Catherine wbiegła do stacji telewizyjnej spóźniona na zebranie personelu. Po spotkaniu jej dyrektor wiadomości zaciągnął ją do swojego biura. Catherine sporządziła raport o podejrzeniu schadzki między burmistrzem a jego szefem sztabu. Otworzyła je szeroko. To było prawie wszystko, czym zajmowała się przez dobre kilka miesięcy. Dyrektor wiadomości powiedział jej, że kierownik stacji otrzymał telefon z prośbą o udzielenie ekskluzywnego pierwszego wywiadu z Johnem Malone. Dyrektor wiadomości nadal dostarczał Catherine podstawowych informacji o Johnie Malone;
John Malone samozwańczym miliarderem. Prezes Zarządu Multinational Malone Industries.
Texas Political Power Broker, filantrop, pięciokrotnie rozwiedziony, obecnie żonaty z piękną chińską modelką, piosenkarką, dyrektorem międzynarodowej organizacji charytatywnej i filantropem.
Kobieciarz, magnat nieruchomości i prawnik.
To będzie główna historia w naszych programach informacyjnych i zwróci na ciebie uwagę całego kraju jako reportera, który udzielił jedynego wywiadu. Catherine zadzwoniła do mnie, aby umówić się na rozmowę. Co zaskakujące, wydawałem się bardzo uprzejmym, inteligentnym i elokwentnym człowiekiem. Właściwie szybko wyczuła, że nie mogę się doczekać spotkania z nią. Poprosiłem ją, żeby dołączyła do mnie w moim mieszkaniu w Fort Worth na jutrzejszy brunch. Kiedy Catherine skończyła rozmawiać przez telefon, nie mogła się doczekać spotkania ze mną. Jej ciekawość szalała. Podchodziła do tego zadania jako profesjonalistka i musiała dowiedzieć się o mnie wszystkiego, co tylko mogła.
Wjechała do mojego biura punktualnie o dziesiątej rano. Dość wytworna i stylowa recepcjonistka dała mi znać, że Catherine przyszła się ze mną zobaczyć. Właściwie była wspaniała – miała około trzydziestki, nienagannie uczesane blond włosy, wąską talię, chirurgicznie powiększone piersi i obcisłą sukienkę, która prawdopodobnie kosztowała tyle, ile zarobiłam w tydzień. To sprawiło, że Catherine zaczęła się zastanawiać, w jaki sposób zakwalifikowała się do tej pracy, była wdzięczna, że ma w pobliżu pracownicę jako wsparcie. Katarzynie zaproponowano cappuccino. Naprawdę potrzebowała solidnej dawki kofeiny. Pracowała bez przerwy do trzeciej nad ranem, pracując w tle i przygotowując się do rozmowy kwalifikacyjnej. Catherine była pewna, że wygląda na równie wraka, jak się czuje. Nie pomogło jej to, że zabrakło jej czasu na nałożenie tuszu do rzęs, zanim wybiegła z domu, żeby zameldować się przy biurku, a potem przyjechać tutaj tak szybko, jak tylko mógł się pchać jej ford focus.
Dzisiejszy dzień nie należał do tych, w których można odkładać na później pielęgnację i przedkładać bohaterstwo w dojazdach do pracy ponad wszystko inne w imię poświęcenia pracy. W niczym nie przypominałem młodszego Hugh Hefnera w satynowej marynarce, jak sobie wyobrażała. Nie byłem jak jaszczurka salonowa, która spędzała tyle samo czasu na szukaniu lasek w barach dla singli, co na grzechotaniu złotymi łańcuchami, kiedy waliłem sobie konia w męskiej toalecie za każdym razem, gdy uderzałem. Jeśli już, to miałem ten bardzo odpowiedni wygląd ze Wschodniego Wybrzeża i pewność siebie, która była równie atrakcyjna jak moja wysoka, mocna i muskularna budowa. Miałem błysk w oczach i uśmiech, który pasował do uprzejmej i wesołej osobowości.
Musiała sobie przypomnieć, że wszystko, co musi zrobić, to zachowywać się jak profesjonalistka, a jej wygląd nie ma i nie powinien mieć dla mnie znaczenia. Najlepiej, żeby nie wyglądała, jakby chciała mi zaimponować. Musiała zadać kilka dość trudnych pytań i, tak, zestawić moją osobowość i prezencję z moją wątpliwą reputacją. Zapytała mnie, jak trafiłem do nieruchomości. Powiedziałem, że jest to coś, co mogę robić dobrze, ponieważ mogę praktykować prawo. Nawet z wykształceniem Ivy League powiedziałem, że trudno jest zbudować odnoszącą sukcesy praktykę prawniczą, która pozwoliłaby mi prowadzić styl życia, do którego chciałem być przyzwyczajony. Powiedziałem coś niejasnego o przynoszeniu siedmiocyfrowego dochodu. Poprosiła o poparcie mojego roszczenia. Pokazałem jej całoroczne rekordy sprzedaży MLS, które pokazywały listę sprzedaży, które poparły moje twierdzenie.
Byłem małomówny na temat mojej żony, o której wspomniano tylko jako „Malone jest żonaty” w biografii mojego zestawu prasowego. Po latach doświadczenia wiedziała, że najlepsza historia tkwi w szczegółach, które były praktycznie ignorowane i zamiatane pod dywan. Nie mogła wydobyć ze mnie swojego imienia ani tego, co myśli o mojej reputacji. Na moim biurku nie było jej zdjęć, tak jak mnie i Stevena Tylera, Neila Younga i Steve'a Jobsa – z których wszyscy kupili domy od mojej grupy zajmującej się nieruchomościami.
