Poobijana lampa
przez mypenname3000
Rozdział siódmy: Zazdrość wiedźmy
Prawa autorskie 2014
Uwaga: dzięki b0b za przeczytanie tego w wersji beta!
Poniedziałek, 18 stycznia – South Hill, Waszyngton
„Więc to jest żona?” - spytała Britney, otwierając drzwi samochodu Kyle'a.
"Tak. Aaliyah, to moja najlepsza przyjaciółka, Britney.
Dżin uśmiechnął się, odwrócił i wyciągnął rękę na tylne siedzenia, gdy Britney wcisnęła się obok Chyny. Fatima była po drugiej stronie, przyciśnięta do drzwi. Z trzema osobami na tylnym siedzeniu było ciężko, a młodsza siostra Kyle'a nie wydawała się zadowolona z tego układu. Britney przez chwilę wpatrywała się w rękę, po czym ją wzięła.
„Jesteś przyczyną wszystkiego, co się wydarzyło?” – spytała Britney.
– Jestem – odpowiedziała z uśmiechem.
Potem Britney pociągnęła nosem głęboko i spojrzała na Chynę. „Czy ona też jest żoną?”
"Nie. Konkubina." Kyle odpowiedział.
Jego przyjaciółka tylko skinęła głową, jej oczy były nieczytelne za grubymi okularami. – I nadal zamierzasz spotykać się z Christy?
Kyle uważał, że Britney bardzo dobrze to znosi. Była bardzo spokojną, spokojną dziewczyną, która wolała płynąć z prądem, o ile nie przeszkadzało jej to w nauce. Dziś rano, przed wyjazdem do szkoły, żałował, że wszyscy oprócz Christy, Britney i Fumi uznają związki Kyle'a z Aaliyah, Fatimą i Chyną za najbardziej naturalne rzeczy na świecie. Mógł włączyć te trzy, ale po prostu nie czuł się dobrze mieszając w umysłach dwóch kobiet, które kochał i jego najlepszego przyjaciela.
— Jestem — odpowiedział Kyle na jej pytanie. „Kocham Christy tak samo jak Aaliyah”.
„I ja” – zaćwierkała Fatima. „Prawda, duży bracie? A może kłamałeś o tym, kiedy ssałem ci kutasa.
Kyle skrzywił się. Chciał poluzować Christy i Britney podczas pieprzenia swojej siostry. Reszta świata uzna to za do przyjęcia, a on mógł tylko mieć nadzieję, że jego przyjaciel i dziewczyna będą równie wyrozumiali. To był strzał z daleka.
Britney skinęła głową, kompletnie skonsternowana. „Wyczułem to w piątek. A więc trzy miłości, Kyle?
„Cztery!” zachichotała jego siostra. „Jest słodki w stosunku do tej japońskiej laseczki. Mieli randkę w sobotę. Jest taka seksowna!”
Kyle zarumienił się i spojrzał na swojego przyjaciela.
– Powinnaś rzucić Christy – oświadczyła Britney. – Ona jest dla ciebie niewłaściwa. Masz te inne kobiety, dlaczego jej potrzebujesz?
– Czy kiedykolwiek byłaś zakochana, Britney?
"Nie. Jeszcze nie spotkałem tego właściwego.
Westchnął: „Więc jak mam ci to wyjaśnić?”
"Masz rację. Ale to nie zmienia faktów. Christy złamie ci serce”.
Fatima roześmiała się. – Nie, nie zrobiłaby tego. Jest zakochana w Kyle'u.
"Tak!" Chyna dodała. „Nie miała z nami problemu. Mistrz nawet podzielił się mną z nią w piątek.
"Cienki. Tylko bądź ostrożny, Kyle. Zaufaj mi."
Kyle zmarszczył brwi, zastanawiając się, dlaczego Britney nie lubiła Christy. Lubił swoją przyjaciółkę, ale gdyby dalej tak się zachowywała, byłyby problemy. Choć bardzo lubił Britney, kochał Christy i każdego dnia tygodnia wybierał swoją dziewczynę zamiast najlepszego przyjaciela. Prawie ją o to zapytał, ale z innymi kobietami w samochodzie nie był pewien, czy zdoła to z niej wyciągnąć.
Christy czekała, kiedy Kyle wjechał na szkolny parking, jej twarz rozjaśniła się, kiedy zatrzymał się. Potem zmarszczyła brwi, gdy wszystkie kobiety wysiadły z jego samochodu. Kyle chwycił Aaliyah za rękę i podszedł do niej.
Christy rzuciła Aaliyah jedno spojrzenie, ściągnęła brwi, po czym wzięła głęboki oddech. „Kyle, jest coś, czego potrzebuję...”
— Pozwól, że najpierw porozmawiam, dobrze — powiedział szybko Kyle. „Jest tajemnica, którą ukrywałem przed tobą przez ostatnie kilka dni, o której musimy porozmawiać”.
Strach zbladł na twarzy Christy, jej oczy spoczęły na Aaliyah.
„To jest Aaliyah”. Kyle ścisnął się w żołądku i zmusił się do powiedzenia następnej części: „Ona jest dżinem”.
Jego dziewczyna zamrugała. "Że co?"
„Jestem dżinem” – odpowiedziała Aaliyah. „Mogę spełnić ograniczone życzenia Kyle'owi”.
Przerażenie wypełniło na chwilę oczy jego dziewczyny.
"Jest więcej. Kiedy uwolniłem Aaliyah z jej butelki, zawarłem z nią również małżeństwo”.
Z gardła Christy wydostało się zduszone westchnienie, po czym zamarła. Wyciągnął rękę, ściskając jej ramię.
„Ja też się w niej zakochałem”.
– Och, Bogini – wydyszała Christy. „Och, Bogini”. Oddychała coraz szybciej w postrzępionych spodniach, a jej twarz poczerwieniała.
— Oddychaj, Christy — powiedział Kyle. Nie przyjmowała tego tak dobrze, jak miał nadzieję. "Uspokoić się. Wciąż cię kocham. Właśnie dowiedziałem się, że w moim sercu jest więcej miejsca na kochanie innych ludzi”.
