Kiedy June Halstrom siedziała przy kuchennym stole, popijając poranną filiżankę parującej, gorącej czarnej kawy, pomyślała: „Boże, szkoda, że nie mogę tu siedzieć cały dzień!”. Na dworze było zimno, około dwudziestu stopni, więc June odruchowo otuliła się ciaśniej frotowym szlafrokiem. Miała dzisiaj dużo spraw do załatwienia, a dzień wcale nie był krótszy! Jej zadumę przerwał dzwoniący telefon w kuchni, a po odebraniu go, to jej sąsiadka Bev chciała wpaść z krótką wizytą. June zaczęła protestować, ale poddała się, gdy jej przyjaciółka powiedziała, że wpadnie i odłożyła słuchawkę. Dwie minuty później rozległo się pukanie do tylnych drzwi i weszła Bev, nie czekając na...
1.4K Widoki
Likes 0