Co kryje się pod 2

2.5KReport
Co kryje się pod 2

Jennifer pojechała tego ranka do pracy trochę szybciej niż zwykle, bojąc się, że się spóźni. Desperacko potrzebowała tej pracy dla swojej rodziny. Jako samotna matka dwójki dzieci i bez mężczyzny, była to jedyna praca, jaką mogła dostać.

"Proszę nie spóźnić się." pomyślała, wciskając jeszcze trochę gaz, ignorując shimmy na kierownicy. Przeleciała obok billboardu iw lusterku wstecznym zobaczyła, jak samochód policyjny wyjeżdża za nią i włącza dach. Jej serce zamarło w piersi i czuła smak popiołu w ustach, gdy zwolniła i zatrzymała się. Policjant wjechał za nią, ale siedział w samochodzie, nie wysiadając.

"No dalej, pośpiesz się!" powiedziała głośno, ale potem zdała sobie sprawę, że było już za późno. Nawet gdyby podszedł do samochodu i pozwolił jej od razu odejść, nie byłaby w stanie tego zrobić. Jej jedyna praca zniknęła, pff, tak po prostu, i będzie musiała zacząć się rozbierać w klubie albo gorzej, jeśli jej nie zatrudnią. Przypomniała sobie, co Mal powiedział Candy, kiedy zwolnił ją za spóźnienie w zeszłym tygodniu. „Możesz ssać mojego fiuta tutaj, na oczach wszystkich, jeśli chcesz tu dalej pracować, Candy”. – powiedział wystarczająco głośno, by wszyscy w restauracji słyszeli.

Restauracja była w połowie pełna kierowców ciężarówek, a gwar w tle ucichł, gdy wszyscy odwrócili się, by na nią spojrzeć.

"Tutaj?" zapytała, blednąc. - Nie, czy nie możemy zamiast tego wejść do twojego biura? wyszeptała.

„Zrób dobrą robotę, kochanie, a dam ci napiwek na przedstawienie”. - zawołał jeden z mężczyzn, a ona zarumieniła się, kręcąc głową.

– W takim razie wynoś się stąd. Mal powiedział jej szorstko, popychając ją w kierunku drzwi. "Chcesz się spóźnić? Możesz ssać mojego fiuta albo odejść."

Wreszcie policjant wysiadł i podszedł do jej otwartego okna. – Czy wiesz, dlaczego cię zatrzymałem? on zapytał.

- Tak, sir. Pędziłem. przyznała. "Jestem spóźniony do pracy."

„Licencja i rejestracja?” powiedział, patrząc na samochód. Miał 25 lat, wszędzie był zardzewiały, a za rurą wydechową była czarna plama sadzy z całego spalonego oleju. Wyjął notatnik i coś zapisał.

"Proszę bardzo, sir." Miała przygotowane oba dokumenty i dała mu je. Przyglądał im się przez dłuższą chwilę.

„Ta rejestracja wygasła siedem miesięcy temu”. powiedział, po czym podszedł do jej talerza. Nie było tam ani jednego, więc zmarszczył brwi, zapisując coś jeszcze w swoim zeszycie. Wrócił do okna.

– Obawiam się, że będzie pani musiała wysiąść z pojazdu, proszę pani. powiedział.

"Co?" powiedziała zaskoczona.

"Wysiadaj z samochodu, proszę pani." powiedział jej, otwierając jej drzwi. „Ten pojazd nie jest bezpieczny i trzeba go holować”.

"O nie!" krzyknęła przerażona. Wysiadła z samochodu na jego spojrzenie, załamując ręce. „Jak mam dostać się do pracy? Och, zostanę zwolniony!” zawodziła.

Policjant zignorował ją, wypisując mandaty. Zawsze wpisywał nazwiska na końcu, chcąc się upewnić, że wszystkie inne szczegóły są poprawne. Kiedy w końcu przeczytał jej imię, wyprostował się i ponownie na nią spojrzał.

– Jennifer Connolly? on zapytał. – Wdowa po Jasonie Connolly?

"Tak." odpowiedziała, patrząc na niego z ciekawością. – Znałeś Jasona?

„Proszę pani, to zaszczyt panią poznać”. powiedział. – Byłem na pogrzebie twojego męża. Nazywam się Greg Martin.

– Czy służyłeś z nim? zapytała. – Najwyraźniej byłeś żołnierzem piechoty morskiej. Widzę.

– Tak, proszę pani. Był dowódcą mojej jednostki. powiedział.