„C-co?”
„Po czwartku tak mi ulżyło, że akceptujesz mnie i Chynę. A potem w piątek nawet się przyłączyłeś. Pogładził ją po twarzy. „Kocham cię, Christy. I kocham Aaliyah. Nie chcę oddawać żadnego z was. Wiem, że to brzmi samolubnie, ale kocham was oboje. Chcę być z wami obojgiem.
Christy spojrzała na Kyle'a, potem na Aaliyah. "Nie wiem..."
„Byłabym zaszczycona, mogąc się nim z tobą podzielić” – uśmiechnęła się Aaliyah. „Ma wspaniałomyślne serce. Jest w tym wystarczająco dużo miłości, by objąć nas oboje. I mam nadzieję, że my też się zbliżymy”.
– Masz na myśli… Rumieniec zalał usta jego dziewczyny.
– Kyle powiedział mi, że jesteś biseksualny? Fatima wyjaśniła tę koncepcję Aaliyah zeszłej nocy.
Christy skinęła głową.
„Cóż, ja też. Możemy się nawzajem zadowolić, ilekroć Kyle zadaje się z innymi”.
"Inni?" - zapytała Christy.
„To wielki człowiek o potężnym przeznaczeniu” — odpowiedziała Aaliyah. „A wielcy ludzie mają apetyty, które trzeba zaspokoić. Będą inne żony i kobiety takie jak Chyna. Jego konkubiny.
„Ile żon?”
— Cztery — odpowiedział Kyle. „Cztery kobiety, które kocham i które, mam nadzieję, kochają mnie i mogą się mną dzielić”.
— Czy jesteś mormonem, Kyle? Chcesz się przeprowadzić do Utah czy coś w tym stylu?
Kyle ukląkł i wyciągnął pierścień, który Aaliyah wyczarowała zeszłej nocy. Dżin i Fatima nosili podobne pierścionki zaręczynowe. Ujął rękę Christy, a jej wyraz twarzy stał się jeszcze bardziej zdezorientowany.
„Kochałem cię, kiedy pierwszy raz cię zobaczyłem. Chcę, żebyś była moją żoną, moją miłością. Byłaś pierwszą dziewczyną, którą kochałem, i chcę, żebyś była ze mną tak długo, jak żyjemy. Proszę tylko, abyś znalazł w swoim sercu, aby podzielić się mną z Aaliyah i innymi.”
Oczy Christy zaszły łzami. Spojrzała na Aaliyah, a potem z powrotem na niego. „Ja… ja… tak. Nie chcę cię stracić, Kyle.
Wsunął pierścionek na jej palec, a potem wstał i pocałowała go, łzy spływały jej po policzkach. Kiedy przerwał pocałunek, Aaliyah zanurkowała i chwyciła jej usta. Christy napięła się, potem rozluźniła i oddała pocałunek dżinowi.
— Powinniśmy świętować — uśmiechnął się Kyle. „Zdmuchnij pierwszą lekcję i baw się dobrze”.
– Wpadniemy w kłopoty – wydyszała Christy.
Aaliyah roześmiała się. „Po prostu powiedz słowo na W, a sprawię, że to się stanie”.
„Jeśli chodzi o seks, moce Aaliyah mogą dokonywać cudów”.
"Seks? W szkole?"
Kyle zmarszczył brwi. „Zrobiliśmy to w zeszły piątek. Nie mów mi, że jesteś nieśmiały po tym, jak rzuciłeś się na mnie w sobotę wieczorem na ulicy. Wasze panie obudziły we mnie pragnienia, których nie da się z powrotem stłumić. Uśmiechnął. — Do diabła, nie chcę, żeby je kiedykolwiek zamrożono. Aaliyah, chciałbym, żeby nikt nie zauważył naszej nieobecności ani nie zauważył, jak się kochamy”.
Aaliyah uśmiechnęła się i uklękła, podnosząc spódnicę Christy. – Zrobione – zamruczała, po czym ściągnęła majtki Christy.
„Och, kurwa!” Christy sapnęła, po czym oparła się o budynek szkoły, gdy Aaliyah pożerała jej cipkę. „Och, wow, jest dobra”.
Kyle pocałował ją w usta. Nie opierała się, gdy wsunął rękę pod jej koszulę i delikatnie pomacał jej piersi. „Kocham cię, Christy”.
Roztopiła się przy nim, lekko jęcząc, po czym odszepnęła jej miłość. Jej dłoń ześlizgnęła się po jego brzuchu i otarła o wybrzuszenie w jego kroczu. Uśmiechnęła się. „Przegapiłem to wczoraj. Czas rodzinny był taki nudny bez ciebie.
– Chcę, żebyś ze mną mieszkała, Christy – szepnął jej do ucha, gdy jej palec rozpinał jego zamek. – Chcę, żebyś dziś wieczorem była moją żoną.
"TAk!" sapnęła. Podciągnął jej stanik i poklepał twardy sutek. "Dziś wieczorem! Ale moi rodzice!”
Jej ręka sięgnęła, popychając jego bokserki i wyciągając jego twardy wałek. „Aaliyah zajmie się tym teraz. Życzę tego.
"Gotowe!" Odpowiedź Aaliyah została stłumiona przez uda i spódnicę Christy.
Jej dłoń pogłaskała go. „Chcę tego we mnie. Tęskniłem za twoim kutasem. Jeśli mam się z tobą podzielić, myślę, że muszę wykorzystać każdą okazję, aby to we mnie poczuć.”
„Chcę pieprzyć twoją dupę”.
Zawahała się, oczy trzepotały z pożądania. Uszczypnął jej sutek palcem, wzdychając. "TAk. Zrób to. Chciałbym, żeby mój tyłek był nasmarowany. Jej oczy rozszerzyły się. „Och, to było dziwne”.
„Ona jest gotowa, mój mężu”.
Christy odwróciła się, a on podniósł jej spódnicę i zobaczył ciemne dłonie Aaliyah rozkładające jej blade policzki. Jej brązowy dupek błyszczał od lubrykantu. Uśmiechnął się i delikatnie wcisnął w nią swojego fiuta. Odwróciła się do niego.
