Rozdział 8, W którym dzielę się zbyt dużą ilością informacji
To była kolejna długa podróż, ale skończyłem na czas, aby złapać popołudniowy lot. Byłem podekscytowany i nie mogłem się doczekać, aby wrócić do domu i podzielić się dobrą nowiną: zdobyłem kolejny duży kontrakt i byłem na dobrej drodze do zdobycia tytułu sprzedawcy roku i wspaniałej premii.
Dzięki coachingowi Stacey dowiedziałam się, że trochę więcej RCP bardzo się przydało. Skromne wydatki na odważne stroje, pończochy zamiast rajstop i tak dalej przekształciły się w ogromny wzrost liczby podpisanych transakcji.
Niektórzy z moich konkurentów i kolegów krzyczeli o faulach, ale ja uznałam to za zazdrość. To znaczy, jaka naprawdę była różnica między zlecaniem pracy striptizerce lub firmie do towarzystwa a robieniem tego samodzielnie?
Tak naprawdę nie próbowałem oszukiwać – za pomocą magii – od czasu jednej podróży do Teksasu. Nie wyszło zbyt dobrze i Stacey zdecydowała, że dalsze próby są zbyt ryzykowne. Poza tym dobrze było wiedzieć, że sam wygrałem cały biznes, bez żadnych sztuczek, bez względu na to, co mówili narzekacze. Jeśli chciałem sfinalizować transakcję – i szczerze mówiąc, była to dla mnie tyle samo przyjemności, co biznesu – cóż, robiłem tylko to, o co i tak zawsze mnie oskarżali.
Stacey znosiła to wszystko jako zło konieczne, ponieważ nas wspierałam i zawsze wracałam do niej do domu. Nigdy mnie o to nie pytała, więc nie czułem potrzeby mówienia jej, że nadal utrzymuję regularny kontakt z Jenny, moją sekretną kochanką.
Wyciągnąłem telefon i spojrzałem na jej najnowsze zdjęcie. „Kremuję się dla ciebie” – wysłała SMS-a wraz ze zbliżeniem na jej seksowną cipkę wystającą spod bardzo krótkiej, zwiewnej minispódniczki. Nie strzygła włosów, tak jak ja, a jej ślady po opaleniźnie zniknęły prawie całkowicie.
„Ty dziwko” – odpisałam. „Może w przyszłym miesiącu! XOXOX.” Lubiłem wysyłać jej zdjęcia wytrysków, kiedy byłem w trasie; jeśli nasze harmonogramy by się zgadzały, uprawialibyśmy seks przez telefon każdego wieczoru, kiedy mnie nie było. Naprawdę nie mogłem się doczekać kolejnej podróży do Teksasu i to nie tylko dlatego, że pogoda się zmieniała.
Zdałem sobie sprawę, że chociaż Jenny i ja dzieliliśmy wspólne mieszkanie, moi współlokatorzy – choć bardzo ich kochałem – byli bardziej egocentryczni. Mógłbym spędzać godziny z głową uwięzioną pomiędzy udami Stacey, kąpiąc ją spokojnie w języku i doprowadzając nas oboje do orgazmu po drugim, ale to był jedyny raz, kiedy pozwoliła mi się dotknąć.
Potem był Michał. Trochę trudno było to wyjaśnić, ale użył mojego tyłka do seksu gejowskiego. Na początku byłam niechętna, ale poczucie, że mnie sodomizuje, teraz naprawdę mnie wkurzyło i dałam jasno do zrozumienia Stacey, że nie mam zamiaru mu odmawiać.
Tak czy inaczej, było oczywiste, że Stacey była zazdrosna o czas, który spędziłam z Michaelem, mimo że starałam się mieć pewność, że spędzałam tyle samo czasu z nimi obojgiem. Kiedyś próbowałem zrobić trójkę, ale nie udało mi się. Uczucie jedzenia Stacey na mieście podczas bycia dziurkowaną przez Michaela sprawiło, że doszłam tak mocno, że właściwie się zsikałam, ale oni oboje przez cały czas patrzyli na siebie.
Może spróbowałbym jeszcze raz z Jenny, gdybyśmy znaleźli chętnego faceta. Roześmiałem się, co spotkało się z ciekawskim spojrzeniem taksówkarza. Ona i jej chłopak Daniel zerwali, ale byłam całkiem pewna, że znalezienie mężczyzny, z którym moglibyśmy się dzielić, nie byłoby problemem.
Częścią tego było to, że Jenny była taka wyluzowana, kiedy się ją bliżej poznało. Stacey tak naprawdę nie była suką, ale miała wyższe oczekiwania. Trudno było słuchać narzekań, że nie mamy samochodu, że mieszkanie jest za małe i tak dalej. W każdym razie samochód wydawał się bezsensowną stratą pieniędzy dla dziewczyny z miasta, ale Stacey uważała, że na niego zasłużyliśmy. Było mi przykro, że ją zawiodłem, ale to tylko zmotywowało mnie do cięższej pracy. Miałem nadzieję, że wieści o moich ostatnich sukcesach poprawią jej humor.