– Znałeś Jasona? powtórzyła z niedowierzaniem. „Nigdy nie spotkałem nikogo, kto znałby go z nabożeństwa”.

– Nie zrobiłeś? powiedział. "Więc nie wiesz, jak umarł." Potrząsnęła głową.

„W służbie ojczyzny”. powiedziała. – To prawie wszystko, co powiedział list. Nie był nawet napisany odręcznie.

"O stary.' powiedział. Zwykle marines dość dobrze traktowali swoje wdowy po wojnie, przynajmniej te, których mężowie szanowali siebie, ale czasami ktoś mógł prześlizgnąć się przez szczeliny i się zgubić. Jason zginął podczas czarnej misji, misji zamachu i wszyscy zmarli zostali wyparci.Jego ciało prawdopodobnie wciąż leżało pod gruzami budynku, razem z innymi. Nie miała nawet nic do pochowania poza pustą trumną.

Coś mu przyszło do głowy. "Gdzie pracujesz?" – zapytał ją nagle.

„W restauracji”. powiedziała mu. Spojrzała na zegarek. – Ale już nie. Mal zwolnił Candy w zeszłym tygodniu za piętnaście minut spóźnienia, po prostu odesłał ją do domu po złożeniu lubieżnej oferty. Spóźniłem się już ponad pół godziny. Lepiej nie wracać i nawet dostać czek. Mal to prawdziwy drań i wolałbym poczekać na pocztę”. „Dodatkowo nie chcę dać się zgwałcić”. pomyślała i zadrżała. – Nie po tym, jak ponownie znalazłem Jasona w Marcusie.

- Zabierzmy cię do pracy; nie jesteś zwolniony. Znam Mal osobiście. Usiądź na przednim siedzeniu mojego samochodu. powiedział. - Chyba że w twoim jest coś, czego potrzebujesz? Nic, co nie powinno zostać skradzione?

"Pff, naprawdę żartujesz." powiedziała, wsiadając do jego samochodu. "Naprawdę możesz sprawić, żeby to było w porządku z Malem? Nie wiem, co zrobię bez tej pracy. Mal był jedynym, który mnie zatrudnił. Nie mogłem nawet dostać pracy w Bowtie."

"Nie, to na pewno." zaśmiał się, patrząc na nią. „Chociaż z tyłu możesz zarobić dwa razy więcej”.

„Nie zrobię tego, bez względu na to, jak biedny będę”. powiedziała cicho. – Marcus i Miranda mają już ponad piętnaście lat. Są wystarczająco dorośli, by żyć teraz bez matki.

"Jezus Chrystus." powiedział. „Do tego nie dojdzie, obiecuję. Oto dlaczego nie dopuszczę do tego, podobnie jak Delta 9. Zostało nas 28 osób i wszyscy pracujemy w Metro”. powiedział.

„Jason dowodził piętnastoma z nas w wysłaniu. To misja za liniami wroga, mająca na celu zamordowanie wrogich oficerów. Wędrowaliśmy przez prawie tydzień w brutalnym upale, niosąc setki funtów materiałów wybuchowych, aby postawić budynek, aby zawalił się na grupa celów."

„Infiltrowaliśmy budynek nocą, a kapitan Connolly został na parterze, aby pilnować, podczas gdy reszta drużyny umieszczała zarzuty. dziesiątki z nich. Jego pozycja została ujawniona niemal natychmiast, a jego strzelanina umożliwiła nam zjazd na linie z budynku i ucieczkę. Nie było go ani ratowania, ani wyzdrowienia. Jego ciało prawdopodobnie nadal jest pod budynkiem”.

"Co się stało?" zapytała. "Czy byłeś wrobiony?"

„Nie, uważamy, że dwie zaginione drużyny, czterech mężczyzn, zostały odkryte, ustawiając ładunki i usunięte, zanim zdążyły kogoś ostrzec”. powiedział. – To najlepsze, co mogę sobie wyobrazić.

– A więc pięciu ludzi zginęło tego dnia? zapytała cicho.

— Siedmiu z nas, proszę pani. Dwóch zginęło w strzelaninie, gdy wychodziliśmy z miasta. Ośmiu z nas zostało wyciągniętych.

– Czy możemy porozmawiać o czymś innym? zapytała, zamykając oczy. "Dziękuję, że mi powiedziałeś."

"Nie ma problemu, proszę pani, jesteśmy tutaj." – powiedział, wciągając radiowóz na parking przy postoju ciężarówek.

