Oczy Sary rozbłysły radością. „Zawsze chciałem tego spróbować! Poczekaj chwilę, muszę znaleźć klucze, żeby cię wypuścić!”
Zanim zdążyłem ją zbesztać za to, że mnie zamknęła, nie wiedząc, gdzie są klucze, zeszła ze mnie i wyszła z pokoju. Od razu poczułem jej brak. Na szczęście nie musiałam długo czekać na jej powrót.
– Zamknąłeś mnie, nie wiedząc, gdzie są klucze? – zapytałem, kiedy wróciła do pokoju. Potem zrobiłem podwójne podejście. Zapomniałem już, jak piękne było jej ciało. Jej sutki sterczały z jej cudownie sterczących piersi, praktycznie błagając o ssanie. Wyraźnie widziałem jej wilgotną szparę, wciąż nabrzmiałą po niedawnym ruchaniu. Pragnąłem jej na tyle mocno, by zapomnieć o mojej irytacji.
„Wszystko potoczyło się głupio, byli tam, gdzie myślałem, że są. Teraz chcę, żebyś zamknął oczy i nie ruszał się, kiedy cię wypuszczam. Pamiętaj, nadal musisz robić to, co mówię. Uśmiech w jej głosie zmienił coś, co mogło być niepokojącą uwagą, w perwersyjną.
Do tej pory podobały mi się konsekwencje jej rozkazów, więc zdecydowałem się wykonać ten. Zrelaksowałem się w łóżku i zamknąłem oczy. Skupiłem się na tym, żeby nie ruszać się, gdy poczułem, jak wspina się na łóżko. Poczułem, jak pochyla się nad moim ciałem, a potem usłyszałem kliknięcie, gdy jedna z kajdanek została zwolniona. Delikatnie wyciągnęła z niego mój nadgarstek, a następnie pocałowała go w miejscu, w którym metal wbił się w moją skórę podczas dreszczy rozkoszy. Całowała całe moje ramię i klatkę piersiową, zanim pocałowała moje drugie ramię. Zwolniła również tę kajdankę i delikatnie pocałowała mój nadgarstek.
Mój oddech przyspieszył, gdy pocałowała mnie w dół ramienia i klatki piersiowej. Poczułem gęsią skórkę tworzącą się na całym moim ciele, gdy jej pocałunki zbliżały się coraz bardziej do mojego penisa. Czułem, jak powoli wyprostowuje się w oczekiwaniu, ale zamiast tego pocałowała mnie w nogę. Zwolniła mankiet na mojej kostce, a potem go pocałowała. Potem pocałowała moją stopę aż do palców u stóp.
Jeden po drugim ssała i lizała każdy z moich palców. To trochę łaskotało, ale też mnie podnieciło z jakiegoś dziwnego powodu.
Kiedy ponownie pocałowała mnie w nogę, mój oddech stał się nierówny. Jej dłoń pieściła mojego penisa i przyniosła go do ust. Polizała go kilka razy w górę iw dół, zanim pocałowała lekko czubek. Prawie płakałem z rozczarowania, kiedy kontynuowała schodzenie po mojej drugiej nodze, żeby dokończyć uwalnianie mnie. Po tym, jak zdjęła ostatni mankiet, bawiła się tymi palcami u nóg i znowu byłem zaskoczony, że cieszy mnie to tak bardzo jak ja.
Chciałem zerwać się i ją objąć, ale posłuchałem jej polecenia i nie ruszałem się. Uznałem za ewidentnie niesprawiedliwe, że mogła mnie dotykać wszędzie, ale nie miałem jeszcze okazji poczuć jej gładkiej alabastrowej skóry pod swoimi dłońmi.
Poczułem jak szarpie mnie za rękę. „Możesz już otworzyć oczy”. Otworzyłem je i zobaczyłem jej uśmiechniętą twarz. Jej skóra zdawała się świecić z przyjemności i podniecenia. Jej policzki były zarumienione głęboką czerwienią. Nigdy nie widziałem piękniejszej kobiety.
Znów pociągnęła mnie za rękę, wyrywając mnie z zamyślenia. – Chodź, bierzemy prysznic. Chyba że planujesz mnie wylizać do czysta.
Zanim zdążyłem jej powiedzieć, że raczej podoba mi się ten pomysł, ponownie pociągnęła mnie za rękę i wyciągnęła z łóżka do łazienki. Dziwnie było się poruszać. Wszystkie mięśnie wydawały się luźne i ospałe, ale czułem się dziwnie silny.