Kiedy zakopał się w niej do końca, szepnął: „Spójrz na nich wszystkich. Nie widzą nas, nie wiedzą, że jesteśmy tylko kilka stóp dalej.
Okolica była wciąż zajęta, gdy przybyli studenci, ale dzięki Aaliyah nikt nie zwrócił na nich uwagi. Kyle obserwował ich, jego oczy pożądały ładnych dziewczyn, gdy wpychał kutasa w tyłek swojej najnowszej żony. Zastanawiał się, które z nich są uległe, otwarte na dominację przez niego i zmuszone do bycia jego konkubiną.
"Tak to jest!" Christy jęknęła. „Czy gapisz się na dziewczyny”.
„Jestem” – odpowiedział. „Są takie ładne. Kocham cię, Christy, ale będą inne kobiety, które będę pieprzył. Inne kobiety, które trzymam, lubią Chynę.
„Inne kobiety, które kochasz?” zapytała nieco gorzko.
"Nie. Myślę, że cztery kobiety to wystarczająco dużo do kochania. Ale nawet jeśli to tysiąc, kochałbym cię tak samo. Chcę, żebyś ty, Aaliyah i pozostała dwójka byli szczęśliwi. Drugie to po prostu chcę się pieprzyć. I możesz je też pieprzyć. Wybierz przechodzącą obok kobietę, a Aaliyah sprawi, że będzie ona twoja.
Christy odwróciła głowę, obserwując, jak przepływają ich koledzy z klasy. Kyle ciągle pompował jej tyłek, ręce Aaliyah masowały jego jądra, gdy lizała cipkę Christy. Czuł, jak jej tyłek zaciska się na jego kutasach, gdy patrzyła na długonogą Patricię Mathewson, gwiazdę szkolnej drużyny siatkówki. Cudowna blondynka o szczupłej, atletycznej budowie i małym biuście.
— Moglibyśmy się nią podzielić — szepnął Kyle. „Możesz wylizać jej cipkę, kiedy cię pieprzę, a potem mogę cię pocałować i posmakować jej cipki na twoich ustach”.
— Czy Aaliyah cię w to przemieniła, Kyle?
"Nie." Zwolnił pchnięcia, delektując się dotykiem jej ciasnego tyłka. „W głębi duszy zawsze miałem takie myśli. Aaliyah tylko pokazała mi, że nie potrzebuję już moralnych ograniczeń. Nie chcę ukrywać przed tobą moich prawdziwych pragnień i nie chcę, żebyś ukrywała swoje.
„Więc nie przeszkadzałoby ci pieprzenie innego faceta?”
Polizał jej ucho. „Dopóki go nie kochasz, możesz mieć tyle radości, ile chcesz. Pamiętaj tylko, do kogo należy twoje serce”.
„Och, kurwa!” Christy sapnęła. „Jej język, twój kutas! O cholera! Och, Kyle!
Jej tyłek był cudowny, gdy doszła, ściskając i masując, wydojąc spermę z jego jąder. Przyspieszył; miękkie policzki jej tyłka uderzające w jego pachwinę. Sapnęła i dyszała, kolejny orgazm wstrząsnął nią.
„Więc chcesz usłyszeć moje najskrytsze fantazje!” - sapnęła Christy.
"TAk!" Kyle odpowiedział. „Chcę pieprzyć moją matkę”.
Spojrzała przez ramię. "Wow! To cholernie paskudne, Kyle!
„Chcę, żebyś ją też przeleciał!” Ujął jej usta w pocałunku. "Co twoje?"
„Chcę sikać do ust kobiety! Chcę, żeby była zdegradowana i brudna”.
Christy zesztywniał w jego ramionach, po czym usłyszał plusk wody i stłumione westchnienie Aaliyah. – Sikasz na nią?
"TAk! Wypij to dziwko! Wypij moje brudne siki!”
Kyle wyobraził sobie strumień żółci wylewający się z brązowo-futerkowej cipki Christy na bujne usta Aaliyah. To był taki paskudny widok, a słysząc plusk moczu i połykanie Aaliyah wprawił jego jaja w nadbieg. Wybuchł w jej tyłku, zanurzając się głęboko i mocno ją obejmując.
„Och, Christy!” jęknął. „Ty paskudna, cudowna kobieto!”
Czuł, jak dochodzi po raz trzeci, nazywając Aaliyah brudną dziwką, gdy pocierała swoją cipkę na twarzy dżina. Szarpała się i dyszała, po czym osunęła się w jego ramionach. Trzymał ją, podtrzymując ją, gdy jej orgazm opuścił jej tydzień na kolana.
Aaliyah wysunęła głowę. „To było… inne”.
"Podobało ci się?" - zapytał Kyle.
– Tak jakby to zrobiłem, mój mężu. Rumieniec pociemniał jej policzki. „Kiedyś przyzwyczaiłem się do niespodzianki”.
– Chciałabyś wypić moje siki, Christy?
Christy spojrzała na niego szeroko otwartymi oczami. — Tak, zrobiłabym — odpowiedziała, brzmiąc na zdziwioną. „Myślę, że by mi się to podobało. Czy ty..."
Pokiwał głową.
Upadła, jego kutas wyskoczył i uklękła przed nim. Wciągnęła jego kutasa do ust, wciąż brudnego z jej tyłka, i czekała. Rozluźnił pęcherz, próbując się wysikać. Jego kutas twardniał, czyniąc go twardszym, a Aaliyah obserwowała go ciemnymi oczami.
"Zrób to!" jego dżin jęknął, jej ręce pieprzyły jej cipkę. „Sikaj w usta małej ździry! Każ jej wypić twoje brudne siusiu.
Westchnął, kiedy siki popłynęły. Christy przełknęła ślinę, żółty wyciek z kącików jej ust. Jej piwne oczy wpatrywały się w niego z miłością, gdy poddała się jego degradacji. Aaliyah osunęła się na ziemię, dochodząc głośno, gdy patrzyła, jak sika w usta Christy. Strumień ucichł, pojawiło się tylko kilka ostatnich strugów. Jego kutas był twardy jak skała.
