróciła się. Zegar obok niej patrzył na nią, czerwone cyfry świeciły na jej twarzy. Była 3:33. To była trzecia noc, kiedy to się wydarzyło. Zawsze w tym samym czasie. Jej serce przyspieszyło i upiła łyk ze swojego kieliszka. Westchnęła uspokojona ciszą w swoim pokoju. Wzięła kolejny głęboki oddech i obserwowała zegar. Nadal 3:33. Jej ręka przesunęła się na jej klatkę piersiową, unosząc się i opadają miękko, gdy jej serce zwalniało. Zmieniła się minuta. Wstając, Autumn podeszła do okna, lekko je trzaskając. Słodkie, rześkie wiejskie powietrze napływało do środka, kojąc jej płuca. Wróciła do łóżka, rozkładając się na miękkiej pościeli. Lewa...

2.2K Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.