„Dzięki za podwózkę, oficerze, ale już ci mówiłem, że nie śmiem tam teraz wchodzić”. powiedziała nerwowo, zaglądając do wnętrza restauracji. Widziała Alice pracującą na froncie i... nikogo tam nie było. Wiedziała, że ​​Mal prawdopodobnie wścieka się w swoim gabinecie, parując szaleństwem i pijąc tego okropnie śmierdzącego burbona.

– Panno Connolly, już pani mówiłem, nie jest pani zwolniona. powiedział, wysiadając i wkładając kapelusz. - Chodź, wchodzę z tobą i go wyprostuję. Obiecuję.

Jej serce biło szybko, gdy wysiadała z samochodu. Wiedziała, że ​​cokolwiek zrobi ten oficer, bez względu na to, jakie są jego intencje, będzie musiała zostać po jego odejściu, i właśnie tego momentu naprawdę się bała. Kiedy po raz pierwszy musiała zmierzyć się z Mal samotnie.

"Nie ssę tego." przysiągła sobie ponuro, otwierając drzwi i wysiadając. - Nie w restauracji, nie w jego biurze, nigdzie. Mam teraz Marcusa. Droga do drzwi restauracji była prawie nie do zniesienia, a ona zamarła, gdy położył rękę na jej plecach, próbując wprowadzić ją do środka.

Zresztą było już za późno, Mal ją zobaczył i podszedł do drzwi.

– Jennifer, naprawdę? szydził. „Po tym, jak zobaczyłeś, co się stało z Candy w zeszłym tygodniu, pokazujesz tu swoją twarz dwa razy później niż ona? Nigdy nie pomyślałem, że jesteś w tym typie.

Spojrzał na gliniarza za nią. „Witam, panie oficerze, jesteś trochę za wcześnie, ale nieważne. Chcesz swój zwykły stolik z tyłu?”

"Pewnie." Greg powiedział swobodnie. "Co tu się dzieje?" Wskazał na Jennifer.

"Dostajesz dzisiaj premię, człowieku!" Mal zaśmiał się złośliwie. „W zeszłym tygodniu jedna z tych lalek pojawiła się kwadrans spóźniona, więc zaoferowałam jej szansę wyssania mnie tutaj, na oczach wszystkich. Teraz mała Jennifer spóźnia się 30 minut, więc to podwójny czas, prawda? o tym, czy ona nas obu obciągnie?

"Czy wiesz kim jestem?" – zapytał ze złością funkcjonariusz Martin. – Czy wiesz, kim ona jest? Za kogo się do cholery myślisz?

"Hej, kolego, uspokój się!" - powiedział Mal. "Spokojnie! Co się z tobą dzieje?"

„Co się ze mną dzieje? Jezu Chryste, czy nigdy nie słyszałeś o molestowaniu seksualnym?”

Mal spojrzał na niego, po czym wybuchnął śmiechem. "W tym miejscu?" Rozejrzał się po jedzących klientów. „Hej, czy ktoś powie, czy ta suka ssie mnie i gliniarza, żeby zachować pracę?” – wrzasnął.

"Cholera nie!" jeden z nich odpowiedział. „Powiedziałem temu w zeszłym tygodniu, że dam jej dobry napiwek za dobry program, ale nie wiem o tym. Nie ma na co patrzeć”. Reszta klientów roześmiała się.

"Nie robie tego." powiedziała sztywno, odwracając się do drzwi.

"Nie musisz." – powiedział Greg, łapiąc ją za ramię, zanim zdążyła uciec, i przyciągnął ją do siebie.

– Tak, albo jest zwolniona. - powiedział Mal, rzucając mu wyzwanie z założonymi rękami. - Za kogo ty, do cholery, myślisz, że jesteś, wchodząc do mnie i mówiąc, co robić?

„Jestem porucznik Greg Martin z vice oddziału Metro”. powiedział cicho. „Nie chcielibyśmy, żeby moi kumple z wydziału przyszli tutaj i rzucili to miejsce, więc stąpaj lekko, przyjacielu”.

"Nie jestem twoim przyjacielem!" Mal splunął na niego. „I płacę dużo, żebyście się nie czuli! Więc wynoś się stąd, jeśli nie zamierzasz pieprzyć tej suki ze mną. Do diabła, dzięki za ofiarowanie facetowi przysługi!” powiedział, rozglądając się po pokoju.