Chwycił głowę żony i pieprzył ją w usta. Jego jądra uderzyły Christy w podbródek. Jej ręce owinęły się wokół niego, ściskając jego tyłek i namawiając go, by ją szybciej pieprzył. Aaliyah położyła się na plecach Christy, sięgnęła dookoła i pomacała cipkę Christy, gdy ukryła twarz w kręconych, brązowych włosach Christy.
Kyle wiedział, że jedyną rzeczą, która go uszczęśliwi, jest włączenie Fatimy i Fumi. Wyobraził sobie wszystkie cztery swoje kobiety klęczące przed nim: wspaniałą Christy, pełną wdzięku Fumi, szelmowską Fatimę i namiętną Aaliyah, każda gotowa na jego spermę. Christy była ostatnią przeszkodą w jego śnie. W środę, po swojej drugiej randce z Fumi, przyprowadzał ją do domu, przedstawiał innym swoim żonom i prosił, żeby dołączyła.
Kiedy wybuchł w ustach Christy, wiedział, jaka będzie odpowiedź Fumi.
TAk.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Chrsity nie wiedziała, co robić.
Ta suka Dżin zrujnowała swojego chłopaka, przemieniając go w jakiegoś seksualnego diabła, którego nie można było kontrolować. W drugiej lekcji w ogóle nie mogła się skupić, a trzecia lekcja zmieniała się w to samo. Co miała zrobić? Nie mogła stracić Kyle'a. Kochała go i potrzebowała go, by uratował ją z sabatu. Ale nie mogła się nim podzielić. To było po prostu złe. Ledwo tolerowała jego związek z Chyną. A to nie była jego wina.
I ten też nie jest. To ten cholerny, zdzirowaty dżin! Chciała wydłubać suce oczy, ale opanowała się. Wyczuwała, że straci Kyle'a, jeśli zmusi go do wyboru. Dzięki molestowaniu pani Franklin stała się całkiem biegła w ukrywaniu swoich prawdziwych uczuć. Chociaż uwielbiała, kiedy Kyle pieprzył ją w tyłek, nienawidziła tej suki chrupiącej jej dywan. Dlatego sikała w usta małej suki.
Christy wiedziała, że może dzielić z nią kobietę... kim był teraz Kyle? Jej narzeczona? Jej mąż? Mogła dzielić się kobietą ze swoim mężem – w rzeczywistości spaliła się, by dzielić się z nim innymi kobietami – ale chciała mieć jego serce tylko dla siebie. Aaliyah musiała odejść, a potem wróciłby do swojego dawnego ja i kochał tylko ją.
Kiedy skończyła się trzecia lekcja, wiedziała, co robić, i udała się do klasy biologii.
Po drodze zaczepił ją Braiden. – Hej, Christy. Muszę z tobą porozmawiac."
"Co?" zażądała. "Jestem zajęty. Rzeczy DECA mogą poczekać.
– Chodzi o twojego gównianego chłopaka. Widziałem go w sobotę wieczorem na randce z inną dziewczyną. Obciągała go w teatrze.
Aaliyah była typem dziwki, która obciągnęłaby faceta na środku pokoju. Braiden miał obrzydliwy uśmiech na twarzy i dokładnie wiedziała, dlaczego jej to powiedział. Westchnęła, naprawdę zmęczona ciągłymi podaniami Braidena do niej. Dupek był kiedyś przyjacielem Kyle'a, dopóki nie zaczął do niej podrywać. Tak bardzo go nienawidziła. – Nie obchodzi mnie to, Braiden! Kocham Kyle'a i nie obchodzi mnie, jaka dziwka ssała jego kutasa! I nigdy nie wyjdę z tak wstrętną ropuchą jak ty! Więc przestań próbować dostać się do moich majtek!”
Jego twarz zbladła, a potem pokryła się czerwienią. Nie obchodziło jej to i po prostu przepchnęła się obok niego.
„Kocham cię, Christy!” krzyknął.
„Cóż, nienawidzę cię!”
Skręciła za róg i zostawiła obrzydliwego gnojka za sobą, wpadając do klasy pani Franklin. Rudowłosa nauczycielka uśmiechnęła się do Christy ze swojego biurka. Nastolatek wzdrygnął się, ten uśmiech był pełen zaborczej własności. Tak bardzo chciała uwolnić się od sabatu, ale to mogło poczekać. Potrzebowała sabatu właśnie teraz.
– Muszę z panią porozmawiać na osobności, pani Franklin.
Nauczyciel spojrzał na uczniów wchodzących w skład. „Chodźmy do laboratorium, dobrze”.
Do klasy przylegało laboratorium biologiczne. Składa się z rzędów stołów roboczych, każdy z wbudowanym zlewem i króćcami na gaz ziemny do palników Bunsena. Pani Franklin zamknęła drzwi prowadzące do klasy, po czym spojrzała zaniepokojona na nastolatka. Christy zdała sobie sprawę, że najbardziej wygląda jak spocony bałagan po tym, jak praktycznie tutaj pobiegła.
„Co się dzieje, Amber?” Nauczycielka zawsze używała swojego imienia sabatu.
„Znalazłem dżina!” wypaliła.
"Gdzie?" W zielonych oczach pani Franklin płonęła chciwość.
„Jest tutaj w szkole”. Christy wzięła głęboki oddech. Gdy Aaliyah odejdzie, wszystko wróci do normy. „Aaliyah Unmei”.
Nauczyciel zmarszczył brwi. „Nowy transfer w drugiej klasie? Właśnie miałam jej ostatni okres. Jest żoną twojego chłopaka, prawda? Spojrzenie nauczyciela stało się niedowierzające. – Nie, jesteś teraz jego narzeczoną, prawda?
"Tak." Christy zmarszczyła brwi. Skąd ona o tym wiedziała?
„Ta dziewczyna nie mogła być dżinem” – odprawił rudowłosy nauczyciel. „Nie wyczułem od niej mocy”.