"Jestem w domu!" Zawołałem, prowadząc moją torbę na kółkach przez drzwi. Wziąłem głęboki oddech, delektując się zapachem świec Stacey. Zaśmieciły nasze mieszkanie, odkąd się wprowadziła, ale śmierdziało, jakby zapaliła ich więcej niż zwykle. Przypominało to trochę palarnię cygar, tyle że nie sprawiało, że chciało mi się kaszleć. Znów wziąłem głęboki wdech, a następnie pozwoliłem, aby nagromadzone napięcie odpłynęło wraz z wydechem.
„Linnea! Właśnie o tobie rozmawialiśmy!” – zawołała Stacey z kanapy. Dźwięk jej głosu sprawił, że moje serce zaczęło uciekać, a moja przebiegła kropla. „Zobacz, kto przyszedł z wizytą!”
Opadła mi szczęka. Nie widziałem moich rodziców ani nie rozmawiałem z nimi od trzech lat, a oni siedzieli na naszej kanapie. Dzięki Bogu, że miałam na sobie spódnicę bez zaschniętego nasienia! „Tatusiu! Mamo! To taka niespodzianka!” Cieszyłem się, że ich widzę, ale nie mogłem powstrzymać uczucia lekkiego zdenerwowania, że będę musiał poczekać trochę dłużej, żeby się pieprzyć.
„Widzę, że ciężko pracujesz, aby być tak wielkim rozczarowaniem jak on” – burknął tata. Nie sądzę, żeby powiedział imię Petera, odkąd poznał Michaela, chyba że chciał powiedzieć swojemu prawnikowi, żeby wstrzymał wpłaty powiernicze. – Czy nie masz wstydu?
– Och, Edwardzie, Linnei nie widzieliśmy od zawsze. Czy nie możesz wstrzymać się z oceną na kilka minut? Mama zawsze bawiła się w rozjemcę. Kiedy się przytulaliśmy, przyjrzała mi się uważnie i skomentowała: „Wyglądasz na kosmopolitycznego, kochanie”.
Ostrzeżony tonem jej głosu, rzuciłem sobie szybkie spojrzenie. Nie byłam zbytnio pomarszczona, a włosy i szminkę poprawiłam w taksówce. Przezroczysta bluzka dobrze odsłaniała moje piersi, a sutki jak zwykle sterczały w oczekiwaniu. Spódnica nie była moją ulubioną, trochę dłuższa niż teraz preferowałam, ale nie było w tym nic złego. Nie miałem wrażenia, że moje pończochy lub podwiązki się poruszyły.
Spojrzałem pytająco na Stacey i delikatnie wzruszyłem ramionami. Nie okazywała żadnych oznak dezaprobaty, więc po prostu pozwoliłem, żeby sprawy toczyły się dalej. „Dobrze wyglądasz” – powiedziałam mamie, tylko półkłamliwie. Jak na swój wiek nadal była w dobrej formie, ale jej piersi opadały i naprawdę wymagało oczyszczenia.
Potem po prostu nie mogłem już dłużej czekać, podszedłem do Stacey i obdarowałem ją wielkim całusem, mówiąc, że jestem w domu. Przylgnąłem do niej, ssąc jej język i przyciskając swoje piersi do jej, dopóki delikatnie mnie nie odepchnęła. Wciąż ramię w ramię, odwróciłem się, żeby spojrzeć na moich rodziców.
Tata spojrzał na mnie gniewnie, kontynuując głaskanie swojej erekcji, ale był to jego zwykły wyraz twarzy, więc nie wzięłam tego do siebie. "Czy to prawda?" zapytała mama. – Jesteś z tą dziewczyną?
„Pokaż jej” – nalegała dziewczyna, o której mowa, więc rozpięłam zamek spódnicy i wyszłam z niej. Nie chcąc go pogiąć, położyłem go na poręczy kanapy, uważając, aby nie przeszkadzać świecom dymiącym na bocznym stoliku.
Stanąłem przed publicznością i lekko rozłożyłem nogi. Mama zerknęła na pierścionki lśniące w nierównym świetle świec; Stacey od niechcenia włożyła mały palec w jednego i pociągnęła mnie do przodu, żeby mama mogła lepiej widzieć. Na mojej łechtaczce znajdowały się dwa pierścienie: jeden z przodu, który biegł pionowo przez kaptur, i drugi, poziomy, umieszczony za nim.