Mocniej przyciągnęła moje ramię do siebie, tak że trzymaliśmy się za ręce jak staromodna para. Myślę, że mogła przeskoczyć kilka razy między sypialnią a łazienką. Razem przeszliśmy przez próg pod prysznic. I oczywiście natychmiast wybuchliśmy niekontrolowanym śmiechem. W końcu byliśmy dwojgiem nagich dzieciaków, a wspólny prysznic traktowaliśmy jak jakąś ważną uroczystość.
Sarah jako pierwsza doszła do siebie i odkręciła wodę. Nigdy nie zdawałem sobie sprawy, jak wąski jest stożek wody pod prysznicem i jak blisko muszą stać dwie osoby, aby znaleźć się pod nim w tym samym czasie. Od stania tak blisko siebie do pocałunku jest tylko mały skok i nagle byliśmy, i otoczyła nas cudowna ciepła woda, gdy jej język i mój język spotkały się, rozdzieliły i ponownie spotkały.
I tym razem mogłem ją potrzymać. Trzymałem ją mocno, jakbym nigdy nie chciał jej puścić, i delikatnie, jakbym bał się, że ją złamię. Byłem zaskoczony, jak coś tak prostego może wydawać się tak ważne.
Minęło kilka minut, zanim przestaliśmy się całować, ale wydawało się, że to wspaniałe godziny. Oparliśmy czoła o siebie na sekundę i po prostu spojrzeliśmy sobie w oczy. Sary były bardzo duże. Zastanawiałem się, czy moje też.
Uśmieszek Sary powiedział mi, że zaraz dostanę nowe zamówienie. „Skoro to przez ciebie tak się spociłem, to ty możesz mnie zmyć”. Sięgnęła za siebie i chwyciła kostkę mydła, którą włożyła mi w rękę.
Mój oddech przyspieszył, gdy natarłam mydłem ręce. Przypuszczam, że mogłem skorzystać z baru, ale nie mogłem się doczekać, żeby jej dotknąć. Oddałem jej kostkę, a potem powoli i delikatnie namydliłem jedno z jej ramion. Jej oddech również zaczął przyspieszać, zwłaszcza gdy wziąłem batonik z powrotem i ponownie umyłem ręce mydłem.
Jej oddech przyspieszył tylko wtedy, gdy namydliłem jej drugie ramię. Świetnie się bawiłem i nie zamierzałem jej szybko wykończyć. – Zmyj z nich mydło, a ja przygotowuję się do leczenia twoich pleców. Skinęła głową i odwróciła się ode mnie, podczas gdy ja powoli zbierałem w dłoniach morze piany. Klepnąłem ją w ramię, zanim minąłem ją z powrotem za barem. Jęknęła, gdy wmasowałem mydliny w jej ramiona, a następnie rozprowadziłem je po jej plecach. Zatrzymałem się tuż nad jej tyłkiem, a potem ponownie zająłem się jej plecami, masując skórę.
Usłyszałem, jak zaczęła jęczeć i zobaczyłem, jak jedno z jej ramion porusza się szybko. Musiałem ją tak podniecić, że nie chciała czekać. Postanowiłem zmienić nieco taktykę. Wziąłem od niej kostkę mydła i zamiast wcierać ją w dłonie, wytarłem nią cały jej zuchwały tyłek. Następnie wcierałam mydło dłońmi, ugniatając i masując skórę, aż była idealnie czysta i zaczerwieniona.
Zrobiłem to samo z tyłami jej nóg, a następnie namydliłem ich przód. Moja twarz była przyciśnięta do jej tyłka, więc skorzystałem z okazji, by dać mu mały miłosny kęs. Zaskrzeczała i obróciła się, kładąc swoją cipkę dokładnie na mojej twarzy. Jej ręka wściekle pracowała nad jej łechtaczką.
Uznając, że to zbyt dobra okazja, by ją zmarnować, odepchnąłem jej dłoń i mocno pocałowałem jej wargi sromowe. Jej ręce szybko znalazły tył mojej głowy, ale odsunąłem się, zanim mogła uzyskać wyzwolenie, którego pragnęła. „Chcę, żebyś trzymał ręce z dala od tego miejsca, kiedy będę to czyścił”. Spuszczona w dół głowa ukrywała mój figlarny uśmiech. Wcześniej kazała mi czekać na orgazm, teraz odwzajemniałem przysługę.
Praktycznie trzęsła się z niecierpliwości, kiedy rozcierałem mydło w dłoniach, a potem delikatnie wcierałem je w jej pachwinę. Uważałem, aby nie dostać się do środka jej szczeliny, ponieważ słyszałem, że może to być bolesne. Oczywiście oznaczało to, że musiała znosić kusząco bliski dotyk moich dłoni bez przyjemności bezpośredniej stymulacji, co było dodatkową korzyścią dla mojej zamyślenia.