"Ona jest!" - nalegała Christy. — Nie sądzisz, że to dziwne, że Kyle ma żonę i narzeczoną? I nie zapominajmy o Chynie, jego konkubinie. Kiedy ostatnio słyszałeś, że ktoś ma konkubinę? To nie są czasy biblijne!”
„Co jest w tym takiego dziwnego? Kyle jest wspaniałym mężczyzną i mogą mieć więcej niż jedną żonę i wszystkie konkubiny, których potrzebuje. Rozumiem, że jesteś zazdrosny. Więc po prostu zerwij z nim, ale nie próbuj mi wmawiać, że ta dziewczyna to dżin.
– Skąd wiedziałeś, że jesteśmy zaręczeni? Właśnie zaproponował mi dziś rano. I nikomu nie powiedziałem?
Nauczyciel zmarszczył brwi. „Ktoś musiał mi powiedzieć”.
"Kto?"
„Nie pamiętam”. Brwi nauczycielki zmarszczyły się. „Jakie dziwne. Jestem pewien, że słyszałem jednego z twoich przyjaciół… ale powiedziałeś, że nikomu nie powiedziałeś.
„A czy jest jakaś inna osoba na świecie, o której myślisz, że powinna mieć więcej niż jedną żonę?”
Pani Franklin zmarszczyła brwi, myśląc. "Więc nie."
„Więc co sprawia, że Kyle jest tak wyjątkowy?”
„Ja… nie wiem. Jest po prostu wspaniałym człowiekiem”. Nauczyciel bardziej zmarszczył brwi. „Dlaczego ciągle to mówię?”
Christy uderzyła pięścią w stół. — Bo Aaliyah jest jego dżinem. Życzył sobie, aby wszyscy zaakceptowali jego związki!”
Jej nauczyciel cofnął się i opadł na stołek laboratoryjny. „Jestem pod jej mocą? Zadzierała z moim umysłem? Ale… ale nic nie poczułem!” Przez chwilę siedziała tam, wpatrując się w Christy, z otwartą szczęką, a potem chciwość wróciła do jej zielonych oczu. „Nic nie czułem. Och, Bogini, ona ma tyle mocy. Musimy zaplanować. Dziś wieczorem."
– Tak – przytaknęła Christy. Im szybciej Aaliyah odejdzie, tym szybciej będę mógł odzyskać Kyle'a.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kyle był w siódmym niebie, kiedy skończył się trzeci okres. Christy była gotowa się nim podzielić!
Ta szczęśliwa wiadomość i świadomość, że może mieć każdą dziewczynę, jakiej zapragnie, sprawiły, że skupienie się na zajęciach było o wiele trudniejsze. Jasne, że mógłby mieć każdą dziewczynę, ale nie chciał ich zmuszać. Chciał, żeby byli chętni; chciał, żeby się poddali. Tak jak wczoraj Shannon Coel. Uległa dziewczyna, którą mógł zdominować i włożyć do swojego haremu.
W ten sposób było o wiele bardziej satysfakcjonujące.
Ale które to były dziewczyny? Dusił się nad tym przez siłownię i angielski.
Ponieważ on i Britney dzielili angielski, poszli razem do stołówki. Nie dotarli daleko, gdy Aaliyah pojawiła się znikąd, zahaczając jego ramię i opierając głowę na jego ramieniu. „Jak ci mija pierwszy dzień?”
„To jest dostosowanie” – odpowiedziała. „Chociaż pani Franklin wydawała się miła”.
Kyle uśmiechnął się; miał piękną nauczycielkę o ognistych włosach w zeszłym roku. „Tak, lubiłem ją, kiedy uczyła mnie w zeszłym roku”.
Jego żona śmiała się złośliwie. – Założę się, że bardziej niż ją lubiłeś.
"Cienki. Szarpnąłem się myśląc o niej.
"Brat!"
Fatima podbiegła, zarzuciła mu ręce na szyję i pocałowała go z ognistą pasją. Kilku przechodzących uczniów zachichotało, ale żaden nie wydawał się uważać za niewłaściwe, że jego młodsza siostra pocałowała go tak dokładnie – życzenie Aaliyah w działaniu.
„Więc jak ona to przyjęła?” – zażądała Fatima, podskakując na jej uzdrowienia, jakby stała na rozżarzonych węglach. „Czy powiedziała tak? Proszę, powiedz, że powiedziała tak!”
"Ona zrobiła." Kyle uśmiechnął się szeroko, gdy jego młodsza siostra krzyczała z radości.
„Tak dobrze zjem jej cipkę!” wykrzyknęła. To spowodowało kilka kolejnych chichotów i spojrzeń innych uczniów. "Jestem taki szczęśliwy. Christy jest najlepsza!”
„Daj spokój, zwykle bije mnie do stołówki”.
Po żonie na każdym ramieniu Kyle przeszedł przez korytarz. Kilku chłopaków uniosło mu kciuki, a kilka dziewczyn miało jasne policzki i lekkie uśmiechy. To podsunęło Kyle'owi pomysł. „Aaliyah, czy jest sposób, żebym mogła zobaczyć, które dziewczyny są uległe. Takich, którzy nie są zakochani, nie mają chłopaków czy dziewczyn”.
„Jaką dziewczyną możesz zdominować, jak pani Coel?” – zapytała Aaliyah, jej bujne usta zacisnęły się w niegrzecznym uśmiechu.
„Jesteś takim horndogiem, wielki bracie!”
"Tak. Chyba chcę dodać jeszcze kilka konkubin.
Aaliyah skinęła głową. „Cieszę się, że traktujesz to poważnie, mój mężu. Pewnego dnia będziesz potężnym mężczyzną, a potężni mężczyźni muszą udowodnić swoją siłę, posiadając duży harem.
„Cóż, to jest moje życzenie”.