Oboje muskali moją łechtaczkę przy każdym ruchu. Teraz, kiedy już całkowicie wyzdrowiałem, sprawiły, że moje poranne sesje na bieżni stały się przyjemniejsze, a doznania, które odczuwałem, gdy ktoś mnie pieprzył, były naprawdę intensywne, chociaż nadal bardziej lubiłem anal.
Stacey wydawała się trochę zirytowana, kiedy zobaczyła ich po raz pierwszy, ale teraz byli częścią mnie. „Zdobyła je dla mnie” – powiedziała mojej matce, co było prawdą, o ile wiedziała.
„Jesteś taki nagi” – szepnęła mama, wyciągając palec, by prześledzić skórę wokół mojej cieknącej pochwy. – Nie patrzyłaś tak, odkąd byłaś małą dziewczynką! Cofnęła rękę, jakby została porażona prądem, i spojrzała na moją twarz. „Jesteśmy bardzo zadowoleni, że w końcu kogoś znalazłaś, kochanie” – zachwyciła się.
Tatuś wyglądał na znacznie mniej pod wrażeniem. „Ja...” warknął, ale potem zmarszczki na jego twarzy złagodniały i zaczął ochoczo masować swoją erekcję. Doznał orgazmu, najwyraźniej nie po raz pierwszy, i zrelaksował się jeszcze bardziej. – Wiedziałem, że to, co o tobie mówią, nie może być prawdą? Jego głos brzmiał nietypowo na zdezorientowanego.
"Jakie rzeczy?" – zapytałem, gotowy się złościć, ale Stacey mnie uciszyła. Spojrzałam na Michaela, mojego drugiego współlokatora, szukając wsparcia, ale on patrzył na tatusia i przyciągnięcie jego uwagi zajęło wieczność.
„Linnea” – zapytała Stacey – „dlaczego ty i Michael nie przygotujecie obiadu? Kilka rzeczy czeka w kuchni”. Była naprawdę beznadziejna, jeśli chodzi o cokolwiek domowego. – Chciałbym spędzić jeszcze kilka minut, lepiej poznając twoich rodziców. Posłała mi wesoły uśmiech, po czym opadła z powrotem na sofę pomiędzy tatą i mamą i machnęła ręką do Michaela. „No dalej, shoo!”
Pospiesznie zaniosłam torbę do szafy w przedpokoju, zdjęłam bluzkę i pończochy, żeby nic na nich nie zabrudzić, po czym wróciłam do kuchni, by dołączyć do Michaela. "Wszystko w porządku?" Zapytałem go.
Michael otrząsnął się i uśmiechnął się do mnie nieśmiało. „Chyba właśnie zapomniałem, jak przystojny jest twój tata, Peter; orzech nie spadł daleko od drzewa, co?”
Najczęściej używał przezwiska, ale czasami nadal zwracał się do mnie po imieniu mojego zmarłego brata. Michael miał błędne przekonanie, że w jakiś sposób był odpowiedzialny za samobójstwo Petera, a ja po prostu pomagałam mu przejść przez proces żałoby. Ktoś, kto widział to po raz pierwszy, mógł być przerażony, chociaż zaczynałem podejrzewać, że Michael zapomniał, że nie jestem Peterem.
Myślałem o jego obserwacji. Przypuszczałam, że tatuś jest przystojny, chociaż nigdy nie patrzyłam na niego w takim świetle. „Dlaczego on się masturbuje?” - szepnęłam, chociaż prawdopodobnie było to niepotrzebne. – Czy nie mógłby po prostu przelecieć mamę?
„To sprawa Stacey” – odpowiedział Michael. „Muszę jej to przekazać; jest naprawdę niezła. Trzeba było ich zobaczyć, kiedy tu przyszli; myślę, że było gorzej niż wtedy, gdy mnie przedstawiłeś za pierwszym razem! Zapukał do drzwi, już wkurzony, rozejrzałem się i wpadłem w szał. Myślałem, że ją zabije!
Stacey była obojętną gospodynią domową, ale szybkie rozejrzenie się wokół nie sugerowało niczego, czym warto byłoby się denerwować. Świece zaśmiecające każdą poziomą powierzchnię sprawiały, że mieszkanie wydawało się mniejsze niż w rzeczywistości, ale było przytulne. Wiedziałem, że na wykładzinie są plamy farby od czasu, gdy odnawialiśmy ściany i sufit, ale nawet prawie czarny pigment nie był wyraźnie widoczny w słabym oświetleniu. "Dlaczego?" W końcu zapytałem, zakłopotany.
"Kogo to obchodzi?" westchnął Michał. „Ale znasz Stacey; ona potrafi każdego namówić na wszystko”. Uśmiechnąłem się w milczącej zgodzie. „W końcu przekonała ich, żeby usiedli, ale on przerywał prawie każdemu zdaniu, które wypowiadała”.
Nigdy nie udało mi się wygrać kłótni z tatą, która nie wiązałaby się z porzuceniem go, więc mogłam mu współczuć. "Co ona zrobiła?"