- Lubię otaczać się pięknymi kobietami - powiedziałem. „Wcześnie zdałem sobie sprawę, że muszę uprawiać seks kilka razy w tygodniu. Nie mogę nie uprawiać seksu trzy lub cztery razy dziennie”. Catherine nie spodziewała się, że usłyszy: „Mogę mieć tylko tyle romansów w mieście”. Zamiast tego zapytałem ją: „Jak długo to trwa? Ile razy dziennie?”
– To całkowicie nieodpowiednie pytanie – powiedziała. - Nie masz problemu z namawianiem mnie na moje relacje małżeńskie - powiedziałem. – Oczywiście, że nie – powiedziała. "Moim zadaniem jest uzyskiwać odpowiedzi, które nie są łatwe. Nie rozmawiasz o swojej żonie, klientach, nie wspominając o czasie spędzonym na kobieciarzu. Kiedy nie sprzedajesz domów za wiele milionów dolarów , prowadzenie waszych firm i praktykowanie prawa. Mężczyzna zakochany w swojej żonie nie ma czasu na takie rzeczy w pojedynkę. Co ona myśli o twoim kobieciarzu?
– To bardzo przebiegłe z twojej strony – powiedziałem. „Rozumiem, jak to czyni cię tak dobrym reporterem. Co twój chłopak lub mąż myślał o całym tym czasie, który spędziłeś sprawdzając moje życie seksualne zeszłej nocy?” Nie mogła wymyślić, jak uzasadnić to pytanie, nie mówiąc już o tym, czy powinna na nie odpowiedzieć. – Worki pod oczami to znak rozpoznawczy – powiedziałam, przerywając pauzę w zamyśleniu. „Wiem, że dopiero wczoraj dostałeś zadanie i wydajesz się zbyt dobrze przygotowany do tej rozmowy”. Zarumieniła się i była zakłopotana, nie tylko dlatego, że wspomniałem o jej opadających oczach, które próbowała utrzymać otwartą trzecią filiżanką cappuccino, ale dlatego, że w głębi duszy nazwałem ją własnym brakiem życia seksualnego. Nie było żadnego. Dwa lata temu zerwała ze swoim byłym chłopakiem i od tamtej pory nie było nikogo innego. Czy musiała to przyznać, czy było to aż tak oczywiste?
- Coś ci powiem, pozwól mi wynagrodzić moją niegrzeczną inkwizycję, kontynuując tę rozmowę podczas lunchu - powiedziałem. " Moja gratka. Nie próbuję kupować dobrej prasy, ale wyglądasz, jakbyś mógł jej użyć, a ja jestem głodny. Poza tym, tak naprawdę nawet nie zaczęliśmy rozmawiać o mnie i moim sukcesie." Pozwoliła mi prowadzić, co było dobrą rzeczą. Jeździłem nowiutkim Porsche 911 Carrera, które kupiłem w dużej mierze pod wpływem kaprysu. Zbyt dobrze się bawiłem, rozdzierając się na drodze. A może chodziło o dreszczyk emocji wywołany krzykiem, kiedy zacząłem przyspieszać do 110 mil na godzinę na autostradzie. To było wystarczająco uczciwe. Moje nawyki związane z prowadzeniem samochodu i moje finanse wchodziły w tę historię. „Ile mandatów za przekroczenie prędkości miałeś?” Miała nadzieję, że usłyszę jej pytanie ponad wiatrem, który hulał nam w uszach.
– Jestem o krok od zawieszenia prawa jazdy – powiedziałem. „Lubię życie na krawędzi”.
Powiem. Ten cytat był strażnikiem. Zabrałem ją do bistro w sąsiednim mieście, które przypominało jej miejsce, które można znaleźć w małej wiosce we Francji – ciemnozielone ściany, starodawne stoły i krzesła, koronkowe ozdoby w oknach i żyrandole z kutego żelaza, które zwisał z dwumetrowego sufitu. Powiedziałem, że nie chciałem kupić dobrej prasy? Ha! Musiała teraz pokryć ten rachunek. Gdyby ta historia była tak ważna dla mojego wydawcy, zatwierdziłby wydatek.
– Powiedz mi, co o mnie myślisz? Zapytałem nad kieliszkami bardzo świeżego w smaku Chardonnay, które uparłem się zamówić dla nas. „Lubię cię, jestem tobą zaintrygowany” – powiedziała. „W ogóle nie jesteś tym, czego się spodziewałem”. „Jesteś bystrą, wykształconą kobietą. Czy to coś, co sobie wyobrażasz, że jestem twoim kochankiem?” Zapytałam. Tam znowu pojechałem. Nie zamierzała udzielić mi informacji, których szukałem. Powiedziała tylko: „Tak” i niech się zastanawia, czy ten kochanek jest możliwy. To nie była moja sprawa. – Taki był mój zamiar – powiedziałem. Wino w końcu obniżyło jej czujność. – Minęło sporo czasu – powiedziała cicho. Spojrzałem jej w oczy i sięgnąłem po jej dłoń przez stół.
– Jak chcesz, żebym spędził z tobą trochę czasu? Cierpliwie czekałem na jej odpowiedź. Im dłużej czekałem, tym więcej czasu miała na zastanowienie się nad odpowiedzią. To wszystko było złe i całkowicie sprzeczne z jej etyką osobistą i zawodową, ale był atrakcyjnym starszym mężczyzną, inteligentnym, czarującym i odwalał kawał dobrej roboty, uwodząc mnie.