Po tym, jak skończyłem z jej pachwiną, przesunąłem się w górę jej brzucha. Próbowała ponownie się dotknąć, ale zwróciłem jej uwagę, że muszę być w stanie namydlić jej klatkę piersiową, a nie mogłem tego zrobić z jej ramieniem.
Ogromnie cieszyłem się z mojej nowo odkrytej mocy. Sarah przygryzła wargę, gdy mydliłem jej ramiona i miejsca wokół piersi. Uśmiechnąłem się na jej rażącą potrzebę. Zrozumiałem, dlaczego tak bardzo cieszyła się, że jestem bezradny. To było ekscytujące mieć nad kimś taką kontrolę.
Rozkoszowałem się kontrolą, gdy zacząłem myć jej piersi. Robiłam je pojedynczo i myłam powoli i delikatnie. Najpierw cienką warstwę mydła, na tyle, by wzdychała pod dotykiem moich dłoni. Potem pocierałem przez minutę, wywołując więcej westchnień i jęków. Skończyłem obie bardzo lekkim ściśnięciem jej sutków, co spowodowało, że z rozkoszy zamknęła oczy. Dyszała, kiedy skończyłem.
„No, teraz jesteś czysty!” Uśmiechnąłem się do niej promiennie, a ona musiała odwzajemnić uśmiech. W jej uśmiechu wyczytałem oczekiwanie. Najwyraźniej planowała zemstę.
„Tak, ale nadal nie jesteś. Myślę, że powinienem zacząć od twoich włosów. Uklęknij, dobrze? Zgodziłam się i usłyszałam dźwięk tryskającego szamponu. Wtedy poczułem jej mocny uścisk na mojej głowie. Wciągnęła moją twarz w swoją cipkę i zaczęła wcierać szampon w moją skórę głowy. Widząc jej zamiary, zacząłem oralny atak na jej pięknie wyeksponowaną szparę.
Gdy lizałam jego brzegi, ona z grubsza wmasowała szampon w moją głowę. Jakimś cudem udało jej się przyciągnąć moją twarz coraz bliżej do swojego wyrwania, prawie tak, jakby nie mogła się nacieszyć moim szaleńczym lizaniem.
Kiedy zacząłem przesuwać językiem jej łechtaczkę, jej ręce całkowicie zamarły. Całe jej ciało po prostu zesztywniało, a ja poczułem napięcie żołądka na moim czole. Gdy woda opadła wokół nas, zaczęła gwałtownie krzyczeć, gdy spłynęła mi po twarzy. Gorączkowo lizałem jej soki, starając się posmakować ich jak najwięcej, zanim prysznic je zmyje.
Potem jej szampon stał się łagodniejszy. Kiedy skończyła z moimi włosami, delikatnie polizałem wnętrze jej cipki, sondując głęboko, próbując zlizać soki, których woda nie zmyła. Kiedy kazała mi wstać, żeby mogła spłukać włosy, niechętnie wyciągnąłem język, po tym jak złożyłem jej ostatni, długi pocałunek.
Popchnęła mnie przed siebie, żeby woda spłukała mi szampon z włosów. Podobało mi się uczucie spływania po mojej twarzy i ciele, tak jak podobało mi się uczucie, gdy Sarah delikatnie przesuwała dłońmi po moich włosach. Gdy skończyła, zaczęła zmywać ze mnie pot.
Była stanowcza w praniu, co czyniło ją jeszcze przyjemniejszą. Zaczęła od moich ramion, a ja poczułem, jak opuszcza mnie napięcie, o którym nawet nie wiedziałem, że mnie niesie, gdy kontynuowała masaż. Po moich plecach zrobiła mi ramiona i podobało mi się, jak je traktowała.
Nie zadała sobie trudu, żebym się odwrócił. Aby namydlić moją klatkę piersiową, sięgnęła wokół mnie. Poczułem jej piersi wciskające się w moje plecy i jej gorący oddech na karku. Dopiero gdy delikatnie dotknęła moich sutków, tak jak ja miałem jej, zdałem sobie sprawę, że mogę cieszyć się zabawą nimi tak samo jak ona.
Kiedy jej ręce opadły niżej, moje kolana zmiękły. W pewnym momencie jej ręce przestały mnie myć i zaczęły mnie pieścić. W tej chwili zdecydowanie pieściły moje nogi. Co, choć wydawało się niesamowite, niewiele pomogło w zaspokojeniu mojej pilnej potrzeby.