Gestykulował szeroko. „W końcu nakrzyczała na niego, że jeśli się z czymś nie zgadza, powinien po prostu się masturbować, zamiast zachowywać się jak palant”. Michael zrobił pauzę na chwilę, pozwalając, aby moje napięcie narosło. „Myślałem, że uderzy ją do nieprzytomności, ale potem jego twarz przybrała śmieszny wyraz, zaczął ciągnąć swojego penisa i bum! Dmucha wszędzie”.
„A skoro o tym mowa” – powiedziałam sugestywnie i wsunęłam rękę za elastyczny pasek spodni Michaela od piżamy, by odkryć, że jest on już w połowie gotowy. Miałem teraz o wiele więcej doświadczenia niż wtedy, gdy wziął mnie po raz pierwszy, i wciąż było coś w kutasie Michaela, co sprawiało, że czułem się lepiej niż jakikolwiek inny, którego próbowałem.
Spojrzał w stronę frontowego pokoju. – Myślisz, że to mądre, kiedy są tu twoi rodzice?
"Kogo to obchodzi?" – zapytałem, głównie mając to na myśli. Czując się sfrustrowany, sięgnąłem i szarpnąłem w dół jego spodni, odsłaniając jego rumianego kutasa. Lekko go ścisnąłem i przekręciłem u góry, coś, czego Peter zawsze się uczył.
Michael nagrodził mnie wciągającym oddechem i dużą kroplą precum. – A co jeśli twój tata nas złapie? – zapytał, ale przewrotnie jego organ stał się jeszcze sztywniejszy. Zadrżał, gdy kontynuowałem głaskanie go, zbierając więcej jego spermy i przesuwając ją z powrotem wzdłuż jego twardego trzonu.
„Po prostu mnie pieprz” – błagałam, odwracając się, żeby mógł zobaczyć mój tyłek. „No dalej, Batmanie – do Jaskini Nietoperza!”
Stary żart w połączeniu ze znaną stymulacją w końcu skierował go we właściwym kierunku. Westchnęłam z satysfakcją i oparłam się o stół, podczas gdy Michael zaczął pracować nad moim heinie. – Kurwa, tak – mruknąłem, odwracając się do niego. „Walnij mnie, Michael!”
– Potrzebujesz pomocy, kochanie? Mama zadzwoniła z pokoju od frontu.
"NIE!" Krzyknęłam, skarcono. To, że byłam dziwką, nie oznaczało, że potrzebowałam, żeby rodzice mnie obserwowali. Tatuś prawdopodobnie próbowałby mnie uziemić na całe życie, nawet gdybym już z nimi nie mieszkała! Mimowolnie zachichotałem, wyobrażając sobie, jak wyjaśnię to Jenny.
„To jest takie złe” – Michael wysapał mi do ucha, ale poczułem, jak puchnie we mnie, a jego ramię było w śmiertelnym uścisku, który uniemożliwiał mu ucieczkę. Wolną ręką dotknąłem sutka, przybliżając mnie do uwolnienia, ale rozluźniłem się, unosząc się na krawędzi początkowego orgazmu.
Podobnie jak wcześniej, podniecenie zdawało się napędzać mój mózg i zacząłem łączyć punkty, z których nawet nie zdawałem sobie sprawy, że znajdowały się przed moimi oczami. Oczami wyobraźni wyobraziłem sobie Stacey rozmawiającą z moimi rodzicami – nakazującą im przekształcenie ich oporu w fizyczne samozadowolenie.
Przypomniałem sobie, co czułem, kiedy Jenny i ja eksperymentowaliśmy na sobie nawzajem, oraz cykl sprzężenia zwrotnego pożądania i podniecenia, który wciągnął nas do pierwotnych rdzeni nas samych. „Orgazm” to zbyt banalne słowo, aby opisać wrażenia, jakie poczułem, gdy nasza dwójka nieumyślnie pieprzyła się nawzajem, zamieniając się w dziwki, którymi teraz byliśmy.
Samo echo tego wspomnienia wystarczyło, abym drżała i krzyczała pod napierającym ciałem Michaela. „Nie przestawaj!” Krzyknęłam, gdy poczułam, że się waha.
„On nas zabije!” Michael sprzeciwił się, ale kontynuował.
„Może nam podziękuje” – zażartowałem. Jeśli kłótnia ze Stacey doprowadziła tatusia do masturbacji, co by się stało, gdyby przyłapał Michaela na pieprzeniu mnie w dupę? Wow, to była ekscytująca myśl. „Napełnij mnie! Chcę czuć, jak ze mnie wyciekasz przez całą noc!” Dotykałem moich pierścionków, drażniąc podekscytowaną łechtaczkę, aż stało się to prawie nie do zniesienia. Nie sądziłam, że Michael też wytrzyma dłużej.