– Niedaleko jest luksusowy pensjonat – powiedziałem. „To miejsce, które zawsze sobie wyobrażałem, biorąc mądrą i piękną kobietę na popołudniową ucieczkę. Moglibyśmy przynieść resztę wina, zamówić deser na wynos i…” „Chciałbym to,” wtrąciła się. .
Uśmiechnąłem się, Catherine zachichotała. W tym momencie biznesowy lunch zamienił się w dekadencką popołudniową schadzkę, coś, co zawsze było jej marzeniem. Zapłaciłem czek i poszliśmy do samochodu trzymając się za ręce. Byliśmy dorosłymi, którzy łamali szereg zasad, czyli, jak to wcześniej ująłem, żyliśmy na krawędzi. Luksusowe nie było słowem określającym to miejsce, w którym się zameldowaliśmy. Nasz pokój był umeblowany w antyki i bogatą pościel. Rolety wiszące nad wysokimi oknami tłumiły południowe słońce i rzucały cień na grzechy, które mieliśmy popełnić. Catherine po prostu stała i patrzyła z podziwem, że nawet nie zaczęła myśleć o tym, jak mogłaby rozpocząć to zakazane spotkanie, na które pozwoliła sobie wejść.
Odwróciłem Catherine twarzą do siebie i delikatnie ująłem jej podbródek w dłoni, żeby na mnie spojrzała. „Rozumiem, że minęło bardzo dużo czasu, odkąd byłaś z mężczyzną. Wiem, że nigdy nie byłaś ze starszym mężczyzną. Jeśli nie chcesz mnie więcej widzieć po dzisiejszym dniu, nie mam nic przeciwko. " Spojrzałem na nią poważnie. „Jeśli zdecydujesz się kontynuować nasz związek jako przyjaciele, a nie jako kochankowie, nie mam nic przeciwko temu”. Puściłem jej podbródek i namiętnie pocałowałem. – Utknęłaś ze mną, Catherine. Jedyny sposób, w jaki mnie stracisz, to powiedzieć mi, żebym spierdalał. Catherine spojrzała mi w oczy, jej własne napełniły się nieznanymi emocjami. Jęknęła, gdy ją pocałowałem, oddając go i przyciskając blisko do mnie. - Dobrze wiedzieć - mruknęła - ale co z twoją żoną - powiedziała, uśmiechając się delikatnie.
„Cieszę się, że to słyszę, moja żona jest bezpieczna w naszym związku”. Wymamrotałem, gdy sprowadziłem ją z powrotem do kolejnego gorącego pocałunku, pozwalając mojej dłoni przesunąć się po jej ciele. - Nie masz pojęcia, jak bardzo chciałem tego wywiadu. – wyszeptała, jej ręce lekko się trzęsły, gdy przesuwała je po mojej klatce piersiowej. „Na początku była to tylko ciekawość, a potem dostałem wywiad… a potem poznałem ciebie”. – wymamrotała, jej usta znów znalazły się na mojej szyi. Przygryzła moją skórę, gdy jej ręce wślizgnęły się pod moją koszulę, mrucząc cicho, czując moją skórę pod jej dłońmi. – Obiecaj, że będziesz delikatny. - wyszeptała, jej język wysunął się, by posmakować mojej skóry.
Warknąłem cicho na jej dotyk, moje ręce wsunęły się pod jej bluzkę. „Żadnej obietnicy bycia delikatnym”. Ściągnąłem jej koszulę przez głowę i pochyliłem się do przodu, by schować twarz w jej dekolcie. Odwróciłem się lekko, by ugryźć jej piersi na tyle mocno, by zostawić odcisk moich zębów. Przeciągnęła paznokciami po mojej klatce piersiowej, kiedy schowałem twarz w jej dekolcie.
Nigdy w życiu nie doświadczyła czegoś niemal pierwotnego. Lekko jej paznokcie drapały mnie po karku, kiedy mnie obserwowała. Sięgając dookoła, odpiąłem jej stanik, uwalniając jej piersi. - Kurwa, tak bardzo cię pragnę, Catherine - wymruczałem przy jej skórze. Moje ręce stają się na niej bardziej szorstkie. Rozpinam jej spodnie i ściągam je razem z majtkami. – Boże, jesteś cholernie piękny. - mruknąłem podnosząc na nią wzrok.
"Jestem twój wziąć, powoli i delikatnie." jęknęła. Wygięła plecy w łuk, przyciskając się do mnie. Opuścił ją cichy jęk, gdy moje ręce stają się bardziej szorstkie, a ona przygryza wargę, gdy wstaję. Zdejmuje spodnie i uśmiecha się do mnie. - Cieszę się, że tak myślisz - powiedziała cicho. Podchodzi bliżej mnie, jej oczy błyszczą niechęcią i strachem.
Warknąłem, przesuwając dłońmi po jej nogach, a potem dookoła, by ująć jej tyłek. Pochyliłem się, by mocno ugryźć ją w szyję. - Powiedz mi, czego chcesz, Catherine - mruknąłem. „Powiedz mi, co chcesz, żebym ci zrobiła dziś po południu…” Catherine uśmiechnęła się lekko, a kiedy ją uszczypnęłam, opuścił ją cichy pomruk. – Nie jestem pewien, czy chcę kontynuować. Ona mruczy. Znów ugryzłem ją w szyję, warcząc na jej słowa. Górowałem nad nią, gdy w moich oczach pojawił się drapieżny wyraz. – Och, jesteś moja, Katarzyno. Ściągnąłem koszulę i przeniosłem ręce do paska. „Ty… do łóżka… teraz…” Warknęłam, odrzucając resztę moich ubrań, zanim poszłam za nią.
