Budzę się. Otwieram oczy, ale nadal jestem pogrążony w ciemności. Próbuję wstać, ale ręce mam związane za głową, a nogi uwiązane na rozkroku. Serce zaczyna mi bić mocniej, czuję strach i przypływ adrenaliny. Już mam krzyczeć, kiedy odezwał się kojący męski głos.
„Nie krzycz. Nikt cię nie skrzywdzi”.
„Kim jesteś? Co zamierzasz ze mną zrobić?”
„Po prostu przeprowadź mały eksperyment”. On mówi.
„Jaki rodzaj eksperymentu?” Pomimo rosnącego strachu, czuję też rosnące podekscytowanie.
„W miarę upływu czasu zrozumiesz więcej. Wiedz tylko, że nic ci się nie stanie”.
„Słuchaj, musisz to przerwać i pozwolić mi odejść!”
"Jeszcze nie." Mówi i po tych słowach czuję usta na swojej piersi. Nie są to jednak jego usta, bo on wciąż mówi. „Po prostu zrelaksuj się i ciesz się wszystkim, co się wydarzy”.
"NIE!" Ja krzyczę. „Puść mnie teraz!”
"Jeszcze nie." Mówi, a ja czuję usta na drugiej piersi. Umysł podpowiada mi, że muszę wydostać się z tej sytuacji, ale ciało ma własny rozum. Moje sutki stają się twarde, ponieważ są ssane i skubane. Desperacko próbuję ignorować przyjemne doznania.
Zaczynam czuć dłonie pieszczące moje nogi, powoli przesuwające się od łydek do ud. Ciało ustawia się pomiędzy moimi nogami i szeroko otwiera moją cipkę.
"Proszę przestań." Siła moich protestów zaczyna słabnąć.
"Jeszcze nie." Powtarza głos.
Miękki, mokry język zaczyna przesuwać się po moich wargach sromowych. Kontynuuję próbę ignorowania tych wrażeń, ale staje się to coraz trudniejsze. Próbuję kontrolować oddech, ale jest on coraz szybszy. Bezskutecznie próbuję stłumić jęk. Usta napierają na mnie mocniej i język zaczyna mnie pieprzyć szybko i głęboko. Pomiędzy tym a delikatnym gryzieniem i ssaniem sutków muszę się poddać. Biorę głęboki oddech i po prostu pozwalam mojemu ciału przejąć kontrolę. Moja cipka robi się bardzo mokra. Czuję, że coś innego łaskocze moją łechtaczkę... Nie jestem do końca pewien co... To wąsy! Pociera nim moją łechtaczkę, podczas gdy jego język wsuwa się i wychodzi z mojej dziurki. Przyjemność jest wyśmienita. Wspinam się w kierunku crescendo, gdy głos mówi.
– Teraz przestaniemy.
„NIE! O BOŻE, NIE!” Ja krzyczę. „Proszę, nie przestawaj”.
„Co chciałbyś, żebyśmy zrobili.”?
„Pozwól mi dojść. Proszę... proszę, pozwól mi dojść.” Błagam i jest mi to obojętne. Przyjemność jest zbyt dobra. To musi trwać. Idą dalej. Moje piersi są pieścione i całowane. Moje sutki ssały i ściskały. I moja łechtaczka...........Co on robi z moją łechtaczką. Liżąc i machając językiem. Potem ssie… Mocno. Moje biodra zaczynają się opierać o jego twarz, moje ciało zaczyna drżeć, a ja wypełniam jego usta moimi sokami. Fala za falą orgazmu przetacza się przez moje ciało, ale to nie wystarczy. Potrzebuję kutasa w mojej cipce.
„Proszę, rozwiąż mnie. Muszę się pieprzyć. Niech ktoś, proszę, odda mi swojego kutasa”.
Moje ręce i stopy są rozluźnione, a moje ciało jest podciągnięte na rękach i kolanach. Ktoś kładzie pode mną twarz i dalej je moją cipkę. Czuję, jak kutas ociera się o moją twarz. To cudowne uczucie. Moje usta to znajdują. Przesuwam językiem od góry do dołu, aż staje się przyjemny i mokry. Biorąc główkę do ust, zaczynam ją ssać. Biorę ją głębiej i głębiej, gdy czuję dłonie na tyłku. Ktoś rozszerza moje policzki i zaczyna lizać. Nadal mam drugi język w cipce. Znowu dochodzę.
Czuję, jak główka kutasa napiera na mój odbyt. Powoli to wchodzi. Moja cipka jest zjadana tak smakowicie, że znów przygotowuję się do spermy. Kiedy to robię, ssę kutasa aż do gardła, mój tyłek się rozluźnia, a on wpycha go do środka. Oboje pieprzą mnie głębiej i mocniej, a ja nie mogę przestać. Czuję, jak kutas w mojej dupie rośnie. To pulsuje. Przygotowuje się do przyjścia. Odpycham się i ocieram o niego tyłkiem, ściskając go mocno. Eksploduje, wypełniając moją dupę.
Kutas, który pieprzy moje usta, przygotowuje się. Pulsuje i robi się tak duży, że myślę, że się udławię. Szybciej i głębiej, on pieprzy mnie w twarz, dopóki nie puści, a ja nie mogę przełknąć wystarczająco szybko. W końcu się odsuwa, a ja wycieram spermę z ust.
Nadal nie jestem usatysfakcjonowany. Moja cipka nie została wyruchana. Głos z ciemności przemawia ponownie.
„Bardzo dobrze poradziłeś sobie z naszym małym eksperymentem, podczas którego sprawdzałeś, jak długo możesz się opierać, zanim o to poprosisz. Świetnie się bawiłem, oglądając, ale teraz moja kolej”. Przewraca mnie na plecy i kładzie się na mnie. Jego kutas wsuwa się w moją cipkę. To jest ogromne! Czuję, jak moja cipka rozciąga się, żeby ją dopasować. Krzyczę. To bardzo boli. Zaczyna powoli, stopniowo, głębiej i głębiej, aż dotrze do jąder. Wtedy naprawdę zaczyna mnie pieprzyć. Szybciej i mocniej, a ja błagam go, żeby jechał jeszcze szybciej.
„Więcej… Daj mi więcej… Potrzebuję tego kutasa”. Orgazmy zaczynają się od nowa. Spuszczam się w kółko. Moje soki spływają po moich nogach i po jego jądrach. Pompuje szybciej, wpychając tego wielkiego kutasa w moją cipkę. Zaczyna być coraz większy. Czuję, jak pulsuje, przygotowując się do przyjścia. Owijam nogi wokół jego talii i mocno ściskam moją cipkę wokół jego kutasa, gdy eksploduje we mnie. Oboje jesteśmy wyczerpani i padamy na łóżko.
Budzę się. Otwieram oczy i jestem we własnym łóżku. Wow! Co za sen. Najgorętszy, jaki kiedykolwiek miałem. I wydawało się to takie realne. Bolą mnie nadgarstki i kostki. Są czerwone, jak po oparzeniu liną. Ale to niemożliwe... to nie mogło być... To był tylko sen. Ale co z tym ogromnym mokrym miejscem?