„Już powiedziałem, że tego nie robię!” Jennifer powiedziała głośniej, uwalniając rękę. Wyszła na zewnątrz i przeszła przez parking, podczas gdy Mal i Greg wciąż się kłócili. Ciągle wychodziła z parkingu i szła około dwóch mil z Dwunastki z powrotem do swojego domu, zanim funkcjonariusz Martin zatrzymał się obok niej swoim radiowozem.

– Przeszedłeś dość daleko. powiedział, wysiadając i opierając się o błotnik, gdy się zbliżyła. – Powinieneś pozwolić, żebym cię podwiózł do domu.

Nie powiedziała nic, dopóki nie usiadła na siedzeniu pasażera, a oni odjechali. – Mówiłem ci, że nie chcę tam wracać. powiedziała.

– Wiem i przepraszam, że cię nie słucham. powiedział. Była trochę zaskoczona przeprosinami. „Nie będzie już jednak dla ciebie problemem. Spodziewam się, że jutro zadzwoni do ciebie pan Phillips lub jeden z jego ludzi. wyciągnięty z kapelusza."

„Nie chcę stanowiska kierownika”. powiedziała stanowczo. „Pracowałem na cmentarzu w ostatni piątek miesiąca. Wiem, co się tam dzieje”.

„Cóż, tak jak powiedziałem, twoje imię najprawdopodobniej zostanie wyciągnięte z kapelusza”. powiedział. „Znasz biznes, a co najważniejsze, znasz też sedno biznesu. Jak możesz sobie wyobrazić, organizacja taka jak ta może być trochę niezdecydowana, aby przyciągnąć nowych ludzi. Ty już jesteś, ja jestem boję się, a kiedy jutro nadejdzie telefon, radzę ci przyjąć tę pracę. Jestem pewien, że na jakiś czas zostanie sprowadzony zastępca kierownika, który pomoże ci rozgryźć system.

"To nie może się dziać!" powiedziała, zaczynając trochę wariować. „Mój Boże, jestem tylko kelnerką!”

„Jesteś kelnerką w restauracji, która jest przykrywką dla jednej z największych operacji przemytniczych w całym kraju. Platformy, które zatrzymują się tutaj, pochodzą z Kanady i Meksyku i ze wszystkich innych krajów. Czy zamierzasz zaprzeczyć, że wiedziałeś o to? Nie jesteś głupia, Jennifer.

„Nie zdawałem sobie sprawy, jak duży jest, ale wiedziałem, że dzieje się coś zabawnego”. powiedziała. „Jezu, powinieneś zobaczyć niektórych z tych facetów. Do diabła nie ma mowy, żeby mieli CDL. Znam kilku z nich, którzy nie potrafią nawet przeczytać menu”.

- Widzisz? Znasz nawet facetów z operacji. on wskazał. „Jesteś idealny do tej pracy. I wiąże się to ze znaczną podwyżką”.

„Ci faceci mnie przerażają”. powiedziała cicho. „Wystarczająco trudno było trzymać ich ręce z dala ode mnie, kiedy byłam tylko ich kelnerką. Jeśli nie mogłam wzbudzić ich szacunku, to jak mam być na stanowisku autorytetu? Nie ma mowy”.

„Zapominasz, dla kogo będziesz pracować”. zachichotał. „Nikt nie zadziera z żadnym z ludzi pana Phillipa. Dlatego Mal mógł zrobić to, co zrobił i tak długo uszło mu to na sucho”. Skręcili za róg, a on trochę zwolnił.

„Który to dom? To twoja ulica”. powiedział. – Wyjąłem twój adres z prawa jazdy, pamiętasz? powiedział, w odpowiedzi na jej niewypowiedziane pytanie.

„Ostatni po lewej”. odpowiedziała słabo. To było wiele nowych informacji do przetworzenia. Zatrzymali się przed jej domem.

Gdy wysiadła, przez drzwi wpadł Marcus i pobiegł do niej chodnikiem. "Mamo! Wszystko w porządku? Gdzie twój samochód? Wszystko w porządku?"

– Nic mi nie jest, Marcusie. uśmiechnęła się do niego. „Samochód też jest w porządku, ale obawiam się, że będziemy musieli go jakoś wydostać z miejsca składowania. Mam mandat za przekroczenie prędkości”.

"O nie." powiedział, jego twarz opadła. „W takim razie to tyle. W tym roku nie ma dla mnie futbolu. Dostaję pracę”.

"Nie, kochanie, nie rób tego!" błagała go, ściskając koszulę. „Coś wymyślimy. Stypendia piłkarskie to jedyny sposób, w jaki idziesz do college'u.