Czuje wilgoć gromadzącą się między jej nogami na moje warczenie, czuje to bardziej na mój wzrok. Wstrzymała oddech i przygryzła wargę, patrząc, jak się rozbieram. Cofnęła się ode mnie o krok, chcąc się odwrócić i wyjść, a ja warknąłem swoje zamówienie. – Proszę – szepnęła, kierując się w stronę łóżka. Poczekałem, aż wejdzie na łóżko i ruszyłem za nią, bardzo przypominając lwa. Wczołgałem się na łóżko i kontynuowałem poruszanie się w jej kierunku, dopóki nie została przyciśnięta do wezgłowia. Warcząc cicho, z grubsza rozsunąłem jej nogi i mocno w nią wszedłem. - Tak cholernie ciasno – jęknąłem, ustalając szybkie tempo, nie dając jej ciału szansy na dostosowanie się do mojego rozmiaru. „ OMG… John… Proszę, jesteś za duży… wyjmij to”.
W jej spojrzeniu było trochę strachu, kiedy oparłem ją o wezgłowie łóżka, a ona przygryzła wargę, walcząc z paniką. Ciche westchnienie opuściło ją, gdy dotknęła wezgłowia łóżka, i jęknęła, kiedy rozsunąłem jej nogi. Wydarł się z niej krzyk, " OMG..John..
Przestań..Przestań..Proszę, jesteś za duży..nie zmieści się ", gdy wypełniłem ją jednym mocnym pchnięciem, wyginając plecy w łuk od wezgłowia. Objęła mnie ramionami, trzymając szeroko rozstawione nogi, tak jak zaczyna próbować się ze mną poruszać, płacze opuszczając ją za każdym razem, gdy w nią wchodzę. „O Boże… ranisz mnie… Przestań… Proszę… Wyjmij to”. Poprawiłem nieco kąt jej bioder. Uśmiechnął się złośliwie na jej krzyki, kiedy w nią uderzyłem. Jej ciasnota powstrzymywała mnie
wbijając w nią mojego fiuta.
„Och! Catherine, jesteś taka ciasna. Mój Boże, ssssoooo ciasna!” Wycofuję się z niej całkowicie.
Następnie z głową ledwo dotykającą jej ust, przesuwam biodrami do przodu, używając całej siły. Przez krótką chwilę jej usta stawiają opór, a potem rozdzielają się, pozwalając twardemu, grubemu prętowi wejść w nią, przebijając się przez jej ciasny kanał pochwy i wbijając się na całe 9 cali przy drugim pchnięciu. Młoda kobieta nie powinna być rozciągana w ten sposób, nie byłem zaskoczony, gdy całe jej ciało szarpnęło się w odpowiedzi na biały, gorący ból grubego instrumentu wcinającego się w jej małą, ciasną młodą cipkę, gdy wydała pisk „ OMG! OMG! AAAAAHHH!”. Wrzasnęła „AAAAHHH! WYJMIJ TO! AAAAAHHHH!” Odsuwając się o kilka cali, widzę dużo krwi pokrywającej mojego penisa i ściekającej na łóżko. Potem znowu ruszam do przodu, uderzając głową o jej szyjkę macicy. Cofam się i zaczynam uderzać w nią długimi, mocnymi pociągnięciami, podczas gdy ona wyje żałośnie „OMG! AAAAAHHHH! AAAAAYYYY! AAAAHHHH!”. Dotyk jej nieprzygotowanej i ciasnej cipki dojącej mojego fiuta wywołuje we mnie dreszcze podniecenia, gdy bezlitośnie w nią uderzam.
- Moja Catherine - warknąłem. "Uwielbiam to, jak mnie bierzesz, uwielbiam słyszeć, jak mnie wołasz." Mocno przygryzłem jej wargę, zanim zażądałem jej ust, gdy moja zwierzęca natura zaczyna wychodzić na powierzchnię. - Twój - szepcze, wbijając paznokcie w moje ramiona, zahaczając nogami o moje biodra. Czuje, że spada szybko w kierunku krawędzi i jęczy „OOOH..OOOH”, gdy przygryzam jej wargę, smakując najdrobniejszą kroplę krwi, kiedy się całowaliśmy. Była tak szorstka, jak tylko mogła być ze mną, jej paznokcie wbijały się, drapała, gdy jej biodra kołysały się na mnie. Kochała sposób, w jaki ją traktowałem, kochała ślady, które na niej zostawiłem. Nie minęło dużo czasu, zanim ponownie krzyknęła „OMG..AAAAH..AAAAH…AAAAH..AAAAH”, jej uwolnienie obmyło ją, powodując, że jej mięśnie zacisnęły się na mnie.
Warcząc z satysfakcji, gdy wykrzyczała swoje uwolnienie, zwiększam tempo. Oderwałem swoje usta od jej i zacząłem całować i skubać jej szyję. „Porozmawiaj ze mną, Catherine… powiedz mi, jakie to uczucie” – namawiam tuż przed ugryzieniem w miejscu, gdzie jej szyja styka się z ramieniem, potrząsając lekko głową. Jej ręka zsunęła się z tyłu mojej głowy, przyciskając mnie bliżej do siebie. "Uwielbiam sposób, w jaki mnie pieprzysz, John," jęknęła Catherine. „Nigdy nie byłam pieprzona tak ostro i ostro. Nikt mnie nie rozciągnął i nie wypełnił tak jak ty” – mruknęła. „Uwielbiam nosić twoje znaki…” Krzyknęła ponownie, kiedy uderzyłam w czuły punkt, a jej paznokcie ponownie wbiły się w moje ramię.