Wokół każdej dziewczyny pojawiły się aury. Były od najgłębszego bordowego do najjaśniejszego różu, z każdym odcieniem czerwieni pomiędzy nimi. „Im bardziej różowa aura, tym bardziej chętna do dominacji jest dziewczyna”. Aaliyah wskazała nieco pulchną dziewczynę, której Kyle nie znał. „Zobacz, jak różowa jest jej aura, jest prawie biała. Możesz łatwo uczynić ją swoją. Ale ta dziewczyna z jasnoczerwoną aurą byłaby bardzo trudna. Każdy ciemniejszy byłby niemożliwy.
„Jesteś najlepsza, Aaliyah”. Kyle pocałował ją szybko.
Dotarli do stołówki, w której panował ruch. Chyna machała do nich ze stołu, na którym stały już tace z jedzeniem. Kiedy przybyli, uklękła przed Kyle'em i jego żonami. "Gospodarz! Przyniosłem tobie i twoim żonom jedzenie”.
— Dziękuję — odpowiedział Kyle. Spojrzało na nich więcej oczu i zauważył, że dziewczyny, które wydawały się rumienić i uśmiechać, miały różową aurę, podczas gdy dziewczyny, które wyglądały na zdegustowane, miały te czerwone.
„Jesteś takim szczęściarzem”, powiedział Corey, jeden z jego przyjaciół, siadając przy stole. „Jak miałeś takie szczęście, że masz dwie gorące żony i seksowną niewolnicę?”
– To trzy gorące żony – wtrąciła Christy z lekko speszoną miną. – Więc to jest twoje drugie wi… – Jej oczy rozszerzyły się, kiedy zdała sobie sprawę, że to jego młodsza siostra.
„Chrystus!” pisnęła Fatima. Jego młodsza siostra puściła jego ramiona i entuzjastycznie pocałowała Christy. To wywołało wiele kocich wołań i wilczych gwizdów od chłopców ze stołówki. – Tak się cieszę, że się zgodziłeś.
– T-jesteś jedną z jego żon? Christy sapnęła, dławiąc się swoimi słowami. „A-ale, twoja jego s-siostra!”
"Więc?" - spytała Fatima. „Kochałem go dłużej, niż on zna ciebie. A dzięki Aaliyah mogę się nim z tobą podzielić.
"Ja co..."
„Dostajesz dwie Unmei, z którymi możesz się kochać” – kontynuowała Fatima. „Podwój przyjemność, podwój zabawę!” Zatrzymała się, jakby czekała, aż ktoś coś powie. Nikt tego nie zrobił – westchnęła rozczarowana. „W każdym razie nie mogę się doczekać, kiedy zjem twoją cipkę. Dzięki Aaliyah polubiłem to, a Kyle mówi, że smakujesz wybornie.
Christy zarumieniła się, a Kyle pociągnął ją na ławkę obok siebie. — Podeszła do mnie — szepnął jej do ucha. „Wydaje mi się, że zawsze głęboko ją kochałem, po prostu nigdy nie chciałem tego przyznać”.
— To kazirodztwo, Kyle. Wciąż brzmiała, jakby dławiła się rybią kość.
"To jest miłość!" – oznajmiła Fatima pełnym ognia głosem. „Kocham Kyle'a, a on kocha mnie. Przyjąłeś jego propozycję, chcesz się nim podzielić, więc o co chodzi?”
– Ja… – Christy wyglądała na bezradną, po czym westchnęła. „Kocham go. Nie mogę go stracić, więc...”
„Więc pozwolisz mi zjeść twoją cipkę?” – spytała Fatima, a jej oczy błyszczały figlarnie.
Christy upadła pod spojrzeniem Fatimy. "TAk. Chyba dowiem się, czy jesteś tak dobry jak twój brat.
Lunch był świetną zabawą. Kyle miał Aaliyah po jednej stronie, a Christy po drugiej, oboje pachniali słodko, a ich ciała były ciepłe, gdy się do niego przyciskały. Fatima posadziła Chynę na kolanach i kazała konkubinie ją karmić. Britney usiadła obok pary, czytając z podręcznika. Jego pozostali przyjaciele śmiali się, żartowali i opłakiwali brak pięknych nałożnic.
Kiedy lunch się skończył, Kyle miał kreślenie, kolejną lekcję, którą dzielił z Britney. Jego oczy wciąż padały na dziewczyny z różowymi aurami. Chciał znaleźć następną dziewczynę do swojego haremu. Blondynka. Żadna z jego żon ani konkubin nie była blondynką.
Zauważył jednego, gdy zbliżali się do zajęć kreślarskich. Aleksyna.
- Nadrobię zaległości - mruknął Kyle do Britney, skupiając uwagę na blond dziewczynie i jej ślicznej twarzy z zielonymi oczami i czerwonymi ustami. Jej aura była jasnoróżowa, nie tak jasna jak pulchna dziewczyna, ale wciąż ktoś, kto chce wziąć ją w rękę.
Britney spojrzała na Alexinę i pokręciła głową. – Nie masz dość kobiet, Kyle?
"Nie."
– Powinieneś rzucić Christy i poślubić Alexinę. Ona nie złamie ci serca”.
Chciał zapytać Britney, dlaczego wydawała się tak bardzo nienawidzić Christy i wydobyć z niej ten sekret, ale Alexina przeszła obok, a jej tył był całkiem zgrabny pod obcisłymi dżinsami. Wyciągnął rękę i złapał ją za rękę. – Muszę z tobą porozmawiać, Alexino.
"Oh co?"
Britney tylko pokręciła głową i poszła do klasy. Kyle spełnił swoje życzenie; nikt im nie przeszkadzał. Wziął ją i pchnął na szafkę. Wierciła się, otwierając usta, by się sprzeciwić; uciszył ją pocałunkiem. Zamarła, a potem walczyła mocniej.
– Przestań się opierać – wyszeptał, przerywając pocałunek. – Wiesz, że tego chcesz.
"Proszę przestań!"
„Mogę na ciebie spojrzeć i powiedzieć. Jesteś uległą dziwką, która chce, żeby jakiś silny facet zrobił z ciebie jego zabawkę.
Potrząsnęła głową, loki blond włosów z różowymi pasemkami tańczyły wokół jej głowy. "Nie. Proszę, Kyle.