– Jak, mamo? odpowiedział. - Jeśli tu jesteś, to nie ma cię w pracy. A jeśli cię tam nie ma, to znaczy, że pieprzony Mal cię zwolnił. Spojrzał na nią. "Powiedz mi, że nie jesteś zwolniony."

– Nie, wyrzucono mnie z pracy kelnerki. powiedziała. - Chociaż Mal złożył mi tę samą ofertę, co powiedziałem ci, że zaoferował Candy w zeszłym tygodniu.

„Kopię mu tyłek”. Marcus powiedział ponuro.

Greg odchrząknął. – Obawiam się, że to niemożliwe, synu.

– Przepraszam, oficerze? – powiedział Marcus, po raz pierwszy odwracając wzrok od matki. – Nie widziałem cię tam. Nazywam się Marcus Connolly. Wyciągnął rękę do uścisku.

- Miło cię poznać, Marcus. Nazywam się Greg Martin. Znałem twojego ojca za granicą. Właściwie oddał swoje życie, by uratować moje. Bardzo do niego przypominasz.

– Znałeś mojego ojca? – powiedział Marek. - W takim razie miło mi cię poznać. Nie znam nikogo, kto go znał, poza moją matką. Puścili uścisk dłoni. - Masz czas, żeby wejść do środka? Chciałbym z tobą o nim porozmawiać. Jeśli nie masz nic przeciwko, to znaczy.

– Innym razem, Marcus. Mam kilka opowieści o kapitanie Connolly, którymi mógłbym się z tobą podzielić, w tym historię o tym, jak uratował mi życie, ale dziś jestem na służbie, a twoja matka nie jest jedynym lekkomyślnym śmigaczem na droga, wiesz."

"Tak, rozumiem." powiedział, brzmiąc na trochę rozczarowanego. "Miłego dnia."

Gdy Greg wrócił do samochodu, Marcus odprowadził matkę z powrotem do domu.

„Mamo, dlaczego policja przywiozła cię do domu?” – spytała Miranda, podchodząc. "Czy wszystko w porządku?"

„Szczerze, wszystko w porządku, dzieciaki”. powiedziała ze znużeniem i opadła na kanapę.

– Mirando, może wrócisz na górę i zastanowisz się nad swoim wyborem. Marcus powiedział dosadnie. „Mama już mi to wyjaśniła na zewnątrz i jestem pewien, że nie chce przez to ponownie przechodzić. Za chwilę wstanę”.

Jennifer usiadła i spojrzała na nich dwoje. „Marcus, właśnie rozmawiałeś z nią jak…” Spojrzała na swoją córkę, potem na syna. Odchrząknęła.

– Jakiego wyboru musisz dokonać, Mirando? Mnie też nie okłamuj.

Miranda zarumieniła się, wbijając palec u nogi w dywan.

"Muszę wybrać, którą rzecz, którą on ma dać mi klapsa, mamo." powiedziała.

Marcus odchrząknął. – To nie do końca prawda, Mirando. Masz wybrać DWIE rzeczy, którymi chcesz się lanie.

Jennifer spojrzała na dwójkę swoich dzieci, przypominając sobie wczorajszą rozmowę z Marcusem. „Sprawili, że poczuli się dobrze” i „Dla jej własnego bezpieczeństwa” to zwroty, które natychmiast przyszły mi do głowy.

„Pozwól mi zobaczyć wybory”. powiedziała. "Gdzie oni są?"

"Na moim łóżku." – powiedział Marek. – Czy na pewno chcesz to zrobić, mamo?

"Jestem bardzo pewien." powiedziała ponuro, kierując się w stronę schodów.

Wszyscy weszli do jego pokoju, a Jennifer spojrzała na leżącą tam kolekcję bijących przedmiotów.

„To moja najlepsza szczotka do włosów!” wykrzyknęła, podnosząc go. - Nie używasz tego. Jeśli się zepsuje... Podniosła przedłużacz i podniosła go.

- Tego też nie używasz, chyba że chcesz spalić jej tyłek do krwi, Marcus. Pasek jest w porządku, jeśli nie użyjesz na niej sprzączki. Krawat nie zaszkodzi, podobnie jak ręcznik, chyba że jest mokro."

"Co to jest?" zapytała, wskazując na zwój liny. – Czy zamierzałeś ją też związać?

"Być może." powiedział. „Chciałem tylko, żeby wszystkie moje opcje były otwarte”.