Obgryzałem jej szyję, aż rozerwałem skórę. Jej słowa spowodowały, że wydarło mi się kolejne warknięcie. Podniosłem głowę, żeby na nią spojrzeć. „Dziś po południu będę cię pieprzył we wszystkie strony, Catherine. Zamierzam zająć każdy centymetr twojego ciała, w tym ten twój wspaniały tyłek”. Nagle zatrzymałem się, by powoli się od niej odsunąć. Sięgnąłem, by umieścić poduszkę między jej głową a wezgłowiem. „Zanim z tobą skończę, nie będziesz mógł chodzić ani siadać”. Warknąłem ponownie, gdy uderzyłem z powrotem w nią z wystarczającą siłą, by przesunąć ją do przodu. Wycofałem się ponownie tylko po to, by powtórzyć ten proces w kółko, a każde pchnięcie stawało się coraz mocniejsze i głębsze.
Jęczy „aaaah..aaah..aaaah..mmmmmm”, jej oczy błyszczą pożądaniem i innymi emocjami na moje słowa. Kiedy zatrzymałem się i wycofałem, krzyknęła. „Nie… nigdy więcej, proszę” – błagała. Gdy sięgnąłem po poduszkę, opuściło ją westchnienie i przeszedł ją dreszcz podniecenia. Krzyczy z zachwytu „OOOH..OOOH..TAK”, gdy uderzyłem w nią, powodując, że uderzyła o wezgłowie łóżka. Chwyciła prześcieradła pod nią, jej głowa odrzucona do tyłu z przyjemności, gdy szybko pchnąłem w kierunku uwolnienia. Nie było nic słodkiego ani delikatnego w sposobie, w jaki ją wziąłem. Moje pchnięcia były brutalnie twarde i szorstkie, moje palce siniaczyły jej ciało w miejscu, w którym chwyciłem jej biodra. Spojrzałem na nią dzikim wzrokiem, a uśmiech, który jej dałem, był taki, jakby ktoś dawał ofiarę. „Krzycz, Catherine. Krzycz dla mnie…” – zażądałem, każde słowo zaakcentowane mocnym pchnięciem. " Teraz!"
Jej ręce spoczywały na moich ramionach, palce wbijały się coraz mocniej z każdym pchnięciem. Mogła wziąć tylko to, co jej dawałem, tak naprawdę nie mając wyboru. Krzyczy przy każdym pchnięciu AAAAAHHHH! AAAAHHHH! OOOOOOHHHH! PROSZĘ PRZESTAŃ! Proszę bardzo Sttttttoooopppp! ", a spojrzenie, które jej rzuciłem, coś w niej obudziło. Jej oczy pociemniały jeszcze bardziej, a na moje żądanie wykrzyczała moje imię "JOHN..OH BÓG..JOHN..Nigdy więcej," jej paznokcie wbijały się i przebijając skórę, gdy jej orgazm przedzierał się przez nią, jej ciało drżało i szarpało się z intensywności.
- To moja Catherine - wymruczałem, gdy jej mięśnie zacisnęły się wokół mnie. Warknąłem, nie będąc jeszcze gotowym do poddania się własnemu orgazmowi i po sprowadzeniu jej z powrotem wycofałem się całkowicie. Wstałem i przesunąłem ją tak, że jej tyłek znalazł się na krawędzi łóżka. „Trzymaj nogi jak najdalej od siebie” – zażądałem, zapadając się w nią z warknięciem. Przesunąłem dłońmi w górę jej tułowia do szyi, gdzie delikatnie ścisnąłem, obserwując ją uważnie.
Krzyki Catherine przemieniły się w ciche jęki i jęki, gdy kładę ją z powrotem na dół, a jej ręce zsunęły się w górę, oplatając ramiona wokół mojej szyi. Wstrzymuje oddech, gdy się wycofuję, nagle czując się bardzo pusta. Przygryza wargę, robiąc to, co jej kazano i jęcząc z przyjemności, gdy ponownie ją wypełniam. Obserwuje mnie, gdy czuje moje ręce na swojej szyi, opuszcza ją kolejne ciche westchnienie, gdy delikatnie ściskam. Jej oczy znów pociemniały, ale nie wzdrygnęła się, całkowicie mi ufając. Przesuwając kciukami po jej gardle, uśmiechnąłem się, widząc wyraz jej oczu i to, jak pociemniały. — Jak ta Katarzyna? Szepczę, gdy ścisnąłem trochę mocniej, zanim puściłem. - Uwielbiam to, jak pozwalasz mi robić z tobą wszystko – znów mocno się w nią wepchnąłem.
Jęknęła pod wpływem mojego pchnięcia, a jej ręce ponownie wsunęły się w górę moich ramion. - Ufam ci - szepcze, płacząc, gdy uderzam w nią raz za razem. – Dobra dziewczynka – warczę, gdy moje pchnięcia stają się szybsze i ostrzejsze. „Uwielbiam, jak pozwalasz mi się pieprzyć”. Wjeżdżam w nią tak głęboko, jak tylko mogę. Wiedziałem, że nie będę w stanie wytrzymać dłużej w takim tempie, w jakim szedłem. – Przyjdź po mnie jeszcze raz, Catherine – szepczę. Coraz trudniej było mi utrzymać rozłożone nogi i czuła, że znów zaczyna się ślizgać. „John…” szepcze, jej słowa zostają ucięte. Przygryza wargę, jej paznokcie wbijają się w moją skórę, a jej oddech przyspiesza. Jej paznokcie wbijają się mocniej, gdy jej orgazm uderza w nią mocno i szybko, jej nogi owijają się wokół mojej talii, gdy jej ciało szarpie się na mnie. Zamiast krzyczeć, wzdycha, gdy przepływa przez nią przyjemność.