Zamarł na chwilę. Może Aaliyah się myliła? A jeśli dziewczyna tego nie chce? Wpatrywał się w jej zielone oczy. Zarumieniła się, oblizując usta. Jej zmagania wydawały się lekcją, a jej oczy spuściły się. Nie, widział, jak bardzo jej się to podobało. Jej biodra zakołysały się, przyciskając pachwinę do jego twardniejącego penisa.
"Proszę. Ktoś nas zobaczy.
Kyle zsunął ręce w dół jej boku i rozpiął jej dżinsy. Były ciasne i wepchnięcie rąk w jej krocze wymagało trochę pracy. Jej majtki były bawełniane i wilgotne wokół cipki. Uśmiechnął się i potarł ją.
– Wiem, że tego chcesz – syknął. „Jesteś niegrzeczną dziwką, która po prostu chce, aby jej powiedziano, co ma robić”.
„Jestem dobrą dziewczynką” – zaprotestowała. „Nie chcę tego”.
„Więc dlaczego jesteś taki mokry?”
"Nie, nie jestem!"
Wyszarpnął palce, na których pojawiła się wilgoć. Poczuła cierpki zapach. Wsunął jej palec pod nos; nozdrza rozszerzyły się, gdy zaciągnęła się. — No to co mam na palcu. Pachnie mi jak sok z cipki.
"Proszę!" jęknęła z uśmiechem na ustach. „Nie rób tego”.
Wsunął ręce w jej dżinsy i w majtki. Jej krzak był miękki i wilgotny. Sapnęła, gdy wsunął palec w jej ciepłe głębiny. „Jeśli naprawdę chcesz, żebym przestała, powiedz: „Kyle, nie jestem uległą dziwką, proszę wyjmij palec z mojej pochwy”. Powiedz to, a przestanę.
Jego kciuk nacisnął jej łechtaczkę, jęknęła po raz drugi.
„Powiedz to, a przestanę sprawiać, by twoja niegrzeczna cipka czuła się tak dobrze”.
— Kyle — szepnęła. „Nie jestem uległą dziwką, p-proszę usuń…” Wsunął w nią drugi palec, szybko pompując je do i z jej soczystej pochwy.
– Nie skończyłeś. Musisz powiedzieć całe zdanie. Przerwał i pocałował ją w szyję. „Chyba że jesteś uległą dziwką”.
"Nie, nie jestem!" jęknęła.
„Więc po prostu powiedz to zdanie!”
„Kyle, nie jestem sub-sub… o Boże!” W jej zielonych oczach błyszczały łzy. "Proszę przestań!"
„Wiesz, jak mnie zatrzymać!”
Jego druga ręka wsunęła się pod jej fioletowy top. Jej piersi były malutkie, mimo że była seniorką, a jej małe miseczki A nie potrzebowały stanika do podparcia. Jej sutek wydawał się mały pod jego palcami, mały kamyk, którym jego palce mogły się bawić.
„Jesteś uległą dziwką, prawda?” – zażądał, szczypiąc jej sutek. "Po prostu przyznaj to. Poproś o bycie moją konkubiną, a będę cię traktować tak, jak zawsze marzyłeś o samotności w swoim łóżku. Uczynię cię moją dziwką. Poniżę cię, upokorzę. Sprawię, że będziesz moja!”
"TAk!" – jęknęła, obijając się o szafki, gdy doszła. "TAk! Jestem uległą dziwką! O Boże! Zawsze o tym myślałem! Robi mi się gorąco na samą myśl o tym, że jestem wykorzystany przez silnego mężczyznę.
„Więc będziesz moją konkubiną?”
"TAk! Rób ze mną, co chcesz!”
„Uklęknij i ssij mojego fiuta jak suka, którą jesteś!”
Upadła na kolana iz wielkim pośpiechem rozpięła jego dżinsy. Jej zielone oczy błyszczały pożądaniem, a ona dalej oblizała swoje czerwone usta. Patrzyła z podziwem na jego kutasa, a potem pochłonęła go ustami i ssała, jakby od tego zależało jej życie. Oparł się o szafkę, pogładził jej blond włosy i delektował się ustami dziewczyny.
„To wszystko, brudna dziwko!” jęknął. „Jesteś dobrym frajerem!”
Jej język zawirował wokół jego czubka, a potem pokiwała głową. Jej ręka wsunęła się w spodnie, szybko się pieprząc. Cieszył się jej lodzikiem przez kilka minut, aż poczuł, jak gotują mu się jądra. Z grubsza zepchnął ją ze swojego kutasa.
„Uklęknij, a potem błagaj, żebym cię pieprzył jak brudna suka, którą jesteś!”
Zsunęła dżinsy na biodra, a za nimi parę białych majtek. Jej tyłek był płaski i blady, a jej cipkę można było łatwo dostrzec przez jej puszyste, złote łono. Miała grube, ciemnoczerwone usta, otaczające różową ranę.
„Pieprz mnie jak brudna suka, którą jestem!” jęknęła, patrząc na niego. „Proszę, Kyle!”
„Jesteś moją suką na zawsze, prawda?”
"TAk!" Poruszyła na niego tyłkiem. „Jestem taki napalony! Proszę! Nigdy w życiu nie byłem tak napalony! Użyj mnie jako swojej zabawki do pieprzenia! Spuść się we mnie lub na mnie, nie obchodzi mnie to! Po prostu mnie pieprz!”
Uklęknął za nią i wsunął swojego kutasa w jej ciasną dziurkę. Delektował się jej gąbczastym ciałem, uderzając ją w cipkę. Jego jądra uderzały o jej łechtaczkę, a ona wyła jak dzikie zwierzę. Chwycił kosmyk jej blond włosów, ciągnąc go, gdy ujeżdżał jej ciasny tyłek.
„Pierdolona dziwka!” jęknął. „Chcę poczuć, jak dochodzisz na moim fiucie. Uwielbiam czuć, jak brudna suka spuszcza się na mnie.”
"TAk!" jęknęła, uderzając biodrami do tyłu. „Pieprz mnie mocniej! Dojdę! Jestem tak blisko! O Boże! Nigdy nie byłem tak mocno pieprzony!”