Sięgnąłem po mojego penisa, z logiką, że sam się nie pogłaska, ale natychmiast mnie powstrzymała. Przypuszczam, że płaciłem za to, że kazałem jej czekać na swoją przyjemność. Nie mogłem zmusić się, by tego żałować.
Wydawało mi się, że minęły godziny, zanim Sarah była zadowolona z czystości moich nóg. Moje wrodzone łaskotanie i intensywne podniecenie sprawiły, że byłem bliski przewrócenia się, kiedy jej ręce znalazły mojego penisa i zaczęły go powoli głaskać.
Nie mogłem powstrzymać cichego jęku. Poczułem, jak zaczyna czołgać się między moimi nogami, a potem poczułem jej usta na jajach. Jedyną rzeczą, która powstrzymywała mnie przed popadnięciem w rozkosz, była myśl, że jeśli to zrobię, prawdopodobnie ją zmiażdżę. I chociaż nie myślałem wystarczająco trzeźwo, by zrozumieć, dlaczego było to z natury złe, byłem wystarczająco świadomy, by zdać sobie sprawę, że prawdopodobnie przestanie, jeśli to zrobię.
Więc utrzymałem równowagę, kiedy jej usta zamknęły się na moim kutasie, i udało mi się umyć jej włosy, kiedy mnie o to poprosiła. Wziąłem wskazówki z tego, jak myła moje szamponem. Podczas gdy wcześniej byłem bezradny, aby zmienić tempo mojego lodzika; tym razem mogłem poprowadzić jej głowę. Trzymała ręce na mojej talii, prawdopodobnie po to, by móc mnie odepchnąć, gdybym stał się zbyt entuzjastyczny.
Lizała całego mojego fiuta, a ja znalazłem z nią rytm. Delikatnymi pchnięciami wsuwałem i wysuwałem mojego penisa z jej ust. Raz pochyliła się do wylewu, a ja jęknąłem, gdy jej gardło chwyciło mojego penisa. Myślę, że się zakrztusiła, ale nie przestała.
Nadal czułem moralny obowiązek powiedzieć jej, że zaraz dojdę, nawet jeśli zignorowała moje wcześniejsze ostrzeżenia. Byłem zszokowany, gdy mój zadyszany okrzyk „Idę do spermy” spowodował, że się zatrzymała. Co zrobiłem źle?
Spojrzała na mnie i musiała zauważyć strach w moich oczach. Wstała i położyła dłoń na mojej klatce piersiowej. „Chcę, żebyś we mnie wszedł”.
Mój strach o siebie zniknął po tym dość szybko, choć szybko został zastąpiony troską o nią. Słowa wciąż wypływały z jej ust, potok, którego zdawała się nie chcieć lub nie była w stanie powstrzymać.
„Musiałem mieć nad tobą kontrolę wcześniej, ale nie zawsze mogę mieć kontrolę i czuję się przy tobie bezpiecznie, i potrzebuję, żebyś pomogła mi przez to przejść. Chcę, żebyś mnie tu zabrał, ale chcę, żebyś mnie powstrzymał, kiedy to robisz. Mogę walczyć, ale proszę, nie przestawaj. Pragnę cię, po prostu muszę nauczyć się czasem odpuszczać.
Nie podobało mi się to brzmienie. Wciąż byłem nowy w seksie i nie byłem do końca pewien, co robię. Kiedy przejęła kontrolę, nie musiałem się martwić, ale co, jeśli zrobiłem to źle? „Ale co, jeśli cię ranię? A co, jeśli coś schrzanię albo chcesz, żebym przestał?
Przygryzła wargę. „Słyszałem o ludziach używających słowa na określenie tego rodzaju rzeczy. A jeśli powiem „Waterloo”, przestaniesz. W przeciwnym razie idź dalej, nawet jeśli będę walczyć, dobrze?
Przytaknąłem trzeźwo. Część mnie zastanawiała się, czy będę w stanie iść dalej. Część mnie zastanawiała się, co by to oznaczało, gdybym lubiła jej zmagania.
Zatrzymała się na chwilę, a potem pochyliła się w moją stronę i pocałowała mnie agresywnie. Mój język znalazł jej język i nasze ciała stopiły się. Tam, gdzie stykała się nasza skóra, czułam się, jakbym płonęła.
Chwyciłem jej twarz, trzymając ją blisko mojej. Gdy nasz pocałunek się pogłębił, moje ręce zaczęły wędrować po jej ciele. Właśnie tego odmówiono mi ostatnim razem. Pogładziłem jej piersi. Owinąłem ręce wokół jej pośladków i przyciągnąłem ją mocno do siebie. Jedna z moich dłoni pieściła jej szczelinę. Czułem, jak jej wilgoć miesza się z wilgocią prysznica.
Jej ręce również błądziły po moim ciele. Chwycili mnie za tyłek, pogłaskali mojego fiuta. Przywarł do mojej chudej klatki piersiowej, jednocześnie odpychając mnie i desperacko szukając kontaktu.
Uniosła ręce nad głowę i poprosiła, abym je tam potrzymał. Zrobiłem to jedną ręką, podczas gdy druga ręka nadal gładziła jej ciało. Czułem jej podniecenie w sposobie, w jaki reagowała, w sposobie, w jaki jej jęki rezonowały w mojej głowie iw sposobie, w jaki całowała mnie z rosnącą pasją.
Oddychaliśmy ciężko. Kiedy błagała mnie, abym w nią wszedł, było to pomiędzy dyszącymi oddechami. Trzymałem ją za nadgarstki, powoli wsuwając się w nią. Drugą ręką objąłem ją w talii i przyciągnąłem do pchnięcia. Walczyła z moim uściskiem na jej nadgarstkach, ale nie z moim wejściem.
Gdyby jej podniecenie i potrzeba nie były tak oczywiste, jej próby uwolnienia nadgarstków byłyby dla mnie przerażające. Ale spełniała każde moje pchnięcie i zbudowaliśmy stały rytm. Jej oczywista przyjemność złagodziła moje obawy i odkryłem, że cieszę się tym innym wymiarem seksu. W pełni rozumiałem, dlaczego tak bardzo podobało jej się zakuwanie mnie w kajdanki.
Bycie bezsilnym sprawiało mi przyjemność, ale cieszyłem się również posiadaniem części mocy. Czuł się tak samo dobrze jak wcześniej. W miarę jak nasze tempo rosło, oddech stawał się coraz bardziej nierówny i desperacki. Czułem, że każde pchnięcie popycha mnie coraz głębiej i wypełnia mnie wszechogarniająca potrzeba więcej. Musiałem być w niej. Musiałem być w niej tak głęboko, jak to tylko możliwe. Sądząc po tym, jak mocno odpychała, myślę, że potrzebowała mnie w środku równie mocno.
Każdy nerw w moim penisie strzelał jednocześnie. Każde pchnięcie kołysało mną falami niekontrolowanej rozkoszy, gdy jej ciasna cipka wyciskała każdą uncję błogości z moich nadmiernie pobudzonych nerwów. Przyjemność rosła i rosła, aż stała się najbardziej intensywną rzeczą, jaką kiedykolwiek czułem, a ona krzyczała i ja krzyczałem, a ona gryzła mnie w ramię, a jej cipka ściskała mojego penisa, a ja wchodziłem w nią i jej ciało ją pożerało, a jej zmagania ustały, a ja puściłem jej ramiona, a one znalazły mój tyłek, wkopały się i wciągnęły mnie jeszcze głębiej.
Minęło kilka minut pod ciepłą wodą prysznica, zanim przyjemność opadła.
Płakała potem, a ja trzymałem ją, gdy staliśmy pod fontanną wypływającą z prysznica. Na początku bardzo się trzęsła, ale powoli to ustępowało. Nie bardzo wiedziałem, co robić ani jak się czuć, więc objąłem ją mocno i pogłaskałem po włosach. Gdy woda stała się letnia, wyszeptała: „Kocham cię”.
Myślałem o tym, jak się czułem, odkąd tu mieszkam. Myślałem o czasie, który spędziliśmy razem, o książkach i opowieściach, którymi się wymienialiśmy. Myślałem o tym, jak pracuje jej umysł, kiedy szukała słowa, by wyrazić to, co by czuła, gdyby nie mogła już dłużej znieść, zdecydowała się na ostatnią bitwę napoleońską i pomyślałem o tym, jak o tym czytałem bitwę po raz pierwszy w książce, którą mi podsunęła.
"Ja też cię kocham."
Zerwała uścisk i zakręciła wodę. Kiedy wyszła spod prysznica, wyglądała na zagubioną. Nie wiedząc, co innego zrobić, chwyciłem ręcznik iz całą czułością, na jaką mogłem się zdobyć, osuszyłem jej ciało. Zanim doszedłem do jej głowy, uśmiechała się. Wzięła ode mnie ręcznik i wysuszyła włosy.
Po tym, jak mnie osuszyła i była świadkiem mojej wolno rosnącej erekcji, jej uśmiech był szeroki na milę.
"Co teraz zrobimy?" Zapytała.
– No cóż, teraz, kiedy jesteśmy czyści, zauważyłem, że znowu się pocimy.