Wbijam się w nią dziko, daję ostatni brutalnie mocny pchnięcie i wylewam na nią spermę. Upadam na nią. „Zdajesz sobie sprawę, że masz kłopoty, ponieważ nie trzymasz szeroko rozstawionych nóg, prawda, córeczko?” Zamruczałem cicho z uśmiechem. Catherine krzyknęła „OMG… John”, kiedy moje uwolnienie wywołało kolejne jej uwolnienie, a jej nogi zacisnęły się wokół mnie. Ponownie zaskomlała, gdy się wycofuję, tylko po to, by uśmiechnąć się delikatnie, gdy kończy zwinięta w kłębek przy mnie. Mruczy cicho, patrząc na mnie. - Nic na to nie poradzę – szepnęła cicho, pochylając się, by złożyć pocałunek na mojej szczęce. "Z drugiej strony, nie mogę powiedzieć, że boję się kłopotów z twojej strony," zachichotała cicho.
Uniosłam na nią brew, gdy drapieżne spojrzenie wróciło do moich oczu. " Oh naprawdę teraz?" Zanim Catherine zdążyła zareagować, przewróciłem ją na czworaka. Pociągnąłem ją w stronę krawędzi łóżka, wciąż na czworakach i stanąłem za nią. Powoli wsunąłem się w nią z jękiem. "Uuuuh..uuuuh." Chwyciłem ją za biodra i zacząłem lekko w nią pchać, wiedząc, że powolne tempo tylko ją zadręczy. Jej ciało drżało, gdy przyciągnąłem ją do krawędzi łóżka, a jęk „aaaah..aaaah..mmmm” wymknął się z niej, kiedy się w niej rozluźniłem. Odepchnęła się ode mnie, kochając dotyk moich dłoni na niej. Przygryza wargę, walcząc o utrzymanie tempa, które nadaję, chcąc, żebym wszedł w nią mocniej. Patrzy na mnie, jej oczy są ciemne i pełne emocji.
Spojrzenie, którym mnie obdarzyła, było moją zgubą. Trzymałem jej oczy, gdy zacząłem uderzać w nią mocniej, moje palce na jej biodrach wbijały się bardziej. "Boże, czujesz się tak cholernie dobrze, Catherine." jęczę. Ta zwykła kobieca wpadka przebiła się przez moją obronę i teraz wiedziałem, że nigdy jej nie porzucę. Katarzyna krzyknęła z rozkoszy "AAAAH..AAAAH..OO
OOH..OOOOH "kiedy pchnąłem się w nią mocniej, pożądanie i żar rozbłysły w niej. "Ty też, sexy," jęczy cicho. Jej ręce zwinęły się w prześcieradle, gdy kołysała się na mnie, biorąc mnie tak głęboko, jak ona mógł.
Wyciągnąłem rękę i złapałem ją za włosy. Chwytając ją za włosy, przyciągnąłem ją do siebie i wszedłem w nią mocniej. Uwielbiałem, jak brała wszystko, co jej dawałem, i wciąż chciała więcej. Uwielbiałem to, że nie musiałem się z nią powstrzymywać. Warknąłem jej imię "Catherine"
gdy stałem się bardziej zwierzęcy, bardziej pierwotny w braniu jej i było to widoczne w moich szorstkich, twardych i dzikich pchnięciach. Szarpnęła się na mnie, kiedy pociągnąłem ją z powrotem za włosy, zwiększając jej pożądanie. Jej krzyki stawały się coraz częstsze i głośniejsze za każdym razem, gdy wbijałem się w nią coraz mocniej. "O BOŻE..OOOOH..OOOOH..AAAAH..AAAAH..AAAAH." Warknąłem jej imię,
„Catherine” przeszedł ją dreszcz, powodując, że jej mięśnie zacisnęły się na mnie, gdy pchnąłem ją ponownie na skraj orgazmu. „Kurwa, John…” jęczy, jej głos jest ochrypły od płaczu. Ściska mocniej pościel, jej ciało jest na skraju orgazmu. Nie poddałem się, gdy uderzyły jej orgazmy. " OMG..AAAAH..AAAAH..YYYEEEEEES..AAAAH..AAAH "
Zatraciłem się w jej dotyku w tej chwili. Wyciągnąłem wystarczająco długo, by zanurzyć w niej palce, pokrywając je jej miodem. Potem uderzyłem z powrotem w nią, zaczynając wsuwać palec w jej tyłek. - O tak, Catherine, żądam was wszystkich - wymruczałem.
Catherine jęknęła, gdy się cofnąłem, tylko po to, by jęczeć, gdy moje palce zanurzyły się w niej. " ooo..
oooh..mmmmm.” Jęknęła cicho tylko po to, by krzyknąć, kiedy uderzyłem z powrotem w nią.