„Linnea Grace” – głos tatusia zagrzmiał dobrze pamiętanymi tonami nieskończonej dezaprobaty. „Co robisz?”
„O kurwa!” Michael krzyknął, a potem wylał coś, co przypominało galon parzącego nasienia, w mój ściskający tyłek.
Dosłownie płynąłem na tej fali i wystarczyło jedno obrócenie pierścienia, żebym krzyczał i widział gwiazdy. Naprawdę nie mogłam się doczekać, aż moi rodzice zobaczą mnie w ten sposób, ale po tym, jak to zdenerwowało Michaela, nie mogłam narzekać.
„Widzę, że raporty o twoim dziwacznym zachowaniu nie są jednak przesadzone!” Tata mówił, kiedy znowu będę mogła się na nim skoncentrować. Paradoksalnie szarpał wściekle na swoim narządzie wyprostnym. Kiedy Michael niepewnie się wyciągnął i mogli zobaczyć, gdzie był jego kutas, twarz tatusia na chwilę zrobiła się czerwona, a jego kutas wytrysnął na podłogę.
Dłonie mamy bezskutecznie poruszały się po jej bokach, ale widziałem błysk wilgoci na wewnętrznej stronie jej ud. Gapiła się na mnie, jakby nigdy wcześniej nie widziała mnie nago. Czy ich orgazmy były równie wspaniałe jak moje?
Michael patrzył na mnie tak, jakby widział mnie po raz pierwszy. „Linnea? Pieprz mnie!” Usiadł ciężko.
„Myślałam, że zamierzasz nakryć do stołu, a nie podawać sobie danie główne” – skomentowała Stacey nieco chłodnym głosem. Postawiła na stole parę czarnych świec pieńkowych wraz z pozostałymi i zapaliła ponownie tę, która zgasła.
„Tylko przystawka” – zachichotałam, zrywając się na nogi i czując się dziwnie nieskazana. Wciąż podnosząc poziom endorfin, nagle zdecydowałem się zobaczyć, ile razy uda mi się doprowadzić innych do orgazmu. Każdy powinien bawić się tak dobrze jak ja.
Nie wiedziałam, co, jeśli w ogóle, planowała Stacey, ale zdałam sobie sprawę, że wszyscy byliby szczęśliwsi, gdyby wszyscy mogli się dogadać. Może po kilku kolejnych orgazmach nawet się rozluźnią! Gdyby nie fakt mojego istnienia, pomyślałabym, że żadne z moich rodziców nigdy tego nie zrobiło. Znowu się zaśmiałem.
Śpiewając sobie „I Kissed a Girl”, zacząłem przyglądać się kolacji. Oczywiście Stacey nie gotowała. Lada zawalona była pudłami z dostawą z wysokiej klasy cateringu kilka przecznic dalej – prawdopodobnie wydała więcej, niż gdybyśmy po prostu wyszli gdzieś, choć było bardziej intymnie, móc jeść w domu. Była tam para butelek wina, zarówno zakurzonych, jak i francuskich, co było miłym akcentem.
Stacey była zdecydowanie przesadnie ubrana, nieważne, jak na to patrzyłem. Nie widziałam wcześniej tej niebieskiej sukienki, ale prawdopodobnie była to droga moda, sądząc po sposobie, w jaki na niej wyglądała. Wszyscy inni byli nadzy; dzięki temu łatwo było stwierdzić, co myślą.
Myślałam, że mogę czuć się nieswojo w towarzystwie rodziców, ale było odwrotnie. Poczułam się wolna, całkowicie nieskrępowana i z niewyjaśnionych powodów podekscytowana. Zwykle myślałem w kategoriach wmanewrowania ludzi, aby robili to, czego chcę, lub zaspokajali moje osobiste pragnienia. Tym razem po prostu próbowałem ich podniecić, choć w odwrotny sposób, i to było świetne. Zastanawiałem się, czy Jenny czuła to samo, kiedy występowała, i postanowiłem zapytać.
Nasz mały stolik był napięty ponad miarę, więc niczym dobra gospodyni ustawiłam wokół niego pozostałych i ustawiłam sobie miejsce na końcu kontuaru. Pomyślałem, że może posiedzę na kolanach Stacey, ale najwyraźniej nie była tej nocy w nastroju do przytulania. W każdym razie ułatwiło mi to przenoszenie jedzenia tam i z powrotem między blatem kuchennym a stołem.
Podczas serwowania korzystałem z każdej okazji, aby ich dotknąć. Nic nieuzasadnionego, z wyjątkiem wypukłości piersi na ramieniu, sutka z tyłu lub wypukłości tyłka u ich boku. Kiedy usiadłam na krześle barowym przy kontuarze, jedną piętę oparłam o górną poprzeczkę, dając wszystkim dobry widok na moją śliniącą się płeć i zdobiące ją pierścionki.