„Cóż, nie ma dwóch możliwych do wyboru dla niej wyborów, Marcus. Chcę, żebyście oboje poszli ze mną. W tym domu jest pokój, w którym żadne z was jeszcze nie było, ale teraz jesteście gotowi to zobaczyć. "

Poprowadziła dwójkę nastoletnich dzieci korytarzem do swojego pokoju i otworzyła drzwi na strych kluczem wyjętym z jej szkatułki na biżuterię. Spojrzała obojgu dzieciom w oczy z poważną miną.

„Istnieje kilka ścisłych zasad, które Jason ustanowił dla tego pokoju, kiedy go budował”. powiedziała im. „Pierwsza zasada mówi, że każdy, kto do niego wejdzie, musi być całkowicie nagi. Druga zasada to hasło bezpieczeństwa. Lubię słowo „czerwony”, aby wszystko przerwać, a słowo „miłosierdzie”, jeśli chcesz, aby ta jedna czynność się skończyła. nie jesteś w stanie mówić, potrząsanie głową „nie” i krzyki na cały głos również przekażą ci sedno”.

– Co to jest hasło ochronne, mamo? – spytała Miranda. „Nigdy wcześniej nie słyszałem tego terminu”.

– Wyobraź sobie, że Marcus cię związał i daje ci klapsy. powiedziała Jennifer. Miranda uśmiechnęła się słabo do swojej matki. „Teraz wyobraź sobie, że to boli bardziej, niż możesz to znieść, i potrzebujesz tego, aby przestać. Zmiłuj się, a on przestanie i zapyta, czy wszystko jest w porządku, i dowie się, czego potrzebujesz”.

Spojrzała prosto na Marcusa. „Każdy moment niewoli seksualnej ma być przyjemny dla obu stron. Jeśli będziesz dalej chodzić bez pozwolenia, to jest to gwałt”. powiedziała mu. – Nie chcesz być znienawidzony, prawda? Ponieważ każda zgwałcona przez ciebie kobieta będzie cię nienawidzić na zawsze, w swoim sercu, bez względu na to, co potem zrobi lub powie.

Spojrzała z powrotem na Mirandę. „Jeśli powiesz słowo „czerwony”, wszystko się zatrzyma, zostaniesz uwolniony i możesz być sam, jeśli chcesz. Używaj tego słowa tylko wtedy, gdy sytuacja jest wyjątkowo niekomfortowa, ponieważ żaden dobry Mistrz nigdy więcej nie będzie cię tak naciskał, i Myślę, że wiesz dokładnie, jak dobrze jest mieć rozciągnięte granice”.

"O chłopie." Miranda odetchnęła, kiwając głową.

- Marcus, za twoim pozwoleniem, chciałbym najpierw zabrać Mirandę na górę. Dowiem się, na czym ona polegała i zaaranżuję jej odpowiednią karę. Ten pokój wymaga pewnego treningu, aby w pełni go opanować.

– Dobrze, Jennifer. zgodził się. Wyciągnął rękę i dotknął kołnierza jej różowego munduru kelnerki ze sztucznego jedwabiu, po czym rozerwał go. Guziki poleciały wszędzie, a ona sapnęła.

"Co ty robisz?" zapytała zszokowana. „Marcus-”

Chwycił jej spódnicę i pociągnął ją w dół, a następnie chwycił obie strony szwu z tyłu i rozerwał ją na pół, odrywając oba kawałki od jej ciała.

"Nigdy więcej tego nie założysz." powiedział z nutą satysfakcji w głosie. – Skończyłaś pracować dla tego kutasa.

- Marcus, ja... - powiedziała łamiącym się głosem.

– Pieprzyć to, Jennifer. Uważam cię za moją dziwkę i zapewniam ci ochronę. Nigdy więcej nie będziesz musiała patrzeć na ten kawałek gówna. To obietnica. powiedział. Teraz zdejmij resztę ubrań i idź na górę.

- Tak, Marcusie. powiedziała potulnie, ale oboje jej dzieci słyszały zadowolony ton w jej głosie.

Podobne artykuły

Wielka sprawa Trixie, rozdział 1. Podsumowanie Trixie

Wielka sprawa Trixie Rozdział 1 Podsumowanie Trixie Trixie Daniels zaparkowała przed kwaterą główną Czarnego Nowego Porządku Świata. Poprawiła makijaż w lustrze, jej usta były ciemnoczerwone, a szminka lekko rozmazana. Roześmiała się, kiedy przypomniała sobie, jak jej sprawca ledwo miał sprzęt potrzebny do choćby lekkiego rozmazania jej konturówki do ust. „Głupi mali biali chłopcy” – powiedziała do siebie, chichocząc. Spojrzała w dół na swoje małe piersi, poprawiając zbyt ciasny top bez rękawów. Nawet nie musiałam ich wyjmować, żeby wykonać robotę, pomyślała. Jej piersi były małe jak na 22-latkę, tylko miseczki A, ale dzięki temu była tak efektowna. Biali chłopcy mieli małe fiuty...