" OMG..JAN..OOOOO." Słowa były poza jej zasięgiem, gdy wsuwałem trzy palce w jej ciasny tyłek, a ona mogła się tylko zrelaksować przy mnie, zatracona we wszystkim, co jej robiłem. Mrucząc z satysfakcji, gdy czuję, jak się odpręża, powoli wsunąłem w nią palce, a na koniec trzy palce. Wiedziałem, że muszę ją rozciągnąć, jeśli ze względu na mój rozmiar będzie w stanie sobie ze mną poradzić. Kiedy w nią wnikałem, wycofywałem palce tylko po to, by wepchnąć je z powrotem, kiedy się cofałem. Poruszałem palcami, starając się zachować cierpliwość.
„Chodź po mnie, Catherine”, zażądałem, gdy moje palce stały się bardziej szorstkie, rozkładając je, by ją jeszcze bardziej rozciągnąć. Wbiłem się w nią mocniej. „Przyjdź po mnie, a potem błagaj, żebym zerżnął cię w dupę”. Jęknęła, gdy poczuła, że jeszcze bardziej ją rozciągam. Kiedy wszedłem w nią mocniej, wystarczyło, że wyleciała z krawędzi, a moje imię sprawiło, że krzyknęła. Opiera się o mnie, powodując, że moje palce wbijają się głębiej i zatraca się w fali przyjemności. „Proszę, John… proszę, pieprz mnie w dupę. Chcę, żebyś zajął mnie całą. Proszę, kochanie… potrzebuję cię” — błaga.
„Uwielbiam dźwięk, kiedy mnie błagasz” – warknąłem, odsuwając się od niej całkowicie. Przycisnąłem mojego fiuta do jej pączka róży i powoli zacząłem się w nią wsuwać. Nawet z całym rozciąganiem, które zrobiłem wcześniej, szło to powoli, ponieważ nie chciałem jej skrzywdzić. "Kurwa," jęknąłem, "...tak kurewsko ciasno..." Delikatnie skomli i jęczy " aaah..aaah..oooh..oo
och" i walczy, by się nie ruszać, wiedząc, że nie bez powodu jadę wolno. Przeszedł ją kolejny dreszcz i znowu jęczy, „oooch..ooooh..aaaah..aaaah", odwracając głowę na bok. „Boże… czujesz się tak dobrze,” wyszeptała, przygryzając wargę, gdy powoli kołysała się na mnie.
W końcu całkowicie się w niej schowałem i cicho jęknąłem. „To moja Catherine, biorąca mnie całą w ten sposób”. Wiedziałem, że prawdopodobnie była tak rozciągnięta, jak tylko mogła być w tej chwili. Kiedy oparła się o mnie, jęknąłem „UUUG..UUUG” i zacząłem
wsuwać i wysuwać powoli. „Jesteś moja, Catherine…” Warknąłem: „Nigdy o tym nie zapominaj”.
Jęknęła, gdy pociągnąłem ją za włosy, odchylając jej głowę do tyłu, przeszedł ją dreszcz pożądania i przyjemności. „Tylko twój” wyszeptała, gdy wsuwałem się i wychodziłem z niej.
Pociągnąłem ją za włosy jeszcze raz mocno. „Żaden mężczyzna nie może pieprzyć cię tak jak ja, napełniać cię tak jak ja, zaspokajać te pragnienia tak jak ja,” warknęłam. Czuję, jak jej ciało bardziej się rozluźnia i pchnąłem nieco mocniej. „Porozmawiaj ze mną, Catherine, chcę usłyszeć, jakie to uczucie…” Moje tempo nieco wzrasta, gdy zaczynam gubić się w jej dotyku, w sposobie, w jaki ona się czuje i dźwiękach, które dla mnie wydawała. Trzymałem zwierzę w sobie na dystans samą siłą woli, chcąc się upewnić, że jest w pełni gotowa na to, kiedy go spuszczę. Oczy Catherine zamknęły się z przyjemności, kiedy ponownie mocno pociągnąłem ją za włosy. Oparła się o mnie, emocje przepływały przez nią. „Nie ma nikogo oprócz ciebie” – jęknęła, mając trudności z mówieniem, gdy przyspieszyłem tempo. „Nikt nie robi mi tego, co ty”. Z jej ust wydobywa się kolejny jęk. "OOH..AAH."
„Uwielbiam sposób, w jaki mnie pieprzysz, sposób, w jaki wykorzystujesz mnie dla swojej przyjemności. Uwielbiam to, że nie powstrzymujesz się i przekraczasz moje granice… Kocham…” Krzyczy jak grom przepływa przez nią rozkosz. „Kurwa… nikt nie otrzymuje odpowiedzi z mojego ciała, które robisz…”
Jęczę cicho. – To dlatego, że nikt nie rozumie twoich mrocznych pragnień tak jak ja, Catherine… nikt poza mną nie może dać ci pieprzenia, jakiego pragnie twoje ciało. Czuję, jak jej ciało rozluźnia się bardziej i warczę „Grrr..Grrr”, wycofując się tylko po to, by ponownie się w nią zanurzyć, nie tak mocno, jak chciałem, ale mocniej niż wcześniej. Sięgnąłem i przejechałem paznokciami po jej plecach i tyłku. – Boże, twój tyłek jest tak cholernie dobry, Catherine – jęczę, gdy pchnięcia stają się mocniejsze. – Nikt nigdy nie będzie – jęczy cicho. Krzyk wydarł się z niej, kiedy mocno w nią wszedłem, a ona znowu jęczy, czując, jak moje paznokcie wbijają się w jej skórę. Opiera się o mnie, wychodząc naprzeciw każdemu mojemu pchnięciu. Jej ciało napina się, gdy wchodzę w nią mocniej, a ona cicho jęczy, a jej wrażliwe sutki nieustannie ocierają się o prześcieradło. Czuje, jak zbliża się spiralnie do krawędzi, niemal przytłoczona wrażeniami.