Stacey patrzyła przez zmrużone oczy i tata jadł jedną ręką, zanim sprzątnęłam danie z sałatki. Michael zaczął naprawdę sztywny, ale zrelaksował się, gdy kilka razy błysnąłem do niego tyłkiem; nadal wyglądał na trochę zdezorientowanego i prawie nic nie mówił.
Jedyne światło pochodziło od dymiących świec migoczących na środku stołu, nadając wszystkiemu intymną, przypominającą łono atmosferę. Rozmowa nie trwała długo, dopóki mama, odrzuciwszy drugi widelec, nie zapytała mnie o moją podróż.
„Zamknąłem transakcję!” Odpowiedziałem ze zrozumiałą dumą. „Nie sądzę, żeby Alan był w stanie dogonić, nawet jeśli pocałuje w tyłek każdego dyrektora generalnego w Nowym Jorku. Będę miał najlepszy rok sprzedaży w historii firmy!”
„Martwimy się o ciebie, Linnea” – powiedział tata, starając się nie patrzeć na moją twarz. „Winorośl mówi, że robisz dużo zamieszania w biurze”. Bardzo się starał, żeby zabrzmiało to jak zaniepokojony rodzic, ale nie miał dużego doświadczenia. Sposób, w jaki powoli drażniłam sutek, prawdopodobnie nie pomógł, ale zasłużył na to.
„Ha!” Pogardliwie się zaśmiałem. „Wiesz równie dobrze jak ja, że te szowinistyczne dinozaury interesują się tylko pieniędzmi i seksem, zwykle nie z żonami!”
Mama rzuciła mi urażone spojrzenie i zaczęła powoli kołysać się na swoim siedzeniu, podczas gdy tata tylko zmarszczył brwi. Z opóźnieniem zdałem sobie sprawę, że strzał mógł paść nieumyślnie blisko domu.
„Przykro mi, mamo” – powiedziałam, naprawdę przepraszając, „ale tato, wiesz, że to prawda!” Odłożyłem widelec i chwilowo zapomniałem o prowokacjach. „Słuchaj, w zeszłym tygodniu dostałem od klienta zapytanie w sprawie wysłanych przez nas „dokumentów uzupełniających”. Pisałem lepiej w piątej klasie!”
„Poszedłem dalej i dowiedziałem się, że zrobił to „Asystent ds. marketingu” Alana. Okazało się, że ta dziewczyna ma zaledwie 19 lat, nie ma nawet dyplomu GED i zarabia prawie tyle samo, co moja podstawowa pensja w zeszłym roku!”
„No cóż, jestem pewien…” – zaczął tata.
– Ma kwalifikacje? Dokończyłem sucho jego zdanie. „Jej kwalifikacje są takie, że wykonała więcej pracy niż Barbie. I oddycha”. Wstałam i pozwoliłam im znów na mnie spojrzeć. „Alan pomyślał, że mógłby ją zamienić na mnie i nikt by tego nie zauważył, bo oboje mamy cycki i długie nogi i jesteśmy niezadowoleni. Oni wszyscy tak myślą!”
Zapadła pełna przerażenia cisza. "Więc co zrobiłeś?" zapytał Michael, który był najlepszym słuchaczem ze wszystkich, nawet w swoim nienaturalnie stonowanym stanie.
W roztargnieniu dotknąłem się na wspomnienie i uśmiechnąłem się. „Powiedziałam jej – Candi, przez „ja”, jeśli możesz w to uwierzyć – że wiedziałam, że ona pieprzy się z Alanem i że ona też zamierza przelecieć mnie”.
„Potem przerzuciłem ją przez nogę i dałem jej raz klapsa za każde niepowodzenie w umowie; to było dużo. Powiedziałem jej, że mam wyższe standardy niż Alan i jeśli popełni więcej błędów, znowu dostanie klapsa. A gdyby kiedykolwiek wysłała coś któremuś z moich klientów, zanim to sprawdziłam, nie byłaby w stanie usiąść przez miesiąc!”
Rozejrzałem się po widowni. Ręka tatusia najwyraźniej pracowała pod stołem i teraz z kolei Stacey zmarszczyła ponuro brwi. „Wiesz, to smutne” – pomyślałem. „Nie sądzę, że Candi kiedykolwiek miała przede mną mentora”.
„Niektórzy z twoich współpracowników oskarżają cię o molestowanie seksualne” – powiedział tata.
„To najbardziej absurdalna rzecz, jaką kiedykolwiek słyszałem!” Poderwałem się prosto. „Czy wyglądam, jakbym musiał kogoś nękać, żeby się przespać?”
Michał prychnął. – Linnea, mówisz jak twój ojciec. Westchnął. „Nie widzisz nic złego w zmuszaniu Candi do seksu?”