1.2K Widoki

Likes 0

Dziewczyny na plaży Trójkąt

Zaczęło się wcześnie w niedzielę rano w weekend z okazji Dnia Pamięci (Memorial Day), kiedy wstałem po szklankę wody z kuchni. Wynajmowaliśmy domek na plaży w Outer Banks i byłem naprawdę spragniony od wegetariańskiej pizzy, którą zjedliśmy na obiad. Wyślizgnęłam się z łóżka i skierowałam do kuchni. Usłyszałam włączony telewizor w salonie i założyłam, że obie dziewczyny wróciły późno ze spotkania z chłopakami, z którymi wcześniej drażniły się na plaży, oglądały telewizję i zostawiły ją włączoną. Z przestrzeni między kuchnią a salonem rzuciłem okiem na telewizor i wyglądało na to, że grał późno w nocy miękkie porno Skinamax. Przechodziłam obok kuchni...

2.8K Widoki

Likes 0

Van - Pieprzyć moją żonę

Pewnego wieczoru jedliśmy z żoną obiad, pojawił się temat jednej z naszych fantazji. Nazwaliśmy to furgonetką. Powtarzającą się naszą fantazją było poderwać kilku facetów i kazać im zerżnąć moją żonę na tylnym siedzeniu furgonetki. Tym razem postanowiliśmy to zrobić, więc czekaliśmy na weekend. Wynajęliśmy na noc białą furgonetkę i pojechaliśmy do centrum w poszukiwaniu kilku przystojnych, zdrowych facetów. Miała na sobie czarną sukienkę mini z głębokim dekoltem i zasłane łóżko z tyłu. Jechaliśmy trochę i natknęliśmy się na jednego faceta idącego samotnie. Zatrzymałem się obok niego, a moja żona otworzyła drzwi i powiedziała „hej kochanie, chcesz mnie przelecieć? Pewnie! Powiedział z...

2.3K Widoki

Likes 1

Ups 3

Ups 3 Podczas kolacji z moim mężem Nathanem i jego synem Nate'em wykupiłem temat, o którym rozmawiałem z moimi koleżankami, zaczynając od naszej wzajemnej obietnicy. „Teraz obiecaliśmy sobie całkowitą prawdę” powiedziałem „Po dzisiejszej kawie Natalie wspomniała, że ​​przyłapała swojego syna i 3 jego przyjaciół na masturbowaniu się w jej majtkach i uważa, że ​​wszyscy chłopcy to robią. Więc Nathanie, czy zrobiłeś to jako dziecko? – Strewth, to trochę krępujące pytać? powiedział Nathan Spojrzałam pytająco na Nate'a, ponieważ wiedziałam, że powąchał mój, ale nie byłam jego mamą ani siostrą. Był bardzo czerwony na twarzy, ale powiedział „dlaczego nie zaczniesz?” Byłem tym trochę...

981 Widoki

Likes 0

Historia Sally, część 1 – Nowa w mieście

Sally właśnie skończyła osiemnaście lat i była w swoim pokoju, pakując podstawowe rzeczy. Obiecała rodzicom, że zostanie do tego czasu, ale potem nie mogli jej już powstrzymać. Przez całe życie uczyła się w domu i mieszkała poza miastem, o którym nikt nigdy nie słyszał, i chciała więcej. Zdobyła podstawy, ale i tak to wszystko, co miała. Jej rodzina była minimalistyczna i kupowała dla niej ubrania. Wszystkie były zwykłe, głównie dżinsy i t-shirty. Potem wzięła kilka rzeczy z łazienki i była gotowa. Sally spojrzała w lustro. Nie pasowała do wielkomiejskiego wyglądu. Wyglądała zwyczajnie. Miała jasnobrązowe, falowane włosy, które sięgały jej do tyłka;...

703 Widoki

Likes 0

Pakt Diabła, Córka Tyranów Rozdział 14: Autostrada US-12

Pakt Diabła, Córka Tyranów przez mypenname3000 Prawa autorskie 2015 Rozdział czternasty: Autostrada US-12 Uwaga: dzięki b0b za przeczytanie tego w wersji beta! Sobota, 9 lipca 2072 – Rex Glassner – Longview, WA Lubiłem Longview w stanie Waszyngton. Miasto zostało zbudowane wzdłuż rzeki Columbia, dokładnie tam, gdzie skręciło na zachód w kierunku Pacyfiku, pozostawiając za sobą ruiny I-5. A miasto Longview nas polubiło. Wielbili mojego tatę. Wokół wciąż stały posągi mojego taty i jego żony Mary. I świątynia pełna pięknych kobiet — kapłanek — w prześwitujących togach położona w centrum miasta. Ale Chase nie pozwolił nam zostać. W chwili, gdy weszliśmy do...

2.5K Widoki

Likes 0

Odwiedzanie specjalnego przyjaciela

Zapukałem w metalową bramę. Był to dość duży bungalow otoczony ceglanymi ścianami z oblodzeniem z drutu kolczastego. Moje serce biło. Wszystko, co czułem, to strach przed odrzuceniem czy coś takiego. Na szczęście drzwi otworzył jej starszy brat Suleman. Był facetem o chłodnym temperamencie i raczej muskularnej budowie, więc zachował swoją postawę. Spojrzał na mnie oceniająco przez chwilę, uśmiechnął się i uścisnął mi dłoń. „Ej, co ty tutaj robisz?” – Przyjechałem odwiedzić twoją siostrę… – urwałem, wiedząc, jakie to było dla mnie niezwykłe. Spojrzał na mnie, jakby próbował przesłać mi jakąś wiadomość między wierszami „Naprawdę?” i „Nie zadzieraj ze mną, obserwuję cię”...

1.7K Widoki

Likes 0

Siostra żony jest biurową dziwką!

To nie jest do końca normalna historia, którą można znaleźć na xnxx. Znalazłem to opublikowane na forum wraz z kilkoma krytycznymi komentarzami. Po prostu opublikuj go ponownie, aby ludzie mogli się nim cieszyć. Oryginalny plakat twierdzi, że to wszystko prawda i że zmienił imiona. Siostra mojej żony jest biurową dziwką, a jej tatuś ją do tego zmusił! Katie zawsze dzieliła się ze mną wszystkim, a ścieżka kariery jej siostry stała się tematem, o którym rozmawiamy w łóżku. Rosie zawsze miała pyszne ciało, ale na górze niewiele się działo. Jest dużą dziewczynką, bardzo wysoką, z długimi nogami i naprawdę dużym tyłkiem. Ma...

1.2K Widoki

Likes 0

Apple JEST nauczycielem...

Apple zaparkowała samochód około jednej przecznicy od plaży i podeszła do miejsca, w którym jej przyjaciele powiedzieli, że będzie impreza. Rebecca zaprosiła ją na początku tygodnia i powiedziała, że ​​ma kilku przyjaciół, których „naprawdę chciała poznać”, cokolwiek to oznaczało. Apple chciał tylko wyjść z domu po długim tygodniu, więc każda wymówka zadziałała. Impreza odbyła się w domu na plaży przyjaciół Rebeki i szła całkiem nieźle, zanim pojawiło się Apple. Dotarła na plażę jakieś pół mili wyżej i podeszła do domu od strony plaży, rozkoszując się zapachem i bryzą znad oceanu. To sprawiało, że była jednocześnie szczęśliwa i smutna. Szczęśliwa po prostu...

2.2K Widoki

Likes 0

Sissy Lucy poznaje swojego tatę

Mam prawie 20 lat i zarządzam lokalną restauracją/barem. Mam 5 stóp 8 i jestem szczupły z dość kobiecymi rysami. Dla większości ludzi jestem po prostu Tomem, zwykłym facetem, który ma okazjonalne dziewczyny, lubi piwo i ogląda futbol. Dla moich najbliższych przyjaciół jestem Lucy, maminsynek, która uwielbia kutasy. Niedawno znalazłam „tatusia” w Internecie. Był starszym, bardziej doświadczonym mężczyzną. Zaczęliśmy rozmawiać i wysłałem mu kilka niegrzecznych zdjęć i klipów wideo, na których gra Lucy. Podczas rozmowy ujawniłem, że lubię być zdominowany, mówiłem, w co się ubrać i jak się zachowywać, robiłem niegrzecznego i mówiłem, jak się pieprzyć. Tatuś bez wysiłku wczuł się w...

1.2K Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.