Oficer Dan, odpowiadając na telefon od Angeli (dyspozytorka policji), zobaczył ich przed alejką, ponownie zbierających się. Jezu, te dziwki są jak karaluchy; po prostu nie możesz się ich pozbyć, pomyślał, włączając czerwono-niebieskie światła swojego radiowozu. Dan myślał, żeby to zgłosić, ale zrezygnował; nie był ostatnio zbyt lubiany przez swoich kolegów gliniarzy. Nic dobrego nie wyszłoby z wzmianki o tym do wysyłki. Oficer Rosita, jego była partnerka, właśnie została przydzielona do pracy za biurkiem, w oczekiwaniu na śledztwo dzięki zeznaniom, które oficer Dan dostarczył do spraw wewnętrznych. Suka ma szczęście, że nie złożyłam przeciwko niej również oskarżenia o molestowanie seksualne za wszystkie...
2.4K Widoki
Likes 0