– A dlaczego w ogóle to zrobiłeś? Stacey syknęła jadowicie. – Oszukujesz mnie?
– Nie oszukiwałem! Sprzeciwiłem się, użądlony. „To był tylko biznes; wszyscy to robią. Ona nic dla mnie nie znaczy!”
Mama wydała z siebie cichy pisk i ponownie upuściła widelec.
Tata uśmiechnął się słabo. „Być może masz lepsze pojęcie o rzeczywistości, niż ci się wydawało”. Widziałem, że znowu się głaskał, co oznaczało, że nie była to zgoda bez zastrzeżeń.
– W takim razie nie ma powodu, aby nie dać Linnei dostępu do jej funduszu powierniczego, prawda? Uśmiech Stacey był pełen cukrowej słodyczy.
Czy o to właśnie chodziło? Pieniądze? Czy nie radziłem sobie wystarczająco dobrze sam? Rozglądałam się to tam, to po nich, czytając odpowiedź tatusia szaleńczym ruchem jego ręki i poczułam, że mój gniew wymyka się spod kontroli.
"Co?" Warknęłam na niego. „Kiedy pieprzycie każdą kobietę, która się dla was rozłoży, jesteście gigantami przemysłu, ale jeśli zrobię to samo, to zrobię ze mnie dziwkę? Cóż, mam dla was wiadomość – jestem dziwką, i lubię to!"
Pieściłam się lubieżnie i rozluźniłam zwieracz na tyle, żeby uwolnić część lepkiego ładunku Michaela. Odwróciłam się na tyle, żeby mieć pewność, że widzą, jak spływa po moim udzie, nabrałam obfitą ilość na czubek palca i przyniosłam do ust, oblizałam do czysta przed kontynuowaniem.
„Zdzira! Lubię być pieprzona i nie będę udawać, że jest inaczej. Ani dla ciebie, tatusiu, ani dla nikogo innego. Jeśli muszę się pieprzyć i ssać, żeby dostać równą przerwę, robię to z przyjemnością to, i przynajmniej robię to, żeby iść do przodu, a nie tylko trzymać ludzi w garści”. Spojrzałam na nich wszystkich. „A kogo zdecyduję się przespać, to moja prywatna sprawa, więc pogódź się z tym!”
Sam Michael wyglądał na wspierającego. Mama szarpała się spazmatycznie i ciągnęła za obrus. Strumień nasienia tatusia wystrzelił z jego kolan i wylądował na jednej ze świec oraz krawędzi talerza Michaela.
Stacey w nadnaturalny sposób nadal siedziała na swoim miejscu u szczytu stołu, ale nagle wstała i skinęła na mnie. „Linnea i ja potrzebujemy chwili samotności. Przyjdź!”
Ruszyłem się, zanim mogłem o tym pomyśleć, i podążyłem za nią do jej sypialni.
„Być może zrobię kawę” – powiedział Michael za nami.
Stacey odwróciła się i przyjrzała mi się uważnie. – Co się z tobą dzieje, Linneo? Możesz mi powiedzieć.
„Nic się nie stało” – sprzeciwiłem się. – Wiesz, że cię kocham, Stacey. Pochyliłem się, żeby ją pocałować, ale ona mnie odepchnęła.
„Myślałam, że już przez to przepracowaliśmy” – westchnęła. – Uczucia, które narzucali ci mężczyźni w Teksasie, są złe, Linnea. Nie jesteś zabawką, którą mogą się bawić mężczyźni. Żadne z tych pragnień nie wróciło, prawda? Powiedz mi prawdę.
„W ogóle o nich nie myślę” – powiedziałem z uśmiechem. To była prawda. Zanim Stacey uspokoiła się, że nie obchodzi mnie już, czego chce Wielki Bill, moje włosy potrzebowały miesięcy, aby odzyskać dawną długość.
– To dobrze – powiedziała, rozluźniając się i gładząc moje włosy. „Ale myślałam, że łączy nas wyjątkowa relacja. Bardzo mnie zabolało, gdy usłyszałam, że spałeś z tą dziewczyną Candi, Linneą. Czy są jeszcze inne osoby, z którymi byłeś?”
– Do tej pory dziesiątki, może sto. Zaśmiałem się nerwowo, nie czując się komfortowo z tym, w jakim kierunku zmierza rozmowa. „Wiesz o tym. Ale żadne z nich nigdy nie zmieni tego, co do ciebie czuję, Stacey. Kocham cię”.
– Wiem – westchnęła. – Dasz mi trochę polizać?
Uśmiechając się radośnie, opadłem na kolana i pomogłem jej unieść rąbek sukienki powyżej bioder. Pocałowałem ją delikatnie, niemal z szacunkiem, a potem pieściłem językiem jej fałdy, po czym zabrałem się za wydobycie soków z jej ciała. Gdy smak Stacey nasilił się w moich ustach, a jej palce przeczesały moje włosy, w końcu poczułem się, jakbym znów był w domu.