- Puść mnie Catherine - wyszeptałam, zaciskając szczękę. Moja kontrola była u kresu wytrzymałości, a sposób, w jaki poruszała się przeciwko mnie, utrudniał mi utrzymanie kontroli. Wycofałem się prawie całkowicie tylko po to, by wepchnąć się w nią mocno i szorstko, chcąc sprawić, by znów zaczęła krzyczeć. Kiedy kołysała się nade mną, uderzając mnie dokładnie między swoimi ruchami a krzykami, moja kontrola w końcu pękła. Zwierzę we mnie z rykiem wyszło na pierwszy plan i z głośnym warknięciem „GGGRRR..GGGRRR”, złapałem ją za biodra i szarpnąłem z powrotem na mojego fiuta, tak że zostałem pochowany tak głęboko, jak tylko mogłem. - Kurwa - warknąłem, ciągnąc ją za włosy, tak że klęczała. Sposób, w jaki ją dalej brałem, był prymitywny, moje ręce szorstko dotykały jej cycków, moje zęby wbijały się w jej kark. Naprawdę nie mogła się zbytnio ruszyć, kiedy dziko w nią wszedłem.
Krzyczy „OMG..JOHN..OOOH..O BOŻE..BOLI..PROSZĘ JOHN”, kiedy uderzam w nią mocno, popychając ją do przodu. Zakołysała się nade mną, płacz opuścił ją, gdy przysunęła się bliżej. - O Boże - krzyknęła, jęcząc, kiedy pociągnąłem ją za włosy. Jej ramiona owinęły się wokół mojej szyi, przyciskając ją do mnie, kiedy stałem się dla niej jeszcze bardziej szorstki. Kiedy jej orgazmy uderzają, krzyczy ponownie „OMG..JOHN..JOHN..OH BÓG”, moje imię wypada z jej ust, gdy czuje, że domagam się jej w kółko. Cholernie prawie ryknąłem, kiedy poczułem jej orgazm, co doprowadzało mnie do szaleństwa. Wyciągnąłem się i pchnąłem ją z powrotem na twarz z łóżka. Rozchylając jej nogi z grubsza, wbiłem się z powrotem w jej ciasny tyłek, przyciskając ją do łóżka swoim ciężarem. Owijam jej włosy wokół mojej pięści i odciągam jej głowę do tyłu, by spojrzeć jej w oczy. - Moje - warknąłem, miażdżąc jej usta swoimi. Pocałunek pełen zębów i języka, metaliczny smak krwi mieszający się, gdy moje zęby przecinają jej wargę. Po ostatnim brutalnym pchnięciu krzyknąłem „TAK..TAK..Catherine”, kiedy wybuchłem jak wulkan, wysyłając w nią strumienie spermy.
Catherine krzyczy, upadając na łóżko, jęcząc, kiedy w nią uderzam. Leżała płasko na łóżku i kolejny okrzyk opuszcza ją „O BOŻE..JOHN..NIE WIĘCEJ..PROSZĘ”, kiedy ciągnę ją za włosy. Spojrzenie w moje oczy coś w niej obudziło, a na mój warkot przechodzi ją dreszcz. Odwzajemnia mój pocałunek, jęcząc, czując zmieszany smak krwi. Podchodzi ponownie, jej krzyk zatraca się w moim pocałunku, zanim ponownie uderza moje uwolnienie. Opada z powrotem na łóżko, jej oddech jest ciężki, kiedy sprowadzam nas z powrotem. Byłem bardzo delikatny, kiedy odsunąłem się od niej i stoczyłem z niej. Dyszałem, a moje ciało było mokre od potu. Nigdy wcześniej nie pozwoliłam sobie tak całkowicie. Wziąłem ją w ramiona i pocałowałem w czoło. "Jesteś niesamowita, Catherine," wyszeptałem, patrząc na nią, emocje błyszczały w moich oczach.
Posyła mi słaby uśmiech, gdy zwija się w kłębek przy mnie, a jej dłoń zaciska się na mojej klatce piersiowej. - Skoro tak mówisz - zachichotała cicho, patrząc na mnie z miłością lśniącą w oczach. Her voice was hoarse and her throat was raw, she was happier than she could ever remember. " I hope I didn't truly hurt you," I whispered. I got up, giving her a sweet kiss. " I'll be right back." I walked to the bathroom and turned on the shower. Once the water was hot enough to my liking, I came back to pick her up into my arms. I stepped into the shower with her and chuckled. " Better than the first time we were in the shower together, hmmm?"
" Do you want me to stop?" I whispered with a chuckle, already knowing the answer. I continued to circle it before finally rubbing it directly. " I do love to watch you fall..."
" Please stop..John..I'm sore." she begged, pressing herself against me. She kept her gaze locked on me as I continued to tease her, causing soft moans to escape her.
" oooh..oooh..oooh..mmmmmmm." She pulled me down again for a hungry kiss, crying out
" OMG..OOOH..OOOH..AAAH..AAAH..AAAH," as I pressed against her pearl, pushing her even closer.
It didn't take much longer for her orgasm to rush through her, causing her to scream out my name. " OH GOD..JOHN..OOOH..JOHN." Once we were done cleaning up in the shower, I carried her back to the bed and she hummed softly, slipping her arms around me. She pressed soft kisses along my jaw, smiling when I laid her down.