Pusty korytarz odbijał się echem od uderzeń ich ciał i zwierzęcych pomruków. He fucked her hard, just like she begged, and she quickly arched her back and came hard on his cock. Her cunt squeezed down on him, making her canal a wonderful paradise to plunge into.
“That's it, my dirty, little whore! You came because I treated you like a bitch!”
“Yes!” she screamed. “I'm your dirty bitch!”
He pulled out of her and yanked her hair until her cheek rubbed against his cock. Then he jerked his fist furiously up and down his greased shaft. The pressure grew and grew and grew, then he erupted on her face. White strands streaked across her cheek and and forehead, dripping thick down her face. Another blast landed in her blonde hair, and the final one landed on her purple blouse.
“You're going to wear my cum all day, bitch!” he grunted—with Aaliyah's wishes, he felt invincible. He could live out whatever perverted fantasy filled his mind. He didn't have to bury them in the depths of his soul because of society's judgmental rules.
“Oh, god, everyone's going to see.” Her lips curled into a slight, pleased smile.
Kyle grinned at her. “And you'll tell them exactly whose cum it is, won't you.”
“Yes!”
Pokiwał głową. “After school, I'll speak to your parents and have them sign a concubine contract so it'll be official.”
“Yes, Kyle.”
“Master,” he corrected.
“Yes, Master.”
Kyle pulled her to her feet and helped her pull up her jeans. They walked into drafting class; Mr. Wilkie was not pleased that they were late. “Miss Kendrick, you will wash your face clean this instant!” their teacher bellowed.
“I can't do that,” she answered, wilting beneath the teacher's demands. “I'm Kyle's now. And he wants me to wear his cum proudly.”
Mr. Wilkie's face went red and he spluttered. “That's it! We're going to see the Principal this instant!”
Kyle gave the teacher an insolent grin. “Will we?” Aaliyah, I wish to be out of trouble with Mr. Wilkie.
*I can't change that now, my love,* her worried thought sent back. *It's too late. You've been caught.*
Kyle groaned, he was learning all about Aaliyah's limitations as he marched behind the teacher. So I have to make a wish not to get in trouble before I have my fun?
*Yes. Oh, I hope it's not serious?
Kyle had a sinking feeling it would be as he looked at the glowering face of Mr. Wilkie.
Principal Burke was a distinguished looking man, his black hair just graying, and in great shape for a guy in his fifties, or even his thirties. And he did not look pleased, especially when he saw what decorated Alexina's face.
“I'm surprised to see you here, Kyle,” he spoke.
Kyle flushed. "Przepraszam. Alexina and I...well, she's my new concubine. And I'm afraid we got carried away.”
“And that's why your semen decorates this young woman's face?”
"Tak."
“He won't let her clean it off,” Mr. Wilkie interjected. “The little degenerate—”
Principal Burke cut him off with a wave of his hand. “I'll take care of this Brooks. Get back to your class.”
“Fine.” Kyle could hear the teacher muttering under his breath as he left.
Principal Burke's eyes fell on Kyle, and he shrank in his chair. “I'll have Alexina clean herself up. She shouldn't be in trouble, she was just obeying me.”
“Of course. Go clean up and head back to class, young lady.”
She gave Kyle a fond look, then retreated out of the class.
The Principal stared at Kyle, his brown eyes felt like augurs boring into him. Kyle squirmed, running a hand through his black hair. Finally, Burke spoke: “Kyle, I know it's hard at your age to resist your hormones. And having women at school with whom you have a sexual relationship can be quite a distraction, but you can't do those sorts of activities at school.”
“Of course, Principal Burke. I'm sorry.”
“These activities should be saved for the privacy of your bedroom, not our school.”
“I am really sorry, sir,” Kyle muttered. “It won't happen again.”
The Principal nodded. “I should suspend you Kyle, but you've never been in trouble before. So I'll let you off with a warning. This time.” His voice grew hard.
Kyle nodded, “Of course, sir.”
“You're a good kid, you have a fine future. And it starts in High School. So keep those hormones under control.”
“I'll do better, sir.” Next time I'll make sure I don't get caught, Kyle blinked, realizing he missed what the principal just said. So he nodded, and took the Principal's proffered hand, wincing; The old man had an iron grip, and he felt a warm flush of shame. All those years of martial arts, and the fifty-year-old had a better grip.
“How's your wife settling in?” the Principal asked.
“Aaliyah seems to be fitting in fine, sir.”
“Good, good. She seems like a great girl. I'm thrilled to have her at the school.” A sly grin appeared on the older man's lips. “Just keep it in your pants, okay.”
"Tak."
“Okay, you can head back to class.”
Alexina waited outside for him, her face still damp. She hugged him, and he felt a little better. “I'm sorry,” she whispered.
“It's not our fault. I just got carried away.”
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Christy walked into the biology lab after school. Ms. Franklin and the rest of the coven waited. They stood in a circle, and she took her place between Opal and Sable.
“What's going on?” Sable asked. “I thought we weren't supposed to meet at school.”
“Amber has news,” Ms. Franklin answered, looking at Christy.
“The Genie is the new girl,” Christy said.
“Really, Lexie?” Onxy asked.
Christy blinked. "Kto?"
“Lexie Lyndon, I think. She's a brunette with curly hair. She started today. I have chemistry with her.”
"Nie. Aaliyah. Kyle's wife.” She grimaced, hating to say to call the Genie that. The stupid slut is stealing my Kyle and I am not going to stand for that!
“Oh her?” Garnet piped in, running a hand through her thick, black hair. “She's in my gym class. She seems so...normal.”
“Amber has convinced me,” Ms. Franklin added. “So we need to figure out how we're going to capture her. Ideas?”
“I have a plan.” All six other members of the Coven looked at Christy as she explained how they were going to capture the Genie and drain her powers. Christy wasn't sure what would happen to Aaliyah after that. They wouldn't kill her, right? She'd just go back to being a human.
And then Kyle will go back to his normal self and love only me!
To be continued...