Cofnęła się przed orgazmem. Patrząc w górę, zdałem sobie sprawę, że obcięła mi mały kosmyk włosów, kiedy byłem rozproszony. Podczas gdy ja nadal klękałem przed nią, ona wykonała znany już rytuał podwójnego pokrycia włosów i przyłożenia ich do świecy na pobliskiej komodzie.
To, co wydarzyło się później, zaskoczyło mnie. Zamiast wrzucić zamek do świecy, Stacey przytrzymała go nad płomieniem, aż zaczął palić się równomiernie, i przeniosła go – wciąż zapalonego – do ust. Usłyszałem syk, a ona skrzywiła się z bólu, zanim przełknęła, a potem fala ciepła zalała moje ciało.
Spojrzałam radośnie na Stacey, zatraconą w jej pięknie, gdy jej głos dopłynął do mnie jak orędzie z Nieba. Każda sylaba wyciskała wilgoć z mojej pochwy.
„Kochasz mnie bezgranicznie, Linnea” – szepnęła. Zanucił? Śpiewał? Ruch jej sukni szeleścił w pomieszczeniu jak skrzydła anioła. „Zrobiłbyś dla mnie wszystko, bo pomaganie mi sprawia, że czujesz się tak dobrze, prawda?”
„Och, tak” jęknąłem, prawie osiągając orgazm, czując, że jestem w stanie odpowiedzieć na jej pytanie.
– I nigdy nie miałbyś przede mną tajemnic, prawda? Zawsze będziesz mi wszystko mówił.
Pokiwałem głową z zapałem, desperacko chcąc ją zadowolić.
„Dlaczego nazywasz siebie dziwką? Kto ci kazał to robić?”
„Nikt! Taki właśnie jestem” – wyjaśniłem. „Uwielbiam uczucie, gdy ludzie wykorzystują moje ciało do seksu”. Lekka irytacja na twarzy Stacey sprawiła, że łzy napłynęły mi do oczu. „Nie mogę nic na to poradzić!” Czekałem, wstrzymując oddech, aż coś powie.
Cisza przedłużała się, a ona tylko na mnie patrzyła. W końcu Stacey westchnęła. „Jesteś dziwką” – zgodziła się, a ja odetchnąłem z ulgą. „Ale jesteś moją dziwką, Linnea. Od teraz nie będziesz robić nic z nikim innym – ani ze sobą – chyba że ci powiem. Wiem, że to będzie dla ciebie trudne, ale bądź posłuszna, kiedy chcesz być zły, pokaże mi, jak bardzo mnie kochasz.
"Tak!" Westchnąłem gwałtownie. Kapałam na dywan i uświadomiłam sobie, że chciałam się dotknąć. Gwałtownie wyciągnąłem ręce do boków i usiadłem na nich, czując kolejny przypływ, gdy zaprzeczałem sobie, jak prosiła Stacey.
– Czy byłeś z innymi dziwkami?
"Kilka!" Odpowiedziałem chętnie, myśląc, że może chce trochę z nich. „Candi jest…”
„Nie” – powiedziała Stacey, a ja się wzdrygnęłam. „Czy byłeś z innymi dziwkami, które były takie same jak ty? Komu podobały się dokładnie te same rzeczy, co ty?”
Poczułam ucisk w gardle i zawahałam się, targana niezdecydowaniem. Nadeszła chwila, której obawiałem się od miesięcy. Poczułam, jakby moje serce zostało rozdarte na pół, a oczy Stacey zwęziły się. „Tak” jęknęłam i zachwiałam się, gdy zrobiło się we mnie ciepło, ale moja podświadomość nadal walczyła, by zachować ciszę.
"Kto?" Stacey uklękła, żeby spojrzeć mi prosto w twarz. „Jeśli mi powiesz, bardzo mnie uszczęśliwi”. Przesunęła palcem po moim ciele, wywołując gęsią skórkę na rękach i nogach. – Powiedz mi, kto to jest, Linneo. Nacisnęła lekko moje pierścionki.
Płakałam, nie pamiętając dlaczego. Wyszeptałam łamiącym się głosem „Jenny” i krzyknęłam, gdy Stacey się uśmiechnęła, a potężny orgazm przewrócił mi oczami. Straciłem równowagę i bezwładnie osunąłem się na bok, ale Stacey złapała mnie w ramiona.
Wieczność minęła, ale musiała być krótsza, bo nikt nas jeszcze nie szukał. Stacey trzymała mnie, delikatnie głaszcząc jak kot, a moje ciało paliło, gdziekolwiek dotknęło jej.
– Opowiedz mi